Antoś jest z nami już prawie pół roku, a jego uśmiech sprawia, że moje serce rozpiera duma i szczęście. Od dnia kiedy się urodził poczułam co to znaczy odpowiedzialność za drugiego człowieka. Teraz najważniejszy jest ON i do niego podporządkujemy wszystkie sprawy. Dziecko zmienia każdego i nagle uświadamiamy sobie, że jest czas na wszystko. Wczoraj Antonio obudził mnie o 9:30. Tak, o wpół do dziesiątej! Nie pamiętam kiedy spałam aż 11 godzin. Gdyby nie głos Szczeniaczka Uczniaczka i "ciasto lep, ciasto gnieć... " spałabym dalej. Poszłam do łóżeczka synka. Bawił się swoim ulubionym misiaczkiem. Gdy mnie zobaczył- od razu uśmiech do ucha do ucha i jego "agu a aa aga ". Już wymawia moje imię :) Dopóki sama nie zostałam Matką nie wiedziałam, że dziecko może sprawiać tyle radości. Czasem to do mnie nie dociera. Aga jesteś MAMĄ!!! Ale fajnie :)