Witam wszystkich bardzo serdecznie :)
Na początku chciałam powiedzieć że jest to nasz pierwszy miesiąc starań o dziecko, a ja jestem dość niecierpliwą osobą i chciałabym już wiedzieć czy się udało czy też nie :) Przede wszystkim dlatego że od roku przyjmuję różne leki aby wyregulować okres i troszkę się naprawić bo mialam problemu z produkcją komórek jajowych (duphastan, estreva, clostilbegyt, wcześniej zastrzyki z pregnylu) i w końcu lekarz powiedział że może się udać więc zaczęliśmy starania.
Cykle mam dość długie, bo aż 33 dni, lekarz mówi że owulacja przypada na ok 17dc. Dzisiaj mam 27dc- czy jest sens robić b-hcg czy jeśli jestem w ciąży to czy wyjdzie podwyższony poziom czy to jeszcze za wcześnie?
Nie chcę sobie wmawiać pewnych objawów ciążowych- takich jak okropne zmęczenie, ponieważ pogodę mamy taką paskudną że to chyba jej wina :)
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi :)