
karliczek0204
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Ostrzeszów
Osiągnięcia karliczek0204
0
Reputacja
-
No to w końcu ściągać tą skórkę i myć czy nie? Bo ja już głupieję... Co jakiś czas staram się go dokładnie umyć i delikatnie ściągam, ale to może raz na tydzień może dwa. Położna każe pediatra nie i bądź tu mądra:) Wowo- my na szyi i dekolcie też mamy, ale to mi raczej na potówki wygląda bo po octanisepcie i Alantanie schodzi. A na buzi to wygląda tak że na policzkach to są takie suche chrosteczki w dzień mniej widoczne, ale po nocy stają się bardzo czerwone i nawet wydają się zlewać w całość, a na brwiach to aż takie suche płaty skóry schodzą jakby strupki... No i smarujemy i psikamy a to dalej jest masakra normalnie.
-
Wowo- też o tym myślałam i chyba spróbuję bo normalnie już nie wiem od czego te chrostki na buzi, no oszaleć można. Na początku kąpałam co drugi dzień ale małemu zaczerwienił się siusiak i położna stwierdziła że zaniedbałam higienę, a pediatra że to od sciągania skórki (położna kazała) i bądź tu mądry...
-
Moje hormony to chyba anomalia, po Marcelinie nie miałam w ogóle ochoty na seks, a to przez tabletki, teraz nie będę brała, lekarz zaproponował wkładkę Mirenę ponad 1000 zł kosztuje i jest na 5 lat, ale naczytałam się i jakoś nie mam ochoty jej zakładać, jest dużo negatywnych opinii i zostaniemy chyba przy gumce i przerywanym... Zawsze chciałam 3 dzieci. Po Marcelinie wiedziałam że różnica będzie max 3 lata i tak jest, ale teraz chyba już nie chce tego trzeciego. Marcelinę rodziło mi się dużo łatwiej mimo że to był pierwszy poród. Teraz z Olkiem myślę że było by inaczej gdybym miała inną położną, tą która przyszła po zmianie dyżuru. Na pewno urodziłabym co najmniej 1,5 godziny szybciej bo tyle męczyłam się z 9 cm rozwarcia i partymi... Masakra... No i jest jeszcze aspekt finansowy, jeśli się nie poprawi 3-go na pewno nie będzie. No chyba że wygram w totka to 3-ci będzie a poród w prywatnej klinice i ze wszystkimi możliwymi znieczuleniami ;D Olek miał 3,5 jak się urodził na 6 tygodni ma 4,8 kilo więc chyba normalnie przybiera... Mika88m- jak Marcelina była maleńka to też wiecznie miała czerwoną pupę, zasypywałam jej ją zasypką Alantan i było super. Na te pryszcze przy ściągaczu popsikaj octaniseptem a jak wyschnie to sudocrem albo bepanthen.
-
No i Marcelina ma anginę ropną i zastrzyki. Pierwszy rano super zniosła, bez płaczu i w ogóle, a teraz wieczorem jak pielęgniarka przyjechała to uciekła i pod kołdrą się schowała musiałam ją zanieść i to z rykiem jeszcze... My chrzest robimy w styczniu, ale teraz na allegro udało mi się wylicytować fajny, cieplutki komplet za uwaga 18 złoty w super stanie, więc mam z głowy :) Więc tak białe body, koszula, kamizelka, rajstopki, spodnie sztruksowe na salę, a do kościoła getry i na to ten komplet. Myślę, że będzie mu ciepło... kamamama- nie martw się, daj jej czas nadrobi wszystko. Może tak jak moja Marcelina za kumpluje się ze wszystkimi trochę później... Do osiemnastki na pewno zdąży ;D Iwa- Wojtuś uroczy kawaler. Nie wygląda na ponad 5 kilo ;)
-
No i się zaczęło... Marcelina ma 38,2 temperatury czerwone gardło i białe placki na migdałkach. Czyżby angina? Dałam syrop coś na gardło i jutro do lekarza bo dziś za późno już było. Oby Olin się nie zaraził bo mogę oszaleć, młoda marudna jak sto diabłów. Ratunku!!!
-
Pysiak, kamamama- tylko nie czekajcie za długo z tymi kupami... Ja pomagam czasem kateterem, końcówka ma jakieś 1,5cm i wkładam ją czasem całą jak mały ma bardzo ciężko, z tym wyjątkiem że tym dziecku nie zrobi się krzywdy w przeciwieństwie do termometru. Pampersy- my na zmianę używamy Dade i Pampersy oryginalne. Przeważnie jest tak że zakładam Pampersy na noc i gdzieś na wyjazd i w domu jedziemy na Dadach. Mój mamy przez jeden dzień i noc tak odparzył się pod szyjką że byłam w szoku... Zasypałam go Alantanem zobaczę czy coś to da, jeśli nie to kartoflanka ;D Moje dzieci już śpią nie wiem jak długo będzie Olin kimał ale mogę w spokoju posiedzieć
-
My dzisiaj byliśmy na szczepieniu, mojemu Olinkowi pierwszy raz łezki leciały... Chłopak waży 4800, w miesiąc przybrał 1,1kg No i ja też się ważyłam, w 7 tygodni schudłam 16 kilo w szoku jestem:) Tyszanka- jak Marcelina była maleńka też siedziałam w dzień nieraz po parę godzin i bujałam żeby zasnęła, a ona się tego bujania nauczyła że nawet jak mleko piła trzeba było ją bujać i po pupie klepać, teraz mam do tego trochę inne podejście. Chce spać będzie spać, a jak nie to sobie poleży, jak się zmęczy to zaśnie. Nie usypiam na siłę, widzę że to nic nie da odkładam, pozwałam poleżeć w spokoju a jak marudzi to pogadam trochę i potem znowu próbuję usypiania... Zaśnie odkładam czasem śpi 5 minut czasem 15 a czasem 4 godziny ;) Bierzesz małą po jedzeniu do beknięcia? Olek ma tak i ulewa jak po jedzeniu nie beknie. Czasem to go tak jeszcze dosyć długo po jedzeniu męczy... A z jedzeniem to radziłabym tak jak dziewczyny piszą, przetrzymać, oszukać wodą albo po prostu dać smoczka;)
-
kamamama- ja Ci powiem bo mam porównanie;) Marcelina była rycząca i w ogóle trochę wstrętna, ale była tak właśnie jak piszesz mało komunikatywna, trzeba było się dużo naprodukować żeby się uśmiechnęła i to bardzo długo, była taka wiotka można było z nią zrobić co się chciało(łatwo się ją ubierało), patrzyła takim nieprzytomnym wzrokiem, nie lubiła towarzystwa obcych, od samego urodzenia!!! reagowała płaczem na innych niż ja czy Szymek. Na widok babci nawet tej "domowej" którą miała na co dzień wyła, śmialiśmy się że dopiero na 18nastkę zakumpluje się z dalszą rodziną ;D ale na szczęście wszystko z czasem minęło. Teraz Olek ma prawie 7 tygodni, uśmiecha się, ciągle jest w "ruchu", macha rękami, nogami cały czas nawet jak śpi;) Uwielbia jak się do niego mówi(nawet kiedy robią to babcie czy ciotki), patrzy w oczy kiedy pije i w ogóle jest taki żywy i rozgarnięty. Więc nie martw się dziecko dziecku nie jest równe:) Łatwiej jest kiedy pierwsze dziecko jest taką "glapą" albo płaczliwe, ale gorzej jak pierwsze jest takie rozgarnięte i bardzo spokojne i potem rodzi się rykol, można oszaleć...
-
Aniamama- na Allegro można zamówić tylko jest dobrą dychę droższy niż byś gdzies na miejscu znalazła. Poszukaj może gdzieś w okolicy masz sklep, który sprowadza asortyment z Niemiec na pewno będą mieli... Pysiak- Olek przeważnie śpi 2,5-3godziny potem jedzenie i spanie czasem 3 czasem 4-5 godzin zależy jak go pierdy obudzą, bo to przeważnie jest przyczyna jego pobudki. My też cały czas mamy buzię i szyję w plamkach i Chrostkach. Zosia- mimo, że nie karmię piersią to zazdroszczę spokoju z brzuszkiem, zwłaszcza tego Chińczyka ;) Biedny Piotruś, dobrze że tylko poobijany:* My się szykujemy właśnie do spania
-
Dziewczyny, aż wstyd ale ja się jeszcze nie ważyłam po porodzie. W domu wagi nie mam, ale zobaczę moją wagę u gina hehe obrączkę zakładam bez problemu więc może do gubienia dużo nie zostało ciążowych kilogramów tylko już same te przed ciążowe ;D A i ja zawsze miałam problem z brzuchem, teraz śmigam w seksi gaciach pod cycki wyszczuplających żeby ten brzuch jakoś mi się zszedł, ale zamówiłam sobie gorset hihi Zobaczymy jak zadziała ;)
-
Millka- my mamy taką z Fisher, mały już się patrzy, ale nie założyłam jej jeszcze na stałe bo zabawki są bardzo nisko i przeszkadzają mi w nocy jak małego do łóżeczka odkładam, więc na czas zabawy zakładam ;) http://www.smyk.com/fisher-price-gwiezdna-karuzela-ze-swiatelkiem-i-proejktorem,p1067001658,zabawki-gry-dla-dzieci-p Ja już się śniegu i świąt doczekać się nie mogę choć wiem, że będzie krucho z czasem hihi Tak myślę nad tymi szczepionkami bo chciałam szczepić 5w1 ale w tedy Oli będzie musiał być kłuty jeszcze raz, a nie wiem jak się sprawdzi ta 6w1 bo nie miałam z nią nigdy styczności. Będziemy robili jeszcze rota wirusy, ale nie teraz tylko przy następnym szczepieniu... Tyle razy ten temat był już wałkowany masakra, nie wiadomo co tu wybrać żeby dobrze było;) Mój mały gnom śpi już jakiś czas, a ja tylko gary pozmywałam (na święta zażyczę sobie pod choinkę zmywarkę, ciekawe czy Mikołaj sprawi mi taki prezent, chyba raczej będzie skąpy ) i nie mam weny żeby coś dalej robić, tak zimno dzisiaj że odpuściliśmy sobie spacer no i chyba brak mi tlenu... Kamamama- ja kupiłam taki zwykły zawieszany na kaloryfer, nie żaden elektryczny bajerancki, na razie się sprawdza;) Olek potrafił wypić obie piersi i jeszcze 150 ml mm, dorabiałam po 30ml bo bałam się żeby go brzuch nie bolał, ale potem stwierdziłam, że i tak płacze i tak wiec teraz kiedy jest tylko na mm daje tyle ile chce, wypije tyle ile mu potrzeba i potem śpi po 4-5 godzin w nocy, a zdarzy się że wypije nawet 210ml mm ;D
-
Iwa- my też mamy taką maść, miałam nią co 2 dzień smarować, ale miał tak buźkę obsypaną że smarowałam codziennie... Dziewczyny a jakimi szczepionkami szczepiłyście dzieciaczki?
-
Pysiak- ja Marcelinie przekułam uszy jak miała chyba 9 miesięcy, obyło się bez płaczu i strachu. Według mnie lepiej przekłuć jak mała nie pamięta, bo im większa tym bardziej się boi, a przecież jak nie będzie chciała nosić w przyszłości to może zdjąć i śladu nie będzie... millka- a czy mały płakał przez ten czas czy był spokojny? Bo jeśli nie płakał to nie masz się czym martwić i spokojnie prześpij się razem z nim... Dwa miesiące kończycie więc może to następny skok, albo pogoda tak działa;) My się chyba jeszcze z Olinem do pediatry alergologa wybierzemy, niech go obejrzy fachowym okiem, bo niby mu już schodzą te chrosty, ale co chwila jakaś nowa wyskoczy. Wiem że to czasu trzeba, ale jakoś mnie to martwi, mam wrażenie że to jednak nie skaza... Uciekam bo mały głodomór paszowy wzywa;D
-
klaudia- będzie wszystko dobrze, a rehabilitacja wyjdzie jej na dobre nawet jeśli do końca jej nie potrzeba ;D A my dzisiaj mamy jakiś dziwny dzień. Olin spał dwa razy po 20 min może, nie płacze, nie marudzi, ale nie śpi mam nadzieję, że w nocy będzie ładnie spał. No i niestety też rezygnujemy z piersi, mam tak wrażliwe sutki, że jak zagoiłam jednego to drugi się rozwalił i tak w koło. Ściągałam laktatorem nic to nie dało bo i tak się blizny rozchodzą i nawet położna powiedziała, że nie ma to sensu jak zobaczyła moje sutki, więc z żalem żegnamy cucusia... No i mój Oluś się już znudził leżeniem więc czas na pieszczochanie ;D Elizka- mam nadzieję, że pomoże. No i trzeba przyznać, że spokój z brzuszkiem jest, na Pepti burczało, gulgotało, jeździło a tu cisza od wczoraj.
-
October- dobrze, że to jednak błąd :) A tej bilirubiny też za dużo nie macie więc może pójdziecie do domciu? Matrucha- ja przy drugim nadaję się w większości do trzeciego, a zwłaszcza z ubrankami, a smoczek sama oblizuję :P Moneta to istna masakra No i dziewczyny wylądowaliśmy na nutramigenie, prawdziwa pasza, aż dziwne że mały chce to pić, mniejsza z tym byle by mu pomogło... Buźka strasznie obsypana, z brwi aż się skóra łuszczy, szkoda mi go bardzo:(