MYSZAKI-SKARPECIAKI! Z naszym dwulatkiem wsypujemy do jego skarpetek ryż, groch, cieciorkę lub fasolę. Związuję gumką recepturką lub kolorową wstążką by zawartość się nie wysypała. My ze skarpeciakimi bawimy się tak:
1.wyścig ze skarpeciakiem na głowie (uwaga, bo "zwierzaczek" nie może nam spaść);
2. poszukiwanie skarpeciaka, który sprytnie ukrył się przed nami w pokoju;
3. przerzucanie skarpeciaka z rąk do rąk udając, że boimy się go, jak prawdziwych myszek.
Uśmiech dziecka gwarantowany!