Moniq75 hahaha, przypomniała mi się moja historia z wizyta u ginekologa. To była moja pierwsza wizyta, kiedy robione mialam usg dopochwowo. Pan kazał mi się położyć na fotelu, podchodzi do szafki i wyciąga prezerwatywe, mało co zawału nie dostałam, mysłałam, że chce mnie zgwałcić, chciałam już uciekać. Jednak nakładał ją tylko na ten przyrzad od usg Ale strachu się najadłam.
Również zgadzam się z Tobą odnośnie naszej służby zdrowia, bardzo ciężko znależć lekarza, który poświęci Ci czas i zainteresuje się Twoim przypadkiem, dla nich liczy się ilość. Oczywiście nie uogólniam i wierze w to, że sa lekarze z powołaniem, którzy wkłądają serce w to co robią. Sama jeżdze do innego miasta prywatnie do lekarza do którego mam zaufanie, ale wiem, że nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić. I jestem zbulwersowana po każdej wizycie za którą muszę płacić, że przecież jestem ubezpieczona i powinnam być traktowana jednakowo, czy ide do lekarza prywatnie czy na nfz, cóż nasze polskie realia - zawsze nasłucha się mąż, jak go uświadamiam jak to jest w tej Polsce :)