Skocz do zawartości
Forum

pola888

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez pola888

  1. Dziękuję: didus135, daniela, Inez80, Tosio, k.karolcia, Mari, ewcia8582, Lusia90, za odpowiedzi, nawet nie macie pojęcia jak duże wsparcie i siłę mi dajecie! Wiem, że teraz najważniejsze jest moje maleństwo i to dla niego mam po co żyć! A co do męża... rzeczywiście dałam sobie z nim na razie spokój, aby sobie wszystko poukładać, wyrzuciłam wszystkie jego rzeczy: ubrania,buty,kosmetyki, książki, dokumenty, płyty do kontenera na śmieci, (tak jak on NAS WYRZUCIŁ Z SWOJEGO ŻYCIA). I dziś rano włamałam się do niego na pocztę. Wysłałam do wszystkich kierowników, przełożonych, kolegów i koleżanek z pracy e-maila, że "ta szmata kurwi się w pracy z moim mężem, wiedząc o tym, że za dwa miesiące spodziewamy się dziecka." Chyba trochę poszłam po bandzie.. ale powiem wam, że ulżyło mi troszeczkę. Jeszcze raz dziękuje i nie będę już zaśmiecać wam wątku. Pola
  2. Bardzo dziękuję Wam dziewczyny: JustynKa87, olga1, Magda.g, Ewulka8, Gosik. Płakałam jak bóbr gdy czytałam wasze wpisy do mnie... bo kto jak kto zrozumie przyszłą matkę. Całe 5 lat naszego małżeństwa było udane... tak mi się przynajmniej wydawało. Wspólne wakacje, najpierw jedno mieszkanie, później drugie, dobra praca, najważniejsze NASZE DZIECKO, o którym tak marzyliśmy... Naprawdę jest mi cholernie ciężko przekreślić to wszystko jedną kreską, ale wiem, że nawet jak by do Nas wrócił, to bym ciągle się denerwowała czy na pewno jedzie do pracy, czy jak pracuje w domu na laptopie to do niej nie wypisuje... najważniejsze ona jest sekretarką u niego w pracy i codziennie by go widywała. (Zaznaczę, że ona mnie zna i wiedziała,że jestem w ciązy). Przy każdej sprzeczce bym mu wypominała, że "tatuś wolał obściskiwać się z jakąś lafiryndą, niż być z nami" . Czy jak ktoś w takiej sytuacji- potrafił doprowadzić do zdrady, będzie umiał się powstrzymać przed kolejną? Co go powstrzyma.... jak nawet świadomość o dziecku w drodze, tego nie zrobiła?
  3. Cześć dziewczyny. Czytam Was na bieżąco, ale mało się udzielam, jestem nawet zapisana na prywatnym forum. Mam teraz ogromne zmartwienie .. dwa dni temu dowiedziałam się o romansie męża z koleżanką z pracy, który podobno trwa pół roku... Jesteśmy razem od 10 lat, od roku staraliśmy się o dziecko.... i udało się nam ...w sierpniu rodzę.. Jestem w całkowitej rozsypce... cało moje życie legło w gruzach... On tłumaczy się, że seksu nie było, tylko pocałunki i pieszczoty.... i że nas kocha Mnie i Dziecko, że teraz jak nas stracił to wie że popełnił największy błąd życia.. Czy mam mu wybaczyć ze względu na dziecko? Jak nie powstrzymała go wiedza że jestem w ciąży przed zdradą, to jaką mam pewność że nie zrobi tego znowu? Wiem, że dziecko jest najważniejsze, ale czy ono by chciało takiego ojca, na którym mu nie zależy? A może on się zmieni? Czy ludzie zmieniają się się po takich doświadczeniach. Proszę pomóżcie ..
  4. Cześć dziewczyny! Czytam Was uważnie od samego początku , ale sama jakoś nie miałam natchnienia aby się udzielać. Teraz z miłą chęcią chciałabym dołączyć do Was :) Jesteście baaaaaardzo aktywne na forum i sporo wiem o Was , więc napiszę troszeczkę o sobie. Obecnie jestem w 12 tyg. a termin mam wyznaczony na 9.08.2015, jest to moja druga ciąża, ponieważ pierwszą straciłam w 9 tyg. Bardzo to przeżyliśmy z mężem, ale postanowiliśmy się nie poddawać i próbować dalej. I udało się od razu gdy dostaliśmy zielone światło od lekarza:). Ogólnie czuje się dobrze, dzidziuś też rozwija się prawidłowo. Odnośnie wątku o papierosach... sama paliłam dość długo i dużo, ale jak się okazało że jestem w ciąży organizm sam odrzucił papierosy i nie czułam chęci zapalenia,a zapachu nie mogłam znieść. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...