Hej dziewczyny !
Widzę, że nie tylko u mnie takie problemy :) od początku ciąży infekcje, grzybice, paciorkowce i inne bzdury a teraz żylaki warg sromowych ! Mam już dość !
Grzybice na szczęście udało się wyleczyć po paru miesiącach lekiem dopochwowym clotrimazolum w strzykawce ( jedna strzykawka z kremem) i po tym o dziwo(!) minęło swędzenie ( okropne) i boleści w okolicach pochwy :) upławy są nadal nie wiem tak już po prostu chyba jest.. a z tego względu, że mieszkam w UK tu bardzo ciężko o porade jakiegokolwiek lekarza, ciąże prowadzi wyłącznie położna która nigdzie nie zagląda; )
A przygotowania do Świąt... POWOLI i opornie