Tyle piszecie dziewczyny, że nie nadążam z czytaniem. Mnie od kilku dni męczy przeziebienie. Także duuuuzo spie przez to i jak wlaczam forum to zawsze kilka stron muszę nadrobić ;) Ale milo się Was czyta :) Co do braku mdłości, które martwią... ja od samego początku ciąży nie mam żadnych dolegliwości. Zero mdłości, zachcianek, napadów głodu czy sennosci. Straszyli mnie, ze to nie za dobry znak, bo świadczy o zbyt niskim poziomie hormonów ciazowych, ze to słaba ciaza będzie... I co? Maluszek rozwija się prawidłowo :) Pewnie, ze obawy i stres się pojawiają... w pierwszej ciąży na kontrolnym usg w 9 tygodniu okazało się, ze serduszko przestało bic... Wiec teraz kazde usg to dla nas najpierw stres, a pozniej dopiero radość... Niestety na dużo rzeczy nie mamy wpływu. Ale musimy być silne dla naszych Maluszków i wierzyć, ze będzie dobrze :) Musi być :)