majka1978

~LiuAnne - ja też przez całą ciążę bałam się zespołu podkradania. Obawiałam się każdego USG. Od 20 tygodnia chodziłam do lekarza co 2 tygodnie. Ale panny na szczęście żyły w zgodzie i nie podkradały sobie. Urodziły się wcześniej w 36 tygodniu przez cesarskie cięcie, bo lekarz stwierdził, że coś na KTG źle wychodzi u jednej. Dwa dni wcześniej profilaktycznie dostałam zastrzyk ze sterydów na płucka. Obawy lekarza okazały się na wyrost. Kobietki zdrowe i grzeczne (na razie). Bałam się, jak sobie poradzę z dwójką, a tu proszę i wyspać się mogę i przy komputerze posiedzieć... Oby tak dalej.

Moje dziewczynki dziś zrobiły mi promocję. Wieczorem wypiły mleko o 23 i spały do 5 rano. Jak spojrzałam na zegarek, to uwierzyć nie mogłam. Ciekawe, czy to się będzie częściej zdarzać, czy o taki jednorazowy wyczyn.

Witam i dołączam do grona szczęśliwych mam bliźniąt. Moje dziewczynki urodziły się 5 listopada w 36 tygodniu ciąży. Ola ważyła 3300g a Ania 2820g. Są prawie identyczne. Ja je rozpoznaję, mąż jeszcze się myli... ;) Jutro skończą 3 tygodnie, choć właściwie jeszcze powinny być w brzuchu :) Wiadomość o tym, że będę miała bliźniaki, była dla mnie totalnym szokiem. Ani u mnie, ani u męża nie było w rodzinie bliźniąt. Szok z biegiem czasu zamienił się w radość. I tak oto mam 8letniego syna i dwie maleńkie córeczki.

Witam, jestem tutaj po raz pierwszy i mam nadzieję, że nie ostatni. 05 listopada zostałam szczęśliwą mamą dwóch dziewczynek. Była to ciąża jednokosmówkowa dwuowodniowa. Przez cały czas bałam się, żeby nie wystąpił zespół przetoczenia. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Dziewczynki urodziły się w 36 tc przez cesarskie cięcie. Obie to okazy zdrowia. Bałam się jak sobie poradzę z dwójką, ale póki co są łaskawe dla mamy, są bardzo grzecne i nawet dają mi się wyspać :) Oby tak dalej... Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe mamy bliźniąt.