
Olivka29
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Olivka29
-
Juz po wszystkim :) ulga uffff :)
-
a ja znowu jestem osobą która lubi się pozamartwiać na zapas, ale po co? to ja nie wiem właśnie :) ale taka już moja natura niestety...
-
Meliska już się parzy Musi być dobrze!!!!
-
JustiSia w teorii to ja to wszystko wiem, ale wszystkie myśli mam skupione na tej jutrzejszej wizycie... Chciałabym usnąć i obudzić się jutro o 14tej albo lepiej o 15tej wtedy już będzie prawdopodobnie po :) hej Kasia_asia Rzeczywiście jakiś problem z tymi wiadomościami... :/
-
Gosia przykro mi, ale nie poddawaj się...
-
próbuję się opanować, ale nie mogę... aż strach pomyśleć co będzie jutro... Dobrze, że mój wziął wolne to będzie ze mną...
-
Dziewczyny jutro prenatalne, pierwsze usg... Tak się boję...
-
Z tym brzuchem to i u mnie niezle sie dzieje ostatnio...a na wieczor jest meeeeeeega duzy :) nawet przeszlo mi przez mysl ze moze blizniaki nosze a nie mialam jeszcze usg...moja mama ma blizniaczke :) wszystko okaze sie we wtorek :)
-
U mnie niestety tez przydactwo :\ jak to zwykle na weekendzie gdzie moj ma wolne i mozna by bylo gdzies wyruszyc... Peszek :\
-
hahaha ja tu napisalam wypracowanie a tu ucięło i zostało tylko "Witam " :) ale w skrócie... U mnie wszystko gra :) mdłości chyba odeszły na dobre, apetyt wzrasta to i kg coś przybędzie bo na razie jestem na minusie... We wtorek pierwsze usg! Normalnie śni mi się po nocach... Nie mogę sie doczekać ;) Dzis mialam tez badania krwi na tokso itp, a jutro badam poziom TSH mam nadzieje ze sie unormowal... Jezeli chodzi o zakupy to juz nie moge sie doczekac ale chyba wstrzymam sie do czasu az sie dowiem kto w srodeczku siedzi :)
-
No dokladnie Klarita :) ciaza to piekny czas, dzielmy sie swoimi radosciami ale chyba jak od czasu do czasu podzielimy sie swoimi troskami i problemami to chyba nic sie nie stanie... Mnie cholera zatoki dopadly, glowa boli... Ale nie to ze sie uzalam, dam sobie z tym rade Pogoda piekna, poczekam na mojego i na jakis spacerek albo wycieczke sie wybierzemy, to moze swieze powietrze dobrze mi zrobi :)
-
Nie rozumiem tej dziwnej dyskusji... Ja sie wcale nie uzalam nad soba i nad zyciem tutaj, bo tu jest o wiele lepiej. Wiedzialam co mnie czeka jak zajde w ciaze, fakt ze mnie denerwuje sposob opieki nad ciezarna ale to nie jest powod zebym spakowala manatki i wrocila do kraju. Wszysto jest do ogarniecia. Napisalam jedynie o sytuacji jaka miala miejsce u mnie w piatek i ktora mnie troche zezloscila. Nie mozna pisac o takich rzeczach?
-
Klarita masz racje!!! Pieniadze to nie wszystko, tak jak piszesz sa tu zupelnie inne zasady leczenia. Ja wiedzialam, ze na usg bede musiala dlugo czekac i w sumie uzbroilam sie w cierpliwosc... Mam juz termin na 17tego i nie moge sie doczekac. Jednakze w piatek mialam miec pobranie krwi u poloznej na rozyczke, tokspolazme itd i okazalo sie ze jednak do tego nie dojdzie bo to piatek po poludniu... Umawiajac mnie wtedy na spotkanie chyba wiedzieli ze nie bedzie takiej mozliwosci... I to mnie zdenerwowalo i przesunelo sie w czasie o 2 tygodnie... Na swieta lece do Polski takze z pewnoscia przebadam sie rowniez tam.
-
Banana ja niestety Ci nie pomogę, bo ja nawet nie myślę o polowkowych, bo... ja jeszcze nie miałam żadnego usg. Strasznie się martwię... Dziś dopiero pierwsze spotkanie z położna na którym miałam mieć pobrana krew do badań i okazało się ze dziś piątek i ze późno i juz mi nikt nie pobierze krwi... Tez czasem mam myśli, żeby opuścić ten kraj i wrócić do Polski... Pod tym względem masakra...
-
Ja tez niestety znam ta dolegliwość... Okropne uczucie :(
-
Kejtusia daj spokój, tym będziemy przejmować się później, najważniejsze zdrowie, Twoje i dziecka :) Ja mam lekkie obawy w druga stronę bo schudłam 3kg, a nie wymiotowalam... Fakt, że apetyt niezbyt mi dopisuje...
-
Hej dziewczyny jak tam Wam się dziś dzień zapowiada? Mnie mdłości opuściły, mam nadzieje, ze na dobre
-
mnie w ostatnim roku strasznie przybyło, a w między czasie zdiagnozowano niedoczynność także trochę mogę zgonić na chorobę ale z drugiej strony zawsze miałam skłonności do tycia... Słodycze mnie gubiły, a teraz mam meeeeega odrzut od słodyczy, z czego bardzo się cieszę Boję się że jak mi jeszcze brzuch urośnie to nie będę w stanie się ruszać... :/
-
co do brzuszków... jest tu może jakaś babka "przy kości"? widzicie różnice u siebie? bo ja już sama nie wiem... zawsze miałam bębenek a szczególnie po jedzeniu to wypychało mi konkretnie i nie będąc w ciąży czasem wyglądało jakbym za chwile miała rodzić hahaha w sumie to nie takie śmieszne :/ po Nowym Roku wzięłam się za siebie, kupiłam wagę, pełna kontrola co się je, ruch a tu bęc!!! jestem w ciąży, także z odchudzania nici... aż boje się jak będę wyglądała za kilka miesięcy... brrr...
-
Kasik81 termin mam na 22 września :)
-
Maminka_2015 oczywiście, że będzie dobrze, trzymam mocno kciuki
-
hej dziewczyny Jeżeli chodzi o mnie to w lipcu skończę 30 lat, ale każdy mówi że wyglądam na jakieś 23, 24 ostatnio lekarka do mnie że ja taka młodziutka, w ciąży... a ja już nie taka młodziutka. Kiedyś sobie założyłam że do 30stki chce mieć dziecko i prawie się wyrobiłam :) Klarita wiem co czujesz... mi też jak teraz TSH podskoczyło to od razu wiedziałam co jest grane, całkiem inne samopoczucie... Na szczęście moja ogólna lekarz od razu skierowała mnie do szpitala pod opiekę endokrynologa i podobno będę pod obserwacja całą ciążę...
-
Antoś ślicznie, to już będzie kolejne imię na mojej liście. Wcześniej na to nie wpadłam
-
Klarita a żebyś wiedziała że lżej mi się zrobiło :) co do imion też z moim mamy różne pomysły... Dla chłopca ja Marcel Dominik a on Alan, dla dziewczynki: Milenka, Amelka, Tosia... Tyle czasu pozostało że jeszcze pewnie kilka razy będziemy zmieniać typy w sumie to najpiękniejsze jak dla mnie to Martynka ale moja dobra kolezanka tak własnie nazwała swoją córeczkę i nie chcę zgapiać