Cześć mam na imię Sawa i razem z moją przyjaciółką Nanty wybraliśmy się na spacer do pobliskiego lasu.Spacerując po lesie dostrzegliśmy duży drewniany dom .Postanowiliśmy ,że wejdziemy do niego zobaczyć do kogo należy.Najpierw zapukaliśmy ,nikt nie otwierał. Nanty stwierdziła ,że zobaczy czy drzwi są otwarte.Tak jak przypuszczała w środku nikogo nie było i wyglądało tak jakby nikt tam nie mieszkał od bardzo długiego czasu.Zaczęliśmy zwiedzać opustoszały dom.W trakcie spacerowania po domu zaciekawiły mnie stare drewniane schody które prowadziły na strych.Na strychu znaleźliśmy wielką skrzynie która wydawała nam się dosyć dziwna.Otworzyliśmy ją .Gdy zajrzałem do skrzyni zobaczyłem długi wąski tunel a na końcu widać było jasne światło.Postanowiliśmy tam wejść.Gdy doszliśmy do końca tunelu.wyszliśmy na polanę pokrytą śniegiem , w wokół niej był gęsty las.Na polanie spotkaliśmy białego wilka ,którego z początku się przestraszyliśmy ale potem zobaczyliśmy ,że wilk nie jest groźnie do nas nastawiony i po paru sekundach odezwał się ludzkim głosem.
-Wreszcie jesteście .Czekałem na was cały ranek.
-A ty kim jesteś i gdzie my właściwie jesteśmy.Spytała się Nanty.
-Jestem Angi przyjacielem tajemniczego Maga.Który zwabił was tu abyście pomogli w uratowaniu pobliskiej wioski przed magicznymi stworami i siłami Czarnej czarownicy.- odparł wilk.
W tym czasie rozległo się straszliwe wycie dziwacznych stworów.
- W nogi , uciekamy-krzyknął Angi.
W tej samej chwili zaczęła jakaś pary dziwacznych stworów z wielkimi głowami i świecącymi oczami za nami biec. Angi wskoczył do jakiejś nory i wciągnął nas za sobą.Siedzieliśmy tam cicho przez dłuższy czas aż zaczęło zachodzić słonce .Wycie wreszcie ucichło i Angi się odezwał.
-To byli słudzy złej Czarnej czarownicy, którzy zostali wysłani aby nas zgładzić .Gdy zrobiło się całkiem ciemno poszliśmy do tajnego klubu ,który walczył ze złymi siłami Czarnej czarownicy.Było tam dużo dziwnych zwierząt ; niedźwiedzie , jednorożce i olbrzymy.Dowiedzieliśmy się ,że zbierają żołnierzy dla Wielkiego Maga, który niedługo przybędzie aby rozprawić się ze stworami i Czarną czarownicą.Pomogliśmy białemu wilkowi przez kilka dni zbierać armię.Pewnego dnia usłyszeliśmy ,że Mag nadchodzi ze swoją przyboczną armią .Po paru godzinach zobaczyliśmy Wielkiego maga. Był potężny z długą brodą.Ubrany w granatowy płaszcz sięgający do samej ziemi.Spojrzenie miał odważne a jednocześnie groźne.Stanął na niewielkim wzniesieniu i przemówił.
-Witajcie moi przyjaciele ,przybywam do Was bo dzisiaj ma odbyć się bitwa z Czarną Czarownicą i jej gwardią dzikich stworów. Dziękuję Wam za przybycie.Gdy wszyscy byli na wyznaczonych pozycjach zaczął się atak czarownicy .Mimo ,że czarownica miała większe wojsko to i tak Wielki Mag z przyjaciółmi wygrali stoczony bój.Wszyscy byli zadowoleni bo od tej chwili zapanował pokój i harmonia.Nikt nie musiał bać się ,panowania złych mocy.
Autor Daniel 11 lat