klusek

EwciaaMy dziś mieliśmy wizyte i wyszło że będzie dziewczynka, ja jestem szczęsliwa ale mąż troche smutny, uważa że nie sprostał wymaganiom faceta, jak go pocieszyć? chciałby mieć synka nie mówie że jest niezadowolony cieszy się ale męskie ego ::) Witam!! Mój mąż też chciał synka, ale jest z nami Zosia i od 19-tu miesięcy jest najszczęśliwszym tatą na świecie i drugie dziecko też może być dla niego córcią :) Zobaczysz zmiani Mu się, niech pamięta, że córunia jest zawsze tatusia. A najważniejsze to aby było zdrowe :)

Widzę, że trochę mnie tu nie było, ale nic się nie zmieniło. Mało mam z kwietnia 2007. Moja Zosieńka ma bardzo spokojny charakter na szczęście. Jest trochę uparta, ale pewnie jak każde dziecko :)

Oj ja na swoją nie mogę narzekać, zawsze pomoże, doradzi, ale nigdy nie narzuci swojego zdania. Mieszkamy 30 km od siebie, częściej rozmawiamy przez telefon i chodzimy razem na zakupy. Kazdemu mogę taką życzyć :) Pozdrawaim

Dawno mnie też nie było!!! Nadal ta sama waga i ciągle brak motywacji. A jak tam wasze kilogramy, mam nadzieję, że już o nich nie pamiętacie :) Pozdrawiam....

Oj te słodycze też mam z Nimi problemy.....

A u nas 6 zęboli :) I idą kolejne :)

Nie dziękuję, mam nadzieję, że do końca roku coś się zmieni...................

Ja właśnie z czasem też na bakier, bo pracuję na różne zmiany, ale coś muszę zacząć. Jeszcze niegdy nie stosowałam diety, więc może czas zacząć. Biegałam przez miesiąć, efekty w wadze zerowe, ale w obwodach lepiej. Ale przeczytałam, że jak ma się żylaki to nie powinno się obciążać nóg i muszę się wybrać do lekarza po informacje.

Witam!!! Jestem mamą Zosi (rok i dwa miesiące) Widzę, że mamy te same problemy. Można powiedzieć, że wagę zgubiłam z ciąży, ale niestety przytyłam 10 kg przed ciążą i chciałabym się ich pozbyć. Jak wiecie słodycze, słodycze, słodycze...........Nic dodać nic ująć. Właśnie zaczęłam się zastanawiać nad dietą kopenhadzką, coraz to lepsze opinie słyszę.

Witam!! U Zosi pierwsze ząbki pojawiły się w 9-tym miesiącu i było to praktycznie bezboleśnie. Noce były jak zawsze nieprzespane, więc nie robiło nam to różnicy. Od roczku dopiero Zosia przesypia całe noce Teraz ma rok i dwa miesiące i zęboli całe 5 Teraz chyba ma zamiar wyjść 6-ty, bo zaczęła się straszliwie ślinić.

Oj smutno mi :( , minęło już pół roku i jakoś nie mam weny. Postanowienie noworoczne było i tylko tyle:duren:. Miało być 10 kilo mniej przez rok, a tu na razie nic. Kusi mnie dieta kopenhadzka, coraz częściej słyszę o niej i o sukcesach związanych z nią. Ale brak mi silnej woli. Jeszcze raz gratuluję tym co się udało :):):) . Chyba założę jakiś dziennik, co jadłam danego dnia, ponoć to pomaga.

Oj te słodycze, widzę, że nie tylko ja mam taki nałóg :(

Mi również bardzo przykro......

Dziewczyny, rzecz niesłychana, zaczęłam biegać. Mąż mi dotrzymuje towarzystwa, biegamy co drugi dzień i coraz lepiej mi idzie, coraz większe dystanse. Teraz w planach mam zamiar rzucić słodycze, co jak wiecie jest dla mnie bardzo trudne. Już raz rzuciłam papierosy i było ciężko i tak samo mam ze słodyczami. Tak naprawdę jeśli nie uda mi się zgubić kilogramów, to przynajmniej mam lepszy humor i kondycję :)

Moim zdaniem też nie musisz iść z mamą, nie ma takiego przepisu. Najlepiej iść do prywatnego ginekologa, bo jak się okaże, że to fałszywy alarm to po co ktoś ma się dowiedzieć. Z jednej strony rozmowa z mamą byłaby dobra, ale to zależy jakie masz układy. Bo tak jak napisałaś, jeśli to fałszywe to po co stresować rodziców, wiadomo jak z Nimi jest. Są kochani i dbają o Nas, ale będzią się bardzo zamartwiać. Może zrób badanie moczu, to jest pewniejsze niż test. Oddaje się mocz do analizy, tylko trzeba podkreślić, że to w związku z ciążą. Wynik powinien być w krótkim czasie. A jeśli będzie pozytywny to już musisz porozmawiać z rodzicami i głowa do góry, dacie radę jeśli będziecie tego chcieli :) Trzymam za Was kciuki.....