Najpierw w brzuszku, bez ustanku,
Budziłeś mnie o poranku.
Kopałeś mnie leciutko,
A ja witałam Cię cichutko.
Już wtedy wiedziałam,
Że się w Tobie zakochałam.
I nareszcie, pewnego jesiennego dnia,
Spojrzałeś na mnie – ‘Mamo to ja’.
Przywitałeś mnie radosnymi oczkami,
I niesamowicie pachnącymi kupkami.
Teraz każdy poranek jest szalony,
A ty jesteś ciągle rozbawiony.
Jeszcze dodam słów kilka,
Wspaniała z nas rodzinka.