Skocz do zawartości
Forum

dokiko

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Niemcz

Osiągnięcia dokiko

0

Reputacja

  1. Pięknie dziękuję za nagrodę, bon do Smyka odebrany, córa nie może się doczekać zakupów :) Pozdrawiamy serdecznie :)
  2. Dopisując się do forum tydzień temu nie sądziłam, że wrócę tutaj tak szybko, tym razem jako mama chorego dziecka. Córa (lat 8,5) od wczoraj walczy z rotawirusem - ból brzuszka i wymioty, aż żal patrzeć na dzieciaka. Na szczęście nie muszę jej namawiać na picie Orsalitu, co więcej dzięki spróbowaniu wcześniej Waszego produktu teraz równie chętnie pije Wasz standardowy Orsalit malinowy w saszetkach do rozpuszczania. Niestety w kilku okolicznych aptekach "tak na szybko" nie udało mi się dostać buteleczek. Ale cieszę się, że córa pije i znowu powiedziała, że nie chce innych produktów niż Orsalitu :) Dzięki akcji miałyśmy okazję poznać produkty Orsalit i od teraz inne firmy nie mają u nas szans ;)
  3. Każda mama wie, że wszelkie problemy wirusowe naszych dzieciaczków spędzają nam sen z powiek. Biegunka i wymioty męczą, osłabiają nasze skarby, a poprawa apetytu i samopoczucia też trwa. Ilekroć miałam podawać córce preparaty nawadniające wiedziałam, że nie będzie łatwo - smak produktów dostępnych na rynku był po prostu nie do przyjęcia. Pilnowanie, by popijała po kilka łyżeczek coś, co jej ewidentnie nie smakowało i zamartwianie się, kiedy będzie lepiej... Każda mama to zna. Dowiedziawszy się o akcji Orsalit odrobinę sceptycznie podeszłam do nowego produktu, myśląc, co też nowego można wymyślić, skoro nawodnienie to sól a słone picie żadnemu dziecku nie smakuje. Wypełniłam ankietę nie licząc na cuda ;) ale przyszła przesyłka, która szczerze mówiąc już na dzień dobry mnie i moją córę zaskoczyła. Plastikowa butelka 200ml, czyli wielkość i pojemność idealna dla przedszkolaka czy starszych dzieci, w butelce przezroczysty płyn kojarzący się nam z wodą, czego akurat w naszej rodzince nie unikamy ale zazwyczaj lekko dosładzamy ;), no i na etykiecie sympatyczna rybka wśród truskawek. Na dzień dobry 100% zachęty do spróbowania :) a to dużo, bo dzieci nie lubią testować nowości zwłaszcza wtedy, gdy się źle czują. Otwieram butelkę i wącham - wita mnie bardzo przyjemny zapach, jakby wody truskawkowej, czy to aby na pewno preparat nawadniający? ;) Próbuję sama (taki mam zwyczaj zanim dam dziecku coś nowego do spróbowania) i o dziwo to ma przyjemny smak, jakże inny od preparatów dostępnych na rynku: lekko słodki, gdzieś przemyka nuta słoności ale smak jest tak zbilansowany, że absolutnie to nie przeszkadza. Córa stwierdza, że pachnie słodko truskawkowo, co przypomina jej popularną wodę smakową, próbując zauważa, że "to jest słodko-słone i pysznie pachnie" :) Na pytanie, czy smakuje odpowiada szczerze, że "smaczniejsze od innych preparatów i proszę już nie kupować tamtych" ;) Dla mnie to istotna informacja, bo już wiem, że nie będzie problemu z nawadnianiem podczas kolejnej biegunki. Na koniec tylko dodam, że względu na to, że córa jest alergikiem skonsultowałam podawanie Orsalitu z pediatrą. Jeśli chodzi o moją rodzinkę - preparat Orsalit to pewnik, chętnie będę go polecać innym mamom.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...