Skocz do zawartości
Forum

mszyczka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mszyczka

  1. Mari gratuluję sukcesu żłobkowego. Dobrze, że masz taki wybór. Tak przy okazji to poproszę o dostęp do forum prywatnego.
  2. Wstępnie mam na 18 lutego. Wcześniej, 13 lutego spotkanie z lekarzem genetykiem (nie wiem właściwie po co, co tu można jeszcze tłumaczyć). Dla mnie to czekanie na wynik będzie najbardziej stresujące.
  3. Tosio, z tymi nerwami to masz rację. U mnie najwcześniej w 16 tygodniu robią amniopunkcję, więc mam jeszcze 1,5 tygodnia czekania, a później 3-4 tygodnie czekania na wynik...
  4. Witam Tosio. U mnie też te testy wprowadziły sporo zamieszania i niepewności. Stoję chyba przed tym samym wyborem co Ty, ale jestem zdecydowana na dalsze badania.
  5. Mamunia Eluni u mnie takie plamienia były przy każdej ciąży. Przy pierwszej panika, pobyt w szpitalu, luteina, duphaston. Po tygodniu w szpitalu przeszło, ale już w domu zaczęło się na nowo. Trwało tak z miesiąc. Przy drugiej ciąży trochę optymistycznie stwierdziłam, że taki mój urok, wzięłam chyba dwie tabletki duphastonu (poczytałam dokładnie ulotkę) i stwierdziłam, że będzie dobrze bez leków. Przeszło po tygodniu i faktycznie było dobrze. Teraz wręcz wyczekiwałam tych plamień, ale wiedząc jak to przebiegało zupełnie się nie przejęłam. Plamienie trwało pół dnia dosłownie. Mam wrażenie, że w moim przypadku samo podejście odegrało dużą rolę. Na Twoim miejscu kierowałabym się przeczuciem. Jeśli czujesz, że to poważna sprawa to działaj, a jeśli czujesz, że to przez stres, leż w łóżku, poczytaj dobrą książkę, oglądnij lekki film, byle tylko nie myśleć o złych rzeczach. Trzymam kciuki, żeby było wszystko w porządku. A tak poza tym, to witam prawie równolatkę :) U mnie 36 w tym roku.
  6. Hej dziewczyny, ja chyba też dziękuję za fb. Nie chodzi o to, że ktoś się dowie, bo wierzę, że grupa jest tajna, ale szkoda mi czasu na zaglądanie tu i tam, a na pewno będę ciekawa co u której nowego :)
  7. Metafora, u mnie zaczęło się w zimie prawie rok po pierwszym porodzie. Po dwóch miesiącach rozpoczęło się leczenie, więc na wiosnę było już ok. Lepiej poproś lekarza o skierowanie na TSH i fT4, bo jak to tarczyca, to w ciąży lepiej działać od razu.
  8. Czuję się trochę pocieszona tym, co piszecie, bo u mnie też dwulatek październikowy, z uczuleniem na nocnik ;) Niby w żłobku czasami zawoła, bo panie zdają relację, ale w domu może pół dnia kręcić się koło nocnika i ani kropelki nie zrobi. Ze starszym synem było jakoś łatwiej. Metafora, piszę jeszcze raz, bo chyba zostałam niezauważona. Czy robiłaś sobie ostatnio badanie hormonów tarczycy? Pękająca skóra na dłoniach może być też przez tarczycę. U mnie w każdym razie tak było, jak się zaczęła sprawa niedoczynności. Pomiędzy palcami i na zgięciach skóra pękała do krwi, mimo ciągłego natłuszczania.
  9. Metafora, a robiłaś sobie badania tarczycy? Taką suchą, pękającą skórę na dłoniach miałam właśnie wtedy, gdy zaczęły się u mnie problemy z tarczycą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...