Skocz do zawartości
Forum

Klaudia1234

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Klaudia1234

  1. Witam, Wiem, że może już były podobne wątki.. Moja sytuacja jest inna i chciałabym indywidualnej porady.. Chodzi o rodziców. Moja mama pracuje w galerii w sklepie odzieżowym, do 18 lub 21. Tato odszedł od nas pięć lat temu. Kiedy mieszkał z nami pomagał w opiece nad braćmi. Mam dwóch młodszych - 9 i 11 lat. Mieszkamy w wiosce 11 kilometrów od miasta i od kiedy zdałam prawo jazdy ciągle każe mi zawozić i odbierac ich ze szkoły. Ba! Mało tego, syna jego partnerki też każe wozić i odbierac. Poza tym, bracia maja treningi po zajęciach (często musze zostawać godzinę na mieście aż skończy jeden, a drugi zacznie). Moje życie prywatne to pomyłka, na uczelnie dojeżdżam (30 minut) co nie sprawia mi problemu. Ale nigdy nie mam czasu dla siebie, nie moge pójść na imprezę, pouczyć się.. Nie wytrzymuje psychicznie. Ostatnio powiedziałam o tym tacie, miałam spotkać się z przyjaciółką a syn jego partnerki kończył lekcje trzy godziny pózniej niż ja i bracia.. Spotkanie się nie odbyło, a tato zagroził że nie bedzie opłacał studiów. Nie wiem co mam robić. Potrzebuje obiektywnej opinii.. Czy jestem złą córką? Zrezygnowałam z wyprowadzki, żeby pomagać mamie i tacie.. Ale wydaję mi się, że to oni pomagają mi a ja jestem matką i ojcem. Chociaż mama interesuje się braćmi i raczej prosi mnie o pomoc, tato wyzyskuje jak tanią siłę roboczą. Jego partnerka rownież. Nawet nie zwraca uwagi, że rozbiła się nasza rodzina z jej powodu, a jeszcze oczekuje ode mnie pomocy w opiece nad jej synem. W wigilie nie pozwoliła tacie przyjechać do nas - to my musieliśmy z mamą zjeść kolacje wcześniej, potem ją zostawić i jechac do rodziców tej kobiety. Jak mam się zachować ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...