Mój skarb urodzi sie za kilka dni i można by pomyśleć, co ona robi w tym konkursie skoro malec jeszcze w brzuchu jest?!A więc cudowne pierwsze i niepowtarzalne chwile, i poranki przerabiałam już trzy razy. Wyjątkowość tych polega na tym, że teraz każdy jest cudownie wyjątkowy bo jakby rodem z filmu " dzień świstaka", cykliczne i identyczne. Trzy moje skarby, które zawsze będą moimi maluchami wędrują do mnie do łóżka ze swoimi podusiami i jedno przez drugie rozmawia z siostrzyczką w brzuszku debatując jaka ona będzie...Maleństwo na dźwięk ich głosów zawsze reaguje mocnymi kopniakami a oni mają ogromną frajdę z tego.Każdy taki moment to ten, który człowiek chciałby zarejestrować, zapamiętać jak najwięcej szczegółów, to chwile gdy serce matki rośnie z radości, i miłości.Taki, który potwierdza że kroczy sie dobrą drogą.