Skocz do zawartości
Forum

kasia2006222

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kasia2006222

  1. Gdzie strumyk płynie z wolna Tam wiedzie dróżka polna Wśród drzew jest dobrze skryta Gdzie wiedzie ktoś zapyta? Do uszka szeptem powiem O wszystkim wiem ja bowiem W gęstwinie leśnych drzew Rośnie magiczny krzew Kto owoc z niego zje W pałacu znajdzie się Owoc to klucz do bramy Tylko my sekret znamy W pałacu wielka wieża Co aż do słońca zmierza A na tej wierzy szczycie Królewna mieszka skrycie Chora i zabiedzona Wciąż w łóżku rozłożona Nie biega i nie śpiewa Ciągle śpi, śpi i ziewa Król choć jest władcą lasów Od dawnych, dawnych czasów ' Jest bardzo przygnębiony Swą córką wciąż zmartwiony Król lasy oddać chce Temu kto dobrze wie Co też królewnę męczy I króla bardzo dręczy Raz zjawia się ukradkiem Pan co owoc zjadł przypadkiem Spojrzał na królewnę z żalem śpiącą, otuloną szalem "Zdrowie twe moja droga Nie niszczy choroba sroga Brak jest Ci witaminy Wszak spędzasz tu godziny Wyjdź trochę do słoneczka Przygotujcie jajeczka Jajko jest niczym złoto Zjadajcie więc je po to By nie być jak królewna O zdrowie swe nie pewna Na słońce wyjdź co dnia Ono lekarstwo da Witaminę D wyprodukuje Wnet królewna to poczuje Jedz wątróbkę, ser czy ryby Czasem dorzuć z lasu grzyby Jajka jedz obowiązkowo A poczujesz się znów zdrowo Siłacz z Ciebie wnet powstanie Będziesz w całkiem niezłym stanie" Król tym słowom się wsłuchuje Niepewności nutkę czuję Lecz poczynił co się dało Wiecie co się wtedy stało? Już królewna nie chce spać Lecz wesoło w słońcu grac Dietę swoją też zmieniła I witamin dostarczyła Król chciał rękę dać królewny Ale przybysz całkiem pewny Rzekł, że czeka w domu żona Całym skarbem jego ona I dzieciak kochany jego Co żyć nie może bez niego Życzył więc zdrowia królewnie I do domu ruszył pewnie ten pan dobrze jest Ci znany To twój tatuś ukochany Co przyniesie witaminki A Ty rób wesołe minki I zajadaj z wielkim smakiem By siłaczem być, wojakiem! Na słoneczko też pójdziemy Witaminki zaczerpniemy Siłę i energię zjemy I na spacerek pójdziemy!
  2. Najradośniejszy poranek? Trudno wybrać jeden gdyż od dwóch lat każdy poranek choć staje się zapowiedzią trudów i trosk jest najpiękniejszym jaki mogę sobie wymarzyć. Odkąd na świecie pojawił się mój malec (dokładnie 2 lata temu), każdego poranka otwierając oczy wiem, że gdy tylko małe rączki otoczą moją szyję, małe oczka pełne miłości i zaufania spojrzą na mnie, a małe usta wypowiedzą słowo "mama" mój dzień zamieni się w cudowną sielankę. Poranek gdy widzę że obok mnie malutkie ciałko wygina się na tyle artystycznie że zajmuje dwu osobowe łóżko moje serce bije szybciej, pełniej, bardziej intensywnie. Już nie zastanawiam się jaki sens ma wstawanie z łóżka - wiem że ten sens leży tuż obok i ufa mi bezgranicznie. Poranki przepełnione miłością dają siłę do życia. Gdy tylko mój smyk otwiera oczka dla mnie otwiera się piękno całego świata.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...