Soniaaa

Oj to moja Emi ma dopiero 61 cm i waży ok 6300 wiec jeszcze w gondoli pojeździmy. Co do podróży znosi je coraz to lepiej, na początku tez płacz i krzyki a od jakiegoś czasu wszystko sie zmieniło, zaczęła spac w dzien, normalnie wychodzimy na spacery w wózku i w samochodzie troszkę spi a resztę czasu sie rozgląda. Dziś wytrzymała w aucie 2 h. Planujemy wyjazd nad morze a to ze śląska troszkę drogi wiec chcemy to ogarnąć nocą.

A my w końcu po drugim szczepieniu, które przez infekcje o prawie miesiąc miałyśmy przesunięte, niestety mała 2 razy gorączkowała całe szczęście dobrze to zniosła. Wczoraj skończyłyśmy 17 tyg i zaczęłyśmy rozszerzać dietę. Pierwsze starcie z marchewka całkiem pozytywne

Ale mamy podejrzenie wzmożonego napięcia bo na brzuchu szybuje i odpycha sie mocno rekami w pozycji do odbicia.

Moja mała przewraca sie z pleców na boki i tez trzyma sobie nóżki

Nic moze faktycznie te kupki maja związek z ząbkami w końcu za jakiś czas będziemy mogły sie pierwszych zębów spodziewać. My u pediatry tez byliśmy i nic nie zauważyła niepokojącego wiec bede ja obserwować. Bo mocz juz kontrolowałam i jest ok. Co do dokarmiania i dopajania póki co tylko pierś, próbowałam wodę ale póki co nieogarnięcie moje dziecko butli wiec powoli będziemy sie uczyć. A rozszerzać diete u maluszka planuje w połowie sierpnia bo niby według najnowszego schematu żywienia miedzy 17 a 26 tyg. Tyle ze my wyjeżdżamy na wakacje wiec pewnie zmiana klimatu zrobi swoje czekany z wprowadzaniem pierwszych produktów. Ja ważę nawet mniej niż przed ciaza tyle ze ja w ciazy przytyłam 8 kg wiec juz 2 tyg po miałam wagę z przed ciaza a teraz jeszcze z 2 kg spadłam w dół ale brzuch ciągle odstaje.

Karmie tylko piersią.

Nasza mała lubi kąpiel, gorzej z pielęgnacjà twarzy tu jest różnie, czasem grzecznie leży a czasem krzyczy jak szalona. Wodzie sie wygłupia i chlapie jak szalona wiec planuje zacząć chodzić z nią na basen. Od kilku dni mamy podejrzane kupki. Robi je gładko bez płaczu, czasem troszkę postęka ale są o wiele rzadsze, jasnożółte często słychać jakby leciało dużo wody i tak z 5 na dobę do tej pory robiła zwykle po 2-3. Dzieciątko jest radosne, bezgorączkowe czy któraś z Was zauważyła u swojego malucha zmianę w konsystencji kupki?

Moja mała ma 3,5 miesiąca i waży 6 kg. Ostatnio troszkę sie stabilizuje juz nie wisi ciągle na cycu tylko je co 3 h. Dodatkowo zaczęła spac w dzien, urządza sobie ok 3 drzemki po 40 minut. W ostatnim czasie nie pasuje jej cos pozycja do jedzenia na siedząco i strasznie krzyczy jedynie na leżąco spokojnie je.

Chrzciny się udały w kościele mała grzeczna dopiero pod koniec zaczęła troszkę płakać, ale księdz powiedział by sie nie przejmować bo ona jest u siebie.troszkę te bycie w centrum uwagi ja denerwowało, bo to w sumie pierwszy raz tyle osób na raz widziała. Co do spania w dzien to zazwyczaj jedna drzemka ok 40 min, a tak przysypia przy cycu ale tylko ja odłożę to sie budzi.

Standardowo ucięło mi post , juz sie boje co nasze maleństwo nam na jutro zaplanowało ;) imprezę robimy w domu, bez szaleństwa chrzestni, babcie, dziadkowie i prababcie.

My jutro mamy chrzest, aż strach się bać

Ja jadłam agrest i małej nic nie było;) moja mała waży 5880 a ma 3 miesiace i 5 dni. Bardzo się ślini, i pcha wszystko do buzi, łapie w rękę grzechotkę i próbuje ją włożyć do buzi:)

Moja mała tez smoczka nigdy nie chciała wiec i ja nie upierałam sie, butelki tez nie używałam.. Ale zaczęłam ją uczyć smoka jakies 2 tyg temu i mimo ciągłego wypluwania konsekwentnie jej go wciskam kiedy mieli jęzorem bądź jest zmierzła. Często jej wypada ale czasem zassie, teraz zaczynam to samo robić z butla zobaczymy jaki bedzie efekt .

U nas nie było wątpliwości przy normie u dziewczynki 0-5 leukocytów ona miała 50-100 od razu antybiotyk ospamox i witamina c. Po kilku dniach zaczęły leukocyty spadać ale zdaniem pediatry zbyt wolno. Wiec odstawiliśmy antybiotyk i stosujemy furagin i witaminę c. I dziś po 11 dniach leukocyty spadły do 0-2 . Przez półtorej tygodnia nic nie przybrała, dopiero od kilku dni waga zaczęła rosnąć.

Z tym naszym zapaleniem układu moczowego wyglądało tak, że mała płakała przy jedzeniu i była rozdrażniona. Myślałam, że to ząbki chociaż wydawało mi sie ze to zawcześnie i postanowiłam sie upewnić u lekarza, pani doktor wykluczyła ząbkowanie i dostałam skierowanie na mocz. Wyniki wyszły bardzo złe od razu został wprowadzony antybiotyk, i ciągła kontrola moczu. Juz jest całe szczęście lepiej ale ciagle infekcja jest. Głównym objawem jest zawsze gorączka u nas jednak nie wystąpiła.

U nas tez pielęgniarki nie było,moze dlatego ze w przychodni ostatnio jesteśmy bardzo często bo malutka ma zapalenie dróg moczowych

I my mieliśmy sesje noworodkowa

Pani doktor zasugerowała, że mała jest przekarmiana, w wyniku czego ma pełny brzuszek i sie ciagle wybudza i jest rozdrażniona

Mam podobnie cały czas cyc, nie chce smoczka, w dzień nie śpi a w nocy jak aniołek no i na spacerach tez często jest krzyk

To podobnie jak moje od 21 do 6 a potem od 7 do 10:40

My smoczka nie używamy bo mała nie chce. A ja u siebie tego ząbkowania nie wykluczam, bo moja mała w miejscu jedynki dolnej ma białą plamkę, ślini się i wkłada wszystko do buzi ma problemy z jedzeniem i jest strasznie rozdrażniona

Miętówka też tak sobie tłumacze, że to minie, że może zęby, czasem myśle może nie jest głodna a ja w nią wciskam, ale tak jak mówisz chwile sie uspokoi i je. Albo faktycznie ten nadmiar bodźców bo moja tez ogląda tv:o no i rano i w nocy jest ok wiec to chyba najbardziej prawdopodobne

Od jakiegoś czasu mamy taki problem, że mała w dzien jak ja dostawian do cycka zaczyna krzyczeć ;/ w ogole nawet nie próbuje złapać sutka tylko płacze w niebogłosy. Czasem na leżąco uda mi sie ja nakarmić a czasem muszę z nią chodzić aż zasnie dodam, że w nocy i rano je normalnie. Nie wiem czy to ma jakiś związek ale dzieje sie tak od kiedy zaczęła ssać kciuka. Czy któraś z was zaobserwowała podobne zachowanie u swojego maleństwa?

My szczepienia mamy co 6 tygodni. Ja jeszcze sama nie jeździłam autem, ale bede mała wozić na tylnym siedzeniu.

Moja tez na samej piersi i w nocy potrafi przespać od 6-8 h potem jedzenie i jeszcze z 3 h ale w dzien nie spi w ogole jak cos to pada przy cycu na rękach ale tylko ja chce odłożyć to sie budzi. Zasypianie to ciagle próby odkładania do łóżeczka czasem trwa to od 19 do 23 chociaż przyznan ze ostatnio przez jakieś 5 dni potrafi zasnąć juz przy 2 próbie ok 21. Spacery rożnie jeden dzien prześpi cały inny rozgląda sie a jeszcze inny płacze jak szalona. Szczerze nie zauważyłam by jakos przyzwyczaiła sie do jednego rytmu moze to właśnie te skoki bo przez tydzien jest tak samo a potem znów sie zmienia i tak w kółko.