
nelka13
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez nelka13
-
To nie pierwszy raz. Przed ciążą zdarzało mi się 1-2 razy w roku, ale zawsze czułam kiedy to będzie dzień przed i mogłam zareagować, a teraz "niespodzianka".
-
O maaaa saaaa kraaaaaa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wstaję dziś rano z myślą, że po 4 dniach leżenia w łóżku z grypskiem wreszcie będzie poprawa, a tu.......................... "zimno" na ustach mi wyskoczyło :( Zna ktoś jakieś sposoby na to badziedjstwo??? Czy to może być groźne dla dzidziusia???
-
Ja się tak w piątek wystraszyłam. Od środy brązowe plamienie + mocne skurcze w dole brzucha. Czekałam bo bałam się, że mi powiedzą na IP, że panikara jestem, ale w piątek już nie dałam rady i pojechaliśmy. Okazało się, że niepotrzebnie tak się bałam bo przyjęli mnie bardzo dobrze. Nikt mnie nie wyzwał od panikar ani takie tam, a do tego USG robiła mi praktykantka, więc wszystko dokładnie badała i opisywała Pani dr :) Nawet widziałam jak Juniorek nogę na nogę sobie założył ;) podobno strasznie ruchliwy jest i mam wrażenie, że czuję Go czasami, ale nie wiem czy to "TO", więc jeszcze poczekam. Trzymaj się cieplutko Tunia
-
No to ja już nawet nie będę próbować nadrobić zaległości... ale zapewniam, że czytam Was dokładnie tylko, że jak mam coś napisać to już się czas kończy :) Nie wiem jak to się dzieje?! Niby siedzę na L4 i powinnam mieć full czasu, a tu zupełnie odwrotnie :( no i strasznie szybko się męczę :( :( :( A do tego wszystkiego dochodzi jeszcze marne samopoczucie - czuję się strasznie nieatrakcyjna z tym wielkim brzuchem i ogromnymi cycami, a na dodatek mój Misiek traktuje mnie jak inkubator z dwoma dystrybutorami :( niby jakieś tam "zabawy dla dorosłych" nadal są i jest czuły i z juniorkiem gada codziennie i głaska ten brzuchol, ale ja jakoś tego nie czuję :(
-
Ja chodzę na NFZ. Wizyty mam co miesiąc i na każdej jest USG, na każdej dostaję też skierowanie na badania z krwi i moczu. Lekarka jest bardzo miła, więc nie mam na co narzekać, chociaż fakt - spokój po USG jest raptem na tydzień, a później znów obawy czy juniorek zdrowo rośnie...
-
rybcia - u Nas jak będzie dziewczynka to też prawdopodobnie będzie Wiktoria dla chłopaka myślałam, że będzie łatwiej, ale nie... chodzę i myślę i nic... Ja Miśka "ciągam" ze sobą od samego początku. Nigdy nie było problemu żeby był na wizycie - nawet jak miałam USG dopochwowe to był ze mną. On mówi, że jak zobaczył własne dziecko to nic innego oprócz monitora nie widział, a i nawet się później dopytywał czy na pewno nie bolało i że jak boli to ja mam mówić lekarce żeby była bardziej ostrożna hahahahaha kochany jest taki i śmieszny przy tym.......... groszek Anka mi się bardzo podoba, ale Miśka siostra ma tak na imię, więc lipka.
-
Witam po długiej nieobecności :) Czytam Was codziennie, ale ciągle czasu brakowało żeby coś naskrobać... Ja już coraz bardziej spokojna, skończyły się te okropne mdłości i teraz tylko krwawienia z nosa mam rano no i brzuchol pobolewa, ale ginekolożka powiedziała mi, że wszystko ok bo w ciąży w krwioobiegu jest ok 2L krwi więcej i naczynka włoskowate pękają, a brzuch boli bo macica się rozciąga. Zaleciła rutinoscorbin na wzmocnienie naczynek i pozytywne nastawienia bo dzidziuś jeż czuje kiedy mama jest smutna albo zmartwiona i też się martwi :(, a pewnie namartwi się jeszcze w życiu, więc nich chociaż teraz ma beztroski trochę :) Ja na wszystkie wizyty staram się zabierać ze sobą mojego Miśka i uważam, że to bardzo dobre jest. Dopóki nie zobaczył jak się nasz juniorek (na 70% chłopak) rusza, podskakuje i ssie paluszka to tylko widział coraz większy tyłek i brzucha, a teraz... codziennie rano brzuchol głaska i całuje i gada z juniorkiem chyba więcej niż ze mną :) trzeba by było go wczoraj zobaczyć z jakim zaangażowaniem wybierał kolor farby do pokoju juniorka... cały dom w 10minut kolory wybrane, a do pokoju juniorka 3 podejścia hahahaha Dziewczyny,a Wy już macie imiona wybrane??? A Wy już macie wybrane imiona
-
No to wszystko wróciło do normy :/ Musiałam szybciej wrócić do domu bo znów się mdłości pojawiły i aż mi się słabo zrobiło. Mari to niesamowite :) to może i nasze dzieciaki trafią kiedyś na siebie. Moja mama ma taką historię. Jej mama (moja babcia) rodziła razem z taką Panią, której nigdy wcześniej nie znała ( obie z różnych miejscowości) i jakoś tak się zakuplowały. Co prawda po wyjściu ze Szpitala nie utrzymywały ze sobą kontaktów, znały tylko swoje dane. Po latach okazało się, że moja mama i to drugie dziecko chodzą do tej samej klasy szkoły średniej :) Tak się zaprzyjaźniły, że zostały przyjaciółkami do grobowej deski :) W sumie teraz to my prawie jak rodzina jesteśmy. Pola85 ja już wcześniej pisałam, że u mnie to dziwna historia z tymi badaniami bo nie spełniam żadnego kryterium, a mi ginekolożka normalnie na NFZ przepisała. Metafora ciężko odpowiedzieć na Twoje pytanie. Ja co chwile mam takie przeczucia, że coś jest nie tak. Już kilka razy się szykowałam na izbę przyjęć jechać, ale się boję, że mnie zapamiętają jako jakąś panikarę i jak się coś naprawdę nie daj Boże zacznie dziać to mnie zlekceważą.
-
mira co prawda ZG jest mała, ale takiego zbiegu okoliczności to się nie spodziewałam :) ja też okolice Zacisza - przynajmniej na razie do przeprowadzki :) Dobra mamuśki - ja uciekam pooddychać trochę świeżym powietrzem :) Lasek za Zaciszem na pewno mira znasz - ja lubię tam pospacerować
-
madzik1 nelka13 ja będę miała test Pappa za tydzień. Specjalnie się pytałam czy do tego badania krwi trzeba byc na czczo i pani doktor powiedziała, że nie. To ja już nie wiem co oni będą jutro ze mną i moją dzidzią robić ;) na szczęście Misiek będzie z nami, a że on już teraz zakochany w swoim maleństwie do szaleństwa to na bank obroni jak będzie się działo coś złego :)
-
Z tym pakowaniem to jednoczę się z Wami. Jak dobrze pójdzie to pod koniec marca zakończymy remont i też nas czeka przeprowadzka... Nie mogę sobie tego wyobrazić i strach mnie ogarnia bo ja to straszny pedant jestem i wszystko musi być poukładane po mojem :/, więc nie wiem jak to ogarnę!
-
Mari czyli mamy tyle samo lat :) rocznik '85, tak? Ja chodzę do AldeMed-u do dr Cegielskiej, ale jest to czysty przypadek - nigdy wcześniej u niej nie byłam :), a Ty gdzie??? Kogo możesz polecić???
-
mistra - no ja też wszędzie czytam, że pora dnia, ani posiłek nie mają na to wpływu, więc nie wiem o co chodzi... ja oprócz USG będę jeszcze miała test PAPP-A, więc może dlatego... nie ważne wezmę kanapki i jak tylko się okaże, że mogę jeść to je pochłonę. Trzeci dzień nie mam mdłości i apetyt mam jak szalona, więc korzystam :) nawet się chyba mojemu Miśkowi zachcianki udzieliły bo wczoraj chipsy zapijał kefirem hehehe No dobra pora wstawać bo za oknem piękne słoneczko - tylko w co ja się ubiorę ???????????????????????????????
-
Jutro idę na badania prenatalne i tak się zastanawiam jak ja to przeżyję bo mi na czczo kazali przyjść, a ja bez zjedzenia czegoś rano mam takie bóle żołądka, że ledwo co wyrabiam, aż mi się słabo robi. No i zastanawiam się dlaczego kazali na czczo bo w internecie wszędzie piszą, że nie trzeba, a nawet niektóre z Was pisały żeby zjeść np.batonika ???
-
Tak Mari ja z Zielonej Góry jestem i dopiero teraz zerknęłam, że nawet wiek nam się zgadza :)
-
Mari to i ja bym chciała dostać zaproszenie :) Muszę Wam się pochwalić, że 2 dzień normalnie funkcjonuję. Jest mega zmęczenie i troszku jeszcze mnie mdli, ale w porównaniu do piątku znów chce mi się żyć :) Pojadłam ogórków tak jak któraś z Was polecała i stał się cud :) Dzięki wielkie za podpowiedź. A pytanie takie... jak tam wasze brzuchole??? Widać już, że maluchy w nich siedzą. Ja wczoraj zaczęłam 12ty tydzień, a jak się dziś zobaczyłam w lustrze z profila to się przeraziłam... w spodnie już się nie dopinam :)
-
Mój Misiek to chyba dziś na zawał padnie jak wróci do domu - obiad gotuję korzystając z przypływu energii. Taki normalny. Dwudaniowy. On biedny też cierpi przez te moje mdłości bo ani ja jemu nic nie jestem w stanie ugotować, a i jak sam próbuje się zabrać za gotowanie to mu się zaraz obrywa bo mi wszystko "śmierdzi". No, ale w sumie to sama sobie tego nie zrobiłam :0 przecież on też brał w tym udział, że teraz dzidzia rośnie, więc niech wie jak to jest!
-
Ale dziś mam cudowny dzień :). Po tych 5ciu dniach męczarni zjadłam dziś 2 godziny temu ogórka, a teraz wchłonęłam winogrona. Jem póki mogę, ale się jeszcze nie cieszę bo ostatnio też tak miałam, że 2 dni było dobrze, a później znowu...
-
efa81 ale Ci zazdroszczę. Ja zawsze twardziel byłam i nikt ani nic mnie nie wzruszało, a teraz... Teraz tak bym śnieżku chciała, żeby tak ładnie, bialutko było. Rano troszku popadało białego puszku i już się cieszyć zaczęłam, a tu nagle stop i nawet już śladu nie ma. amelia189 ja też słyszałam, że masaże w ciąży nie są wskazane. Sama ma częste bóle kręgosłupa, ale to przez tryb pracy, a wtedy pomaga naprzemienny prysznic i na wznak do łóżeczka z poduszką pod krzyżem.
-
vaila Dzień dobry dziewczyny dzisiaj pierwszy raz od 5 tyg obudziłam się bez mdlosci i juz zastanawiam się czy wszystko jest ok. Wiem ze jestem panikara ale jedna ciążę straciłam i teraz strasznie się denerwuje. Czy to możliwe ze po prostu powoli mi mdlosci przechodzą? A zapomniałam dodać że jestem w 10tc i 5 dni Też tak miałam :) Najpierw leżałam 5 dni wyautowana z życia, a później przeszło jak ręką odjął :), ale tylko na 2 dni hehehe teraz znów powrót do przeszłości :) i znów od 5-ciu dni leżę. Ale w porównaniu do wczoraj jest o niebo lepiej. Naczytałam się wczoraj o tych waszych ogórkach i kapustach no i dziś rano zjadłam bułkę z chrzanowym serkiem almette, a teraz czaję się na ogórka no i chyba go wciągnę... niech się dzieje co chce :) :) :)
-
Olusiowamama Nelka nie martw się, od nas się dowiesz wszystkiego. Badania też pewnie dobrze wyjdą, nie stresuj się na zapas!!! Jak tu się nie martwić - gdyby nie Wy to bym nawet nie wiedziała, że właśnie mnie coś omija... ach cieszę się, że dołączyłam i dzięki że tak bardzo wspieracie :)
-
Mari ~Mamunia Eluni. Dziewczyny,a powiedzcie mi czy orientujecie się jak się "załatwia" becikowe, bo ktoś mi ostatnio wspomniał,że do 3 miesiąca powinnam pójść do Urzędu złożyć zaświadczenie lekarskie, że jestem w ciąży. Czy to prawda? Nieprawda ;) Fakt, ze aby dostać becikowe to musisz byc pod opieką lekarza najpóźniej od 10 tugodnia i bedziesz musiala to udowodnic na podstawie zaswiadczenia lub karty ciąży w UM, ale na załatwienie becikowego masz chyba ze 3 miesiące po narodzinach dziecka, bo becikowe jest dla narodzonych dzieci. Volara, ale nie musisz czekac 6 tygodni. Moja mąż skoczyl do mojego lekarza po porodzie i becikowe bylo zalatwione po tygodniu od porodu :) Co do testu obciążenia glukoza to kluja 2 lub 3 razy. Nie wiem id czego to zalezy, ale mnie niestety kluli 3 razy. Koszmarne badanie. Juz samą glukoze zniose, ale nienawidzę nie jesc śniadania, a tu jeszcze samo badanie trwa pare godzin. .. nelka masz poradnik "w oczekiwaniu na dziecko"? To taki klasyk dla mam, zazwyczaj sie go daje przyszlej mamie w prezencie ;) nie wszystko mi sie w nim podoba, ale odpowiada na wiele pytań nurtujących w pierwszej ciąży. W kolejnych zreszta tez ;) Ja na kolacje zjadlam prawie pol kilo kapusty kiszonej :) Mari wielkie dzięki. Nie ma takiego poradnika, ale już się zabieram za organizowanie go. Jeszcze raz wielkie dzięki kochana jesteś!
-
Mari - pewna jestem na 100% i o tyle co kiły i HIV się nie boję bo jestem krwiodawcą i mam te badania co rok robione w Centrum Krwiodastwa to tak się teraz tej toksoplazmozy przestraszyłam, że nie wiem czy zasnę :( już nie wspominając o tej cytomegali co amelia o niej wspomina :( Justa23 - ja już wcześniej pisałam, że mam nie fajne wspomnienia z ginekologami z przed ciąży. W moim mieście tych prywatnych to już chyba wszystkich odwiedziłam i żaden nie dawał mi nawet cienia nadziei na ciążę. OKROPIEŃSTWO! Się jeszcze łudzę, że jak do szkoły rodzenia się zapiszemy to coś więcej wiedzy "lizne" - tylko czy to już nie będzie za późno??? Nie mam siostry w poradnikach tyle info, że nie ogarniam co naprawdę ważne, a co bzdet, a towarzystwo koleżankowe to raczej dobry pub może polecić, a nie ginekologa hehe
-
No to super. Nawet słowem nie wspomniała moja ginekolożka. No i jak tu spać spokojnie jak człowiek musi o wszystko sam się dopominać??? :( Skąd wy to wszystko wiecie??? Ja siędzę cały czas na tym necie, ale wszędzie co innego napisane no i człowiek głupnie ;)
-
Co to te badania na toksoplazmozę? Zawsze trzeba je robić? a jeśli tak to kiedy? Kurcze - strasznie mało wiem, a nie chcę czegoś przegapić, a może za bardzo przesadzam, ale tak jak pisałam wcześniej to I ciąża i do tego tak bardzo wyczekana...