Skocz do zawartości
Forum

vicctory

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Szczecin

Osiągnięcia vicctory

0

Reputacja

  1. brunetka321 poród długi (27h) i trudny... na szczęście Cornelia zgarnęła 10 punktów przy swoich 51 cm i 3500 kg :) Dziewczyny, szpital i personel... bajka. Nie mam porównania z polskimi realiami, ale pokój mieliśmy osobny z mężem (był ze mną cały czas) Łazienka w pokoju (prysznic, bidet) Do rozwarcia 3 cm byliśmy w tym pokoju, później przeszliśmy na porodówkę, do wanny. Aromaterapia, muzyczka. Piłka, duże łóżko porodowe, stołek porodowy, chusta zwisająca z sufitu... Położna w zasięgu ręki ale nie nachalna. Rodziłam sama więc miałam ją na wyłączność :) Wszyscy mimo braku komunikacyjnego niemieckiego starali się nam pomóc. Na migi, łamanym niemieckim, angielskim, polskim :) Menu na kolejne dni ustalaliśmy sobie z panią, która codziennie przychodziła i się pytała co chcemy na śniadanie, obiad, kolację. Na korytarzu do woli kawy, herbaty, wody, kakao, mleka... pokój bufetowy, gdzie po śniadaniu jak zostały bułeczki można było w ciągu dnia sobie dojeść. Pokój dla dzieci, ze stałą opieką pielęgniarki. Można było maluszka odwieźć drewnianą kołyską z baldachimem i spokojnie wziąć prysznic :) Raz skorzystałam, ale krążyłam po korytarzu nasłuchując czy zajączek nie nawołuje mamy :) Generalnie zawsze był dostępny polskojęzyczny lekarz gdyby bariera językowa była nie do przeskoczenia. Ja jestem zachwycona. Następnym razem też będę rodzić w DE :) Staramy się ogarnąć jakoś rzeczywistość ale np. wyjście na spacer samej wydaje mi się niemożliwością :] Próbowałyśmy raz ale po jedzeniu dziecko zasnęło, schodząc z wózkiem obudziła się i już nie chciała spać... przeszłyśmy w płaczu 50m i wróciłyśmy do domu... jeść :) Jak wy ogarniałyście takie sprawy na początku? Pozdrawiamy wszystkie mamy :)
  2. Dziękujemy Dziewczęta :) Powoli ogarniamy czasoprzestrzeń <3
  3. brunetka321 moje gratulacje!!! Prawko, to brzmi dumnie :) karotka już jesteśmy w trójkę :) Nasz mały zajączek urodził się 20.05 po 27 godzinach... Niesamowicie to natura urządziła, że w zasadzie nie pamiętam jak bolało :) Pierwszy dzień po powrocie ze szpitala przeżyliśmy istny armagedon i chaos... ale już na drugi dzień jakbyśmy obie były stworzone do bycia razem :) Także... już się zastanawiam nad kolejnym brzdącem :) Pozdrawiamy wszystkie mamy <3
  4. brunetka321 ja tam pojechałam z planem porodu egzekwować wszystko co mnie interesuje... okazało się, że tam to norma i nawet nie trzeba o tym wspominać :) Mamy już wszystko omówione, kartę założoną i teraz tylko czekamy na akcję porodową :) Do terminu zostało 12 dni a dzisiaj na badaniu wynik 1,5-1-0. Niech się dzieje :) Ja też byłam konsekwentna, smarowałam się dwa razy dziennie i na nic się to zdało. Teraz tylko dbam żeby mnie tak nie szczypały i jakoś z nimi żyję :)
  5. karotka byłam, byłam... ale dla tych ciążowych i dzięki temu, że niczego się nie spodziewałam to i się nie rozczarowałam :) Jak dla mnie za dużo marketingu. Rozumiem, że sponsor chce zarobić, ale ja już wyedukowana jestem i drażniło mnie "wciskanie", że bez kwasów DHA to się nie można obejść, czy bez emulientu, itp. Wyszliśmy wcześniej bo szkoda było już mi czasu. Ale pieluszka flanelowa fajna ;) brunetka321 wybraliśmy szpital i nawet torbę spakowaliśmy :) Rodzimy w Niemczech :) Jesteśmy już po omówieniu planu porodu, u nich to się odbywa wcześniej. Teraz czekamy na rozpoczęcie akcji porodowej :) Przed nami jeszcze 1-2 wizyty u naszego lekarza prowadzącego, KTG i odbiór wyniku GBS. Zmartwiłam się tylko rozstępami. Całą ciążę sparowałam się regularnie, dwa razy dziennie (rano i wieczorem) i do 35 tygodnia nic nie wskazywało, że brzuch mi popęka. A teraz mam wrażenie, że te rozstępy robią się w oczach. Zauważyłam, że w miejscu gdzie mała napiera ciałkiem, czyli na dole brzucha z prawej strony dużo bardziej. Najgorsze jest to, że one mnie swędzą, a podrapanie się kończy się pieczeniem :( Może macie jakiś pomysł jak złagodzić te dolegliwości. Smaruję intensywniej i częściej te miejsca ale dalej swędzą ;( Może jakieś okłady? Maści? Już sama nie wiem...
  6. brunetka321 przed porodem to znaczy umawiasz się na wizytę i omawiasz plan porodu? karotka a dziękujemy - czujemy się wyśmienicie :) Wkroczyłyśmy właśnie na ostatnią prostą i jak na razie jest OK, poza zgagą-mordercą i palpitacjami serca wszystko pod kontrolą :) Pozdrawiamy wszystkie mamy :)
  7. Uffff.... już myślałam, że mnie te warsztaty ominęły :) karotka oczywiście polecaj i ciesz się prezentem, a ja mam się zapisać, czy poczekać aż mnie polecisz? laura8601 czujemy się wyśmienicie, pomijając palpitacje serca i zadyszki ;) Generalnie przygotowujemy się do rozwiązania mentalnie, psychicznie i fizycznie :) Joga, spacery, relaks... Czy któraś z was wie może czy na której ze szczecińskich porodówek jest możliwe skorzystanie z TENS? brunetka321 jak miło Cię widzieć po rozpakowaniu się :) Pozdrawiamy wszystkie mamy :)
  8. Dzięki dziewczyny. Mi właśnie zależy na najmniejszej ingerencji medycznej. Czy jest możliwość przejścia się na porodówkę i przedyskutowania takich opcji z personelem? Ja jestem chętna na warsztaty :) a dokładnie kiedy i jaki jest koszt? Pozdrawiamy :)
  9. karotka plan jest na Pomorzany, bo mamy najbliżej. Czy przez te 10h dostawałaś jakieś leki, znieczulenie, oxytocynę czy cokolwiek? Leżałaś pod KTG? Skąd wiedzieli, że mała traci tętno? Sorki za tyle pytań ale próbuję się przygotować na różne ewentualności, chociaż teoretycznie :) Jakby była taka możliwość to i my byśmy się na takie spotkanie wybrały :) Pozdrawiamy :)
  10. laura8601, monika1709 Polecam Eberswalde :) Bardzo sympatycznie, dużo zwierzaków, atrakcje dla dzieciaczków, wybieg dla sarenek, można do nich podejść i je pogłaskać. Tekst linka W Uckerminde też jest Zoo ale tam jeszcze nie byłam. Tam jest wybieg dla małp, które można karmić :) Tekst linka Ostatnie USG za nami - mała waży 1400 g i siedzi sobie na tyłku :) Jutro kończymy 31 tydzień i mamy jeszcze troszkę czasu, ale trochę się zmartwiłam. Zależy mi na porodzie SN. Ostatnio też zafundowałyśmy sobie pamiatkę brzuszkową - sesję fotograficzną :) W załączeniu nasza radosna twórczość :) Mam pytanie jeszcze o chustonoszenie, czy któraś z was praktykuje, praktykowała, może coś podpowiecie? Jaką chustę kupić? Gdzie można nauczyć się ją wiązać? Jakie są wasze subiektywne doświadczenia? :) Pozdrawiamy wszystkie mamy :)
  11. laura8601 według OM na 19 maja, ale w poniedziałek mamy ostatnie USG i dowiemy się nieco więcej, może mała zmieniła zdanie i będzie planowała wyjść w inny dzień - oczywiście tylko teoretycznie, bo wiadomo, że tego zaplanować się nie da :)
  12. laura8601 z wózkiem ciągle w zawieszeniu, ale chyba zdecydujemy się jednak na Jedo Fyn. O i tutaj będę prosiła o radę wszystkie mamusie :) Wózek Jedo jest dla mnie o tyle interesujący bo: 1. KOŁA - pompowane, skrętne z przodu z możliwością blokady, wszystkie zdejmowane. 2. GONDOLA - duża - 80cm wewnątrz, podnoszony zagłówek. 3. SPACERÓWKA - obszerna, montowana przodem i tyłem, rozkładana na płasko, daszek rozkładany całkowicie na wózek, tak, że można nim przykryć dziecko przed deszczem czy słońcem jak śpi. 4. LEKKI - 13,5 kg 5. SKŁADANIE - niewielki po złożeniu, 95 x 60 cm. 6. DODATKOWO - amortyzatory z możliwością regulacji, duży kosz na zakupy, torba. Dziewczyny, czy z doświadczenia taka funkcjonalność mi wystarczy? :) Zastanawiałam się nad odkupieniem za grosze gondoli na te pierwsze kilka miesięcy, a później zainwestowanie w dobrą spacerówkę, ale ten wózek w wersji gondolowo-spacerowej spełnia moje niedoświadczone oczekiwania :) Co do wyprawki, to szału nie ma :) Mam dostawkę do naszego łóżka i łóżeczko turystyczne. Ciuszki wyprane i wyprasowane w rozm. 56-62 czekają :) W sumie to nie wiem co nam będzie potrzebne. Szukam promocji na pampersy new-born i chyba muszę się w wielkie podpaski zaopatrzyć co? Jestem niestety w kropce bo nie wiem jeszcze gdzie będę rodzić. Zdecydowałam się na Izę i nawet jestem już po słowie, ale zaistniała nowa okoliczność, rodzenia w Niemczech. Czy któraś z was ma może doświadczenia z Niemieckimi porodami? Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzidzie :) Przekażcie proszę również pozdrowienia dla brunetka321 :) Fajnie, że jesteście :)
  13. laura8601 a ile taka opieka pani Izy Cię kosztowała? Ona chyba faktycznie jest super-hiper bo już 3 raz słyszę jej nazwisko, a i w rankingu jak widzę jest najwyżej ze szczecińskich położnych :) karotka ale miałaś farta :) Pozdrawiamy :)
  14. monika1709 karotka ogólnie czuję się fantastycznie, tylko już taka szybka w ruchach nie mogę być bo serducho strajkuje :) ale jak spokojnie sobie drepczę to jest luzik. U mnie się niewiele zmieniło w sensie kilogramowym i ciągle mi się wydaje, że mogę wszystko, a nie mogę :) Na szczęście kręgosłup przestał mnie boleć odkąd się rozciągam :) Szukam obecnie fajnej położnej, z którą mogłabym pomóc dzidzi przedostać się na tą stronę brzucha. Macie dziewczyny jakąś godną polecenia? Pozdrawiam wszystkie mamy i ich pociechy :)
  15. zieloona ja z kolei w ogóle nie brałam pod uwagę prywatnego prowadzenia ciąży. Co miesiąc płacę składki i nie widzę potrzeby wydawania kolejnych pieniędzy na coś co mi się należy. To prawda, że z opieką okołoporodową na NFZ bywa różnie, ale wszystko można sobie poukładać, ja lekarza zmieniłam jak mnie potraktował nazwijmy to delikatnie "mało poważnie". Z terminami też nie ma problemu bo w ciąży są pewne standardy i aby dostać pieniądze za ciężarną lekarz musi się do nich stosować - np. widywać się z nią co 4 tygodnie. A, że czasami trzeba poczekać w kolejce... podejrzewam, że obsuwy zdarzają się również w prywatnych gabinetach. A czy myślałyście już gdzie i w jaki sposób będziecie rodzić? Pozdrawiamy :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...