Ponieważ mam trzy rezolutne córeczki w wieku 8,6 i 1 rok wesoło jest u nas na okrągło. Ostatnio mnie rozśmieszyło to jak budziłam najmłodszą córkę. Na początku nadmienię, że córka jest fanką bajki "Domisie", gdy płacze śpiewam jej tę piosenkę i od razu się uspokaja i tańczy.
Więc rano obudziłam starsze córki a młodsza spała jak kamień, wołam ją, ruszam, głaszczę po buzi i nic, śpi. Wtedy przypomniałam sobie o "Domisiach" i śpiewam jej: " To Domisie, to Domisie ...". A ona zerwała się na równe nogi złapała barierki łóżeczka i tańczy. Choć wzrok nieprzytomny, ciało zaspane ale wstała i to z uśmiechem na twarzy. Jeszcze długo śmiałyśmy się do łez.