-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez dotka
-
Czesc:) Co to za pustki?Powyjezdzalyscie juz wszystkie na swieta? U mnie przez weekend byla szwagierka,wczoraj jak zawsze w poniedzialek mialam urwanie glowy i myslalam ze jak tu zajrze bedzie pelno nowosci a tu nic... Jutro znowu wchodze z M na dach wiec pewnie bede zajeta caly dzien. Jak wasze maluchy i wy drogie mamuski?
-
Czesc:) Paulina jesli chodzi o foteliki to my poniewaz bardzo duzo podrozowalismy jak Poldus byl amlutki mielismy najpierw wozek z gondola homologowana do auta (w naszym przypadku Quinny buzz),maly spal prawie cala droge w niej,jako fotelik maxi cosi,kazdy fotelik ma to do siebie ze dziecko nie powinno w nim spedzac za duzo czasu bo przewaznie jest w pozycji pollezacej ,co do bezpieczenstwa mysle ze wszystkie sa podobne a dopiero w momencie wypadku(czego nikomu nie zycze)widac dzialanie.Jesli uwazasz ze coreczce moze byc za ciasno to zmien fotelik na wiekszy,my mamy aktualnie2 jeden bebe confortu trianos(beznadzieja,zero regulacj polozenia siedzenia-dobry dla wiekszych dzieci na krotkie dystanse) i chicco ktory sie reguluje do pozycji pollezacej. Moniq dobrze radzi,posadz mala i zobacz jak jej sie bedzie siedzialo,zwroc uwage czy glowka nie bedzie jej opadala do przodu gdy zasnie i podszas hamowania bo w naszym bbconforcie tak wlasnie jest ,ja teraz jeszcze zwracam uwage zeby pasy dalo sie latwo i szybko regulowac bo dziecko zima zawsze inaczej ubrane ,raz w kurtce raz w swetrze w aucie siedzi i np.nasz chicco sie jedna reka reguluje a w bb conforcie trzeba sie troche naszarpac. Popatrz w Aubercie itp.moze beda jakies promocje przed swietami. My dzis znowu wychodzimy,tym razem z Poldkiem,mam @ i nie chce mi sie nigdzie lazic szczerze mowiac.
-
No to jeszcze cos uda mi sie skrobnac. Pati u mnie silownia kosztuje ze 150 euro za karnet,ja chce sie zapisac do naszej wioskowej organizacji mjc oni jakies zajecia sportowe tez organizuja i pewnie sporo tansze. Lekarze....juz nic nie bede mowic...na prawde rozczarowuje sie coraz bardziej ,wyglada na to ze w tym zawodzie tez rzadzi juz tylko pieniadz,ilosc pacjentow,wypisywanie recept na kosmetyki....szoda bo myslalam ze w lepiej rozwinietym niz Polska kraju sa lepsi specjalisci. Pati ja PB uwielbiam ale ostatnio rzadko tam kupuje bo na prawde sa drodzy,poldek ma prawie cala bielizne od nich wlasnie,maja najlepsze body jakie widzialam ale zebym za jeg spodnie dala 50euro...to juz wole w H&M kupic 2 pary. Outletow ci zazdroszcze... Moj do TATI nie wchodzi bo mowi ze to niemodny sklep z tandeta...faceci...
-
Eeeee....Ula co mialas na mysli ??? Dziewczyny skoro juz przy garnkach jestesmy,polecam wam cos szybkiego-jablka w ciescie francuskim. Potrzebne beda: -klika nieduzych jablek, -ciasto francuskie (ja kupuje gotowe herty pate feuilletée), -dzem (co kto lubi), -jajko, Rozwijam ciasto i dzielimy przez srodek na kilka trojkatow(zalezy jekie duze jablka tyle trojkatow,srednio 6-8), Jablka obieramy i ostroznie usuwamy gniazda nasienne,ukladamy na ciescie,srodek po nasionach wypelniamy dzemem i zaklejamy jabluszko szczelnie ciastem.Smarujemy rozbeltanym jajem i pieczemy az nabierze zlocistego kolorku. Robie te jablka dosc czesto i sa na prawde pyszne. Tarta cytrynowa: -1ciasto francuskie(pate feuilletée)albo polkruche (pate brisée), -puszka slodzonego mleka skondensowanego (ok.200-250ml), -2 jaja, -sok z 3 cytryn (ok 125 ml), -skorka z jednej cytryny starta na tarce o drobnych otworach, Ciasto rozwinac,ulozyc w formie ,ponakluwac widelcemi podpiec 5-10 minut (jezeli ciasto francuskie to ulozyc na nim folie aluminiowa i wysypac ziarna fasoli zeby nie wyroslo).Mleko+jaja rozbeltac (nic nie ubijac mikserem),dodac powoli sok z cytryny i mieszac az masa zgestnieje.Gotowa mase (konystencja gestego lukru) wylac na podpieczone ciasto i piec jeszcze ok.10 min w 180 stopniach (tu zalezy jaki piekarnik-masa musi sie sciac,bedzie cytrynowozolta a ciasto zlociste). Po wystygnieciu wstawic do lodowki. Uwielbiam ta tarte ,wychodz cos jakby leciutki sernik albo pianka cytrynowa,pycha.
-
Heja,ja na moment bo M na kompie pracuje:) Ula dzieki za przepis,wyproboje,pozniej wrzuce jeszcze przepis na super szybka tarte cytrynowa i jablka w ciescie ktore robia furore u moich kolezanek i rozslawily sie kiedys na innym forum a przepis mam od tesciowej. Ula cuchnaca zielona kupa to ewidentnie zle dobrane mleko...cos mu nie sluzy ,ja kupilam w Polsce bebilon bo chcialam dokarmiac na noc i Poldek takie kupy robil a smierdzialo jakby szambo wysadzilo. Moze byc troche inna kupka po jablku ale raczej nie zielone gluty. Paulina masz racje co do Pati corci,ja tak samo pomyslalam ze minki stroi jakby juz byla starsza... Cdo do Lidla to ja nie przepadam,uwazam ze wcale tez tak duzo sie tam nie oszczedzi a jakosc do bani,wole sie zastanowic na Leclerkiem.Jak mieszkalam w Niemczech tez unikalam tych najtanszych discountow bo jakos mi nie smakowalo . ok spadam,wieczorem idzeimy do restauracji ale sproboje zajrzec.
-
Podaje prosty przepis na makowiec: Skladniki: Ciasto: - pol kg maki, -4 zoltka, -10 dkg masla, -0,5 szklanki cukru, -1 szklanka mleka, -4dkg drozdzy, -szczypta soli, Masa makowa: -30 dkg maku, -3 zoltka, -15 dkg cukru pudru, -10 dkg rodzynek (mozna dac skorke pomaranczowa,migdaly czy inne bakalie,co kto lubi), -olejek migdalowy, Mak zalac wrzaca woda i odstawic(na dlugo,moze byc caly dzien,musi zmieknac).Odsaczyc 3 krotnie zemlec (maszynka do miesa),dodac rodzynki(bakalie),olejek. Make przesiac,dodac sol. Drozdze rozmieszac w polowie szklanki cieplego(nie goracego bo nie wyrosnie ciasto) mleka z lyzka cukru i maki i pozostawic do wyrosniecia. Zoltka utrzec z cukrem,dodac do maki,wlac wyrosniety rozczyn,reszte mleka,maslo rozpuscic,przestudzic i wlewac stopniowo pod koniec wyrabiania ciasta.Dobrze wyrobione ciasto ma "pory"-babelki powietrza tzn.ze drozdze pracuja i odkleja sie od rak,jest gotowe kiedy rece sa praktycznie czyste. Ciasto oproszyc maka,przykryc sciereczka,pozostawic do wyrosniecia(ja zostawiam w misce w ktorej wyrabialam). Gotowe ciasto podzielic na 2 czesci,rozwalkowac,posmarowac masa makowa,zwinac w rolady (zawijac ciasno i rozwalkowac nie za grube platy bo ciasto jeszcze w piekarniku urosnie). Piec ok.50 min .w ok.160 stopniach.
-
Aaaaa Moniq no to by wiele wyjasnialo...ja mam jeszcze niedaleko Simply ale malutki i z wyborem tam tez srednio i spory kawalek dalej Leclerc,chyba czas sie zastanowic nad zmiana. Pati to ty z tych kobiet laleczek drobnych jestes,ja mam wage Moniq a nizsza jestem bo jakies 167 cm wzrostu mam jak sie dobrze napreze We francuskie 38 wchodze,czasami w 36 sie uda.Wczesniej bylo tylko 34-36.
-
Ja jeszcze szybko bo kolacja czeka:) Moniq wiesz co,z tym ze w roznych regionach rozne ceny sa to fakt,w Exenevex bylismy latem i zostawilismy tam 2 razy tylko co normalnie za kilka drobiazgow,po przestudiowaniu rachunku ceny faktycznie byly wieksze nawet o 1 lub 1,50. Ja kupuje w Carrefourze bo mam najblizej ,z chemii do prania i mycia podstawy ale srednio raz na miesiac.Musze sie przyjrzec naszym zapasom bo szkoda mi tyle na zarcie wydawac,moze mozna gdzies oszczedzic. Ula zobacz ubranka w KIABI powinno byc tanio,dla dzidzi maja ladne i calkiem jakosciowe,dla wiekszych jeszcze nie probowalam ale sie wybieram niedlugo. Toz pediatra hameryke odkryl...zgodze sie z toba ze to bzdura -ograniczanie snu w dzien-klucz do sukcesu to najedzone i nie przemeczone dziecko przyzwyczajone do stalego rytmu dnia. Co do mleka,proponuje kupic takie ktore mozesz podawac na zmiane z cycem i powoli zwiekszac ilosc .Poza tym co ci moge polecic to ksiazke "Jak usypiac" Giny Ford,krotko zwiezle i na temat opisane jest tam kilka przykladow zaburzen snu u dzieci i nocnych markow w roznym wieku,autorka -madra kobieta-mowi o tym jak wazne jest zeby niemowle dobrze zjadlo i spalo w dzien dla pozniejszego nocnego wypoczynku. Z Arturkiem nie pomoge...mozesz kupic syrop w aptece na suchy kaszel albo isc do lekarza.To chyba jakas epidemia bo tu tez wszystkie dzieci churchlajace i Poldek rankami pokasluje ale tak mokro. My mielismy syrop Bronchokod ale nie wiem czy dla was tez bylby dobry.Trzebaby w aptece zapytac. Ula ktory z podanych przez ciebie przepisow jest "malo wrazliwy" ,moj piekarnik jest baaaardzo prymitywny...osobiscie slinka mi leci na mysl o tej roladzie.... Pozniej wrzuce makowca,to bardzo proste tylko troche czasochlonne i mak musisz najpierw w fr znalezc...chyba w Aldi albo Lidlu byl ale nie jestem pewna bo mi dala siostra tescia. Buziaki ,spadam do jedzenia :)
-
Halo kobitki:)Gdzie jestescie,co u was? Ja zaraz po Poldka do HG jade,dzis od rana znowu biegam,wlasnie wrocilam z zakupow i w zwiazku z tyml mam niedystkretne pytanie...ile wydajecie srednio na zakupy calotygodniowe?Odliczajac pampki i mleko bo przy waszych maluchach to pewnie polowa budzetu znika na to wlasnie...jakos nie rozumiem dlaczego,w sumie staram sie kupowac oszczednie i sama gotuje sporo ale coraz wiecej zostawiam przy kasie.Kilka m-cy temu wydawalam ok.120 euro na tydzien ,w tym mleko i pampkii za jakies 30 euro,teraz kasa wybija miedzy 140-190 za kazdym razem a mleko kupuje normalne,pampki za 11 euro,nic nie rozumiem...ok duzo place jak srodki czystosci sie koncza ale kurcze mi sie wydaje ze to i tak duzo?W sumie ostatnio stalam za kobieta i patrzylam co kupuje,same jogurty ,ryba,miesa,troche ciastek i napojow i zaplacila 175 euro... Czyzby ceny poszly tak do gory?Jak to jest u was?Moze to tyljko mi sie wydaje ze drogo sie zrobilo... Wkurza mnie to bo sobie zaluje na jeansy albo jakies buty a na zarcie tyle idzie...jestesmy w sumie 3 dorosle osoby i dziecko (w tym 2 facetow) ale i tak cos mi duzo wychodzi. Patricia gratki,kolejna mini rocznica 2 miesiace
-
Podaje przepis na szarlotke(makowiec jest prosty ale gdzies posialam przepis z ktorego zawsze korzystam a nie pamietam proporcji). SKLADNIKI: -450-500 g.maki, -300 g.masla, -2 zoltka, -szczypta soli, -1,5 hg kwaskowych jablek (ja kupuje te najtansze w carrefourze w worku), -150-200 g.cukru, -80 g.rodzynek, -1 lyzka bulki tartej,maslo i maka do wfrmy,cukier puder do posypania,cynamon. Make wymieszac z cukrem i sola.Dodac zoltka,roztopione maslo i szybko zagniesc ciasto. Podzielic na dwie czesci i uformowac 2 kule,owinac folia i wstawic do lodowki.Blache posmarowac maslemi posypac maka.Po 30 minutach wyjac 1 czesc ciasta i wylozyc nim blache (ja nie rozwalkowuje bo jest bardzo kruche i zawsze sie udaje,po ostygnieciu daje sie normalnie kroic i nie rozpada sie).Ponakluwac widelcem i piec 10-15 min w temp.200 stopni. W miedzyczasie obrac jablka ,usunac gniazda nasienne,pokroic na kawalki i przesmazyc z cukrem,pod koniec smazenia dodac rodzynki i cynamon. Podpieczone ciasto posypac bylka tarta i rozlozyc na nim jablka.Na mase zetrzec na tarce o duzych otworach druga czesc ciasta i piec w temp.180 stopni okolo 30 minut.Gotowa szarlotke posypac cukrem pudrem. Mam ten przepis od znajomej i ciasto zawsze wychodzi pyszne,mam aktualnie piekarnik campingowy w domu i mimo to sie udaje swietnie,jest szybkie do zrobienia tylko jablka najdluzej sie obiera;) Ja pieke w okraglej francuskiej foremce o srednicy 26 cm ale moze byc prostokatna ,czasem daje cale 2 kg jablek i wtedy jest takie piekne wysokie ciacho. Smacznego
-
ok,wrzuce jak potworek pojdzie spac
-
Ula dawaj przepisy,ja mam beznadziejny piekarnik i nie moge wszystkiego piec,co mi sie udaje to tarty,szarlotka na kruchym ciescie i drozdzowe makowce na swieta nawet calkiem niezle wyszly. Tatus wrocil wiec on teraz sie bawi lego,jazaraz kolacje bede robic. Wieje u nas dzis jak na koncu swiata,brrrr
-
Hej kobietki:) Dzieki za komplementy,te z ust kobiet ciesza najbardziej ;) Przyjme je jak powinno sie komplementy przyjmowac i nie bede dopisywac ze znam siebie gola i bez makijazu,hihihi Ula z tego co piszesz to chyba masz bol zatok...niedobrze,chyba nie obejdzie sie bez lekarza. Wiecie co ,dzis szlam sprzatac i zawiozlam Poldka rano ubrana w stare jeansy,sweter mojego i czarna wiatrowke,zero makijazu,wlosy tylko rozczesane i w kucyk zwiazane,albo mi sie wydaje albo milsze jakies byly hahaha.W ogole maja sporo nowych opiekunek,wszystkie mlode pewnie dziewczyny na stazu wiec pewnie sobie nowych ofiar poszukaja. Patricia fajnie ze wypoczelas,powiedz tylko jak spalasz tluszczyk w domu?Ja chce sie jakos od stycznia jak wrocimy z PL na aerobik zapisac czy cos w tym stylu bo zima sie w ogole nie ruszam i do lata znowu obrosne w 5-7 kilo tluszczu. Tak jak ty masz dobre wspomnienia z Belgii ja mam z Niemiec chociaz wiele ludzi sie dziwi bo oni raczej malo przychylnie Polakom sa. Moniq te obgadywary w sklepie to juz taki charakter.Moja tesciowa taka jest i moj (chociaz to facet)tez.Nieznosze tego,jak gdzies wejdzie musi obejrzec wszystkich i tyko slysze kto ma jaki nos,glowe,brzuch,ciuchy blablabla... Najbardziej sie usmialam rok temu nad jeziorem w Exenvex,stal na plazowym plau zabaw i obgadywal grillujacych ze grubi sa,ze pija piwo w poludnie a pozniej sie zachowac nie umieja,ze sa neimodni blablabla,to wszystko ukwiecal co jakis czas przeklenswem...siedzialam na lawce z gazeta i tylko co jakis czas go hamowalam w tym gadaniu bo mnie to meczy az tu nagle podchodzi do nas kobieta i mowi "witam rodakow"i poszla alesmy sie smiali.... Ja raczej obgadam ze zlosci jak mi ktos zalezie za skore ale pamietliwa tez nie jestem wiec rzadko sie z kims kloce. Ide do Poldka bo sie biedny wiatru boi,poukladam troche lego.
-
Paulina ja nigdy nie wiedzialam co to bol glowy dopoki nie zrobili mi cc.Po wyjsciu ze szpitala jeszcze przez dlugie miesiace dostawalam naglych atakow migreny,az slabo mi sie robilo,teraz juz bardzo rzadko ale sie zdarzaja.Podobno to skutek uboczny znieczulenia zastosowanego przy cesarce(oprocz tego po wyjsciu ze szpitala dlugo jeszcze mialam potworne bole plecow-drugi skutek uboczny). Z chamstwem to ze strony arabek wszystkiego bym sie spodziewala,one (oni zreszta tez)na wszystkich patrza z okropna nienawiscia ale od francuzek liczylam na normalne zachowanie.Juz to olalam,zobaczymy jak bedzie dalej. Ula wspolczucia,ja znam te agresywne wybuchy ,nawet do dziecka warczysz przez zeby,dlatego u nas byl koniec cycka,z niewyspania klocilam sie z wszystkimi,prawie mialabym wypadek i nie mialam na nic sily i motywacji. Mam nadzieje ze szybko uda sie nauczyc twojego maluszka przesypiac kilka godzin wiecej i pediatra znajdzie jakies rozwiazanie. My na wczorajszych urodzinkach posmialismy sie troche ,pogadalismy i wrocilismy w sumie okolo2 wiec nie tak strasznie pozno jak ostatnio.Ten tyzien tez zapowiada sie ciekawy,w srode idziemy z przyjaciolmi jesc a w czwartek do innych znajomych na polskik wieczor z bigosem
-
Witam:) Chatke wysprzatalam,w ogrodzie liscmi sie zajelam;koniki poszlismy z Poldim nakarmic stara bagietka i dopiero siadlam a tu juz zaraz kapac siebie i malego is zykowac do wyjscia sie trzeba a mnie sie tak strasznie nieeee chceee.... Patrycja fajnie ze malutka dobrze sie chowa i nie sprawia problemow,Poldek tez taki byl ,pomijajac te zarwane noce przez karmienie piersia nie mialam z nim zadnych klopotow,zero alergii na cokolwiek,wszystko jadl,malo plakal i nie chorowal.Oby tak dalej. Z ta HG dokladnie tak zrobie,nie chce sie awanturowac bo to nie moja natura ale jeszcze jedna taka sytuacja i sobie pogadamy inaczej. Co do zazdrosci to moja znajoma ktora tam pracuje powiedziala M ze one sa zazdrosne,mi to by do glowy nie przyszlo.Mam tutaj kolezanke ktorej baby nawet w supermarkecie jakies przykrosci potrafily zrobic z zazdrosci ale ona jest ode mnie sporo atrakcyjniejsza wiec od razu wiadomo ze to zazdrosc babska. Poza tym widze Pati ze sie zaintegrowalas czy tylko mi sie wydaje? Dziewczyny sciskam was i lece do Poldka bo rysuje pisakami po scianie(dobrze ze zmywalnej),zaraz bede sie szykowac do wyjscia wiec pewnie juz nie zajrze,milego wieczorku:)
-
Czesc:) Ula moze mleko mu nie sluzy i lepiej zostac jeszcze troche przy piersi?Albo moze innego sprobowac?Zapytasz lekarza powinien znac odpowiedz,pozytywne jest to ze dzieci rosna i kiedys zaczynaja przesypiac noce.Mam nadzieje ze i u was niedlugo tak bedzie,co do kaszek to tu tez sa smakowe,nie ma owocowych ,wszystkie raczej karmelowe,czekoladowe,miodowe,waniliowe i do butli ale mozesz robic mniej mleka i zageszczac tak zeby mozna bylo jesc lyzeczka-ja tak robilam.Po 12 miesiacu jest dopiero blediny kaszka do jedzenia lyzeczka. Poza tym sa takie w kartonikach mleczka z np.warzywami BLEDINER to sie nazywa chyba ale nie jestem pewna od ktorego m-ca,pierwsze to chyba mleko z marchewka. Z HG na razie jest spokoj wiec sie nie bede klocic bo wyjde tylko na pieniaczke i po co?Jednak jeszcze jedna tego typu sytuacja i ide Poldek chyba wroci do domu. My jutro znowu wychodzimy na urodziny.Mam nadzieje ze nie zasne szcze rze mowiac bo towarzystwo raczej niemrawe ale to mojego przyjaciele wiec nie wypada zostac w domu.
-
Hejka:) Ula wesolo masz z 2 dzieciaczkow Dziewczyny co jest?Gdzie sie pochowalyscie?Ja mialam troche zabiegany tydzien bo jak Poldek szedl do HG to albo bylam sprzatac albo pomagalam mojemu przy remoncie na dachu i w sumie nie mialam kiedy tu popisac bo wieczorem tylko o wyrku marzylam. Opowiem szybko co mi sie w HG przytrafilo.W ubiegly piatek jechalam do fryzjera,zawiozlam Poldka i pojechalam,M mial go odebrac.No i wracam do domu ,M tez, i od progu krzyczy ze go kobiety dopadly w HG i skarza na mnie ze ja z nimi nie rozmawiam,zostawiam dzicko bez slowa pod drzwiami i wychodze i ze prawie mnie za rekaw ciagnac musza zebym z nimi porozmawiala o dziecku.Sluchajcie mi tak cisnienie skoczylo ze myslalam ze pojade awanture robic.W niedziele na urodzinach mojego byla dziewczyna jego przyjaciela ktora tez tam pracuje.Okazuje sie ze jedna gowniara ktora dopiero co skonczyla szkole wlasnie tak o mnie mowila ,jej sie wydaje ze jest jakas wielka szefowa i chce miec wszystko pod kontrola i z nasza kolezanka tez miala spiecia.Nie to mnie jednak martwi,widze ze dziwna tam panuje atmosfera,jedna przez druga mowia co innego i ma sie wrazenie ze kazda chce byc najwazniejsza,te kobiety w ogole nie powinny razem pracowac,z moich obserwacji widze ze one tam zamiast jedna drugiej pod reke podchodzic i pomoc to one rywalizuja i sie wzajemnie krytykuja. Totalna paranoja mowie wam.Najbardziej mnie wkurzylo to kablowanie do mojego jakbym byla dzieckiem,poza tym co to ma byc za klamanie? W koncu urodzila ktoras ze raporty oni pisza z kazdego dnia co dziecko robilo i ze jak rodzic przyprowadza to tez do ksiegi wieczystej wpisuja jak kupa,jak spanie ,jak humor.Dobra,ja to wszystko rozumiem,tylko ze sie tak sklada ze ja to wszystko sama od siebie mowilam zeby wiedzialy zeby Poldkowi np.jogurtu nie wciskac bo jadl zanim przyszedl itp.o zadnych oficjalnych raportach nikt nic nie mowil a zaprowadzam dziecko od polowy wrzesnia... Zawsze jak przychodzilam to zagadywalam i to nie tylko o dziecku,dla mnie to jedna z niewielu mozliwosci pogadania po francusku wiec sie staralam a tu taka niespodzianka.Poczulam totalny brak zaufania,widze ze Poldek lubi tam chodzic wiec go nie zabiore ale jeszcze jedna taka sytuacja i bedzie koniec HG dla nas. Przedwczoraj tez w sumie drobiazg ale mnie wkurzyl.Zaprowadzilam Poldka we wtorek,w poniedzialek najadl sie chipsow i mial dobrze zaczerwieniony tylek po kupie wiec zanioslam im bepanthen(normalnie dalam dla Poldiego talc).Pozniej odbieram dziecko i w domu w jego plecaku widze ze jest bepanthen.OK mysle sobie widocznie maja w takich wypadkach swoje kremy.Przedwczoraj odbieram go a pani do mnie mowi ze zmienila pieluche i pupa jeszcze byla czerwona i uzyla bepanthenu innego dziecka a tak nie powinno byc ....mowie wam galy mi wyszly.Dzis kupilam i zawiozlam dodatkowo ta cholerna masc zeby sie na przyszlosc nie czepialy. Z ta gowniara chcialam porozmawiac i jej zwrocic uwage ale we wtorek siedziala w biurze z jakimis rodzicami rano a pozniej jej nie widzialam.Teraz chyba troche bedzie glupio w przyszlym tygodniu podnosic temat... W kazdym razie powiem wam ze mi przykrosc zrobily bo ja bardzo pozytywnie to wszystko widzialam i kazda staralam sie sympatycznie potraktowac jak przychodzilam w koncu z moim stworem siedza,eeech... Dobra tyle zalenia,co u was?Ula wsiadlas do auta?Jak pediatra?Pati co u malutkiej? Moniq jakies nowosci?
-
Hejka,ja na sekunde,czytalam dzisiaj ale nie mialam czasu napisac bo M pracuje na kompie i mnie wygania :( Impreza udala sie super,wrocilismy do domu o 5 rano...goscie chyba tez byli zadowoleni bo prawie wszyscy zostali do konca. Wczoraj prawie caly dzien przelezalam na kanapie, juz wyszlam z wprawy w imprezowaniu nocnym,przewaznie jesli gdzies wychodzilismy to odkad jest Poldek najpozniej o 2 bylismy w domu. Ulalala fajny filmik,niezle sobie twoj synek urzeduje kiedy wszyscy spiaMasz racje co do pediatry,wizyta na pewno nie zaszkodzi a moze pomoc,my mozemy co najwyzej dalej zgadywac co jest malemu ze nie spi spokojnie. Pati sproboj kremu DEXERYL dostaniesz w aptece duza tube za chyba 3-4 euro,przydaje sie przy bardzo suchej skorze,egzemie,wysypkach przy alergiach kontaktowych.To lepsze od musteli bo dla wrazliwcow i bez zapachu ,na bazie parafiny ,wazeliny i czegos tam jeszcze. Moniq fajnie ze bez problemu przedszkole sie zaczelo.Poldek teraz zasuwa do HG ze az jestem w szoku.On z tych co wola rano,jak tylko zje sniadanie przynosi mi swoje buty i kaze sobie zalozyc do pizamy jeszcze bo on idzie do dzieci. W samj HG zegna sie ze mna szybko i biegnie sie bawic.I pomyslec ze ja sie tak zamartwialam.Gorzej ze panie tam pracujace nie lubia mnie chyba.Powaga.Opowiem wam jutro jak mnie jedna taka osobka doprowadzila do lez.Nie rozumiem tego ale mam znajoma ktora tam pracuje tylko ze w oddziale zlobka dla niemowlakow i ona z ta sama osoba ma problemy. Dzisiaj juz koncze ,spadam do lozka,poprzestawialyscie zegarki?Spimy godzinke dluzej JUUPII !!!
-
Dzialaj Ula Powodzenia i spokojnej nocy ;)
-
Wrozki i ich przepowiednie traktowalam z przymruzeniem oka dopoki jedna nie przepowiedziala mi kilku zdarzen jakei spelnily sie w ciagu kliku miesiecy-wrozyla krotka podroz z ktorej wroce szczesliwa-wyjechalismy z chlopakiem na festiwal jazzowy,pozniej klopoty mieszkaniowe i przeprowadzke-miesiac pozniejjuz mieszkalam u kolezanki i ze do konce roku bede w ciazy- u tej samej kolezanki 2 tygodnie pozniej okazalo sie ze jestem w ciazy....bylo tego wiecej ale to takie kluczowe zdarzenia ktore przepowiedziala. Odwiedzilam ja tez pozniej ale nic co wywrozyla sie nie potwierdzilo.
-
Ula dobrze ze maz zareagowal i ci pomogl,pewnie jest tez jak mowisz musisz zaufac innym oni na pewno zrobia jak beda umieli najlepiej czy to gotowanie czy zmiana pieluchy,czy usypianie a moze nawet twoj maluch cie zadziwi i z czasem tatus albo tesciow lepiej go uspia i nie patrz im na rece,pamietaj ze "nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu" hihihi;) Co do prawka,Ula siadaj za kolko i jedz chocby 15 km/h to sie bardzo szybko zapomina!!! Ja po zdanym prawku prawie rok nie jezdzilam ,serio na krotko przed roczkiem malego wsiadlam w moje auto( ktore dostalam na gwiazdke i stalo na podworku) i jechalam do sklepu 3 km...jaki to byl stres, o matko...teraz jade juz prawie wszedzie sama ale czasami jak dluzej nie jezdze to czuje sie taka spieta i dretwa. To stres z dzieciakami jezdzic ,zwlaszcza jak zaczynasz ale pozniej bedzie gorzej a tak pomysl gdzie wszedzie moglabys pojechac,nie musisz do centrum wielkiego miasta ale np.jakimis wiejskimi drogami do niektorych sklepow czy parkow,to dobry poczatek sproboj zobaczysz jaka bedziesz dumna jak sama dojedziesz do wyznaczonego celu. Co do maluszka,dopajasz go czyms?Moze wtedy zaparcia minal jesli podasz mu troche wody?Tu daja dzieciom Evian bez przegotowania od pierwszych dni zycia i jest ok,Poldek tez pil mimo cyca bo bylo goraco jak sie urodzil.Poza tym czesto przy zmianie mleka z matczynego na sztuczne czy nawet przy zmianie rodzajow mleka w proszku u dzieci ponizej 6 m-cy sa zaparcia i problemy z kupka,zazwyczaj przejsciowe dopoki organizm sie nie przyzwyczai.Jesli nie robi zielonych cuchnacych kup tylko ma zaparcia ja bym poprostu duzo dopajala. Paulina u mnie impreza dopiero jutro,wlasnie sie samoopalaczem wysmarowalam bo kiecke na ramiaczkach zakladam wiec chce troche kolorku zlapac. Nastroj za to mam dzis taki ze moglabym balowac cala noc Muze wlaczylam,M wzial Poldka i gdzies z tesciam pojechali jak salatke robilam i tak glosno podkrecilam ze teraz sie pewnie do polnocy nie uspokoje ... Co u reszty? Pati jak tam malusia? Moniq coraz bardziej mi sie podobasz bo ZYJESZ ja nie lubie flegmatykow-mlodych-starych znam takich co nigdzie nie bywaja nawet w kinie bo maja 30 lat ,dzieci i nic im sie nie chce. Ladnie sie rozpisalam:) Milego wieczoru mamusie :)
-
Czesc,ja dzis sprzatam przez duze S i doczytuje,fajnie widziec jak sie odzywacie ,teraz przy coraz gorszej pogodzie pewnie coraz czesciej bedziecie zagladac. Paulina ja tez mam cala szafe ciuchow do sprzatania,na wyjscia do sklepu i na plac zabaw sie nadajace a z tymi seksownymi czy eleganckimi juz gorzej.Na szczescie mi M latem kupil czarna sukienke ktora chyba ubiore chociaz ostatnim razem tez w niej bylam jak wychodzilismy ale co tam,mam tylko nadzieje ze sie zmieszcze bo sie znowu tluszczyk magazynuje .Wczoraj sobie kupilam sztuczne rzesy z diamencikami hahaha,ciekawe czy dam rade przykleic Lece do moich brudow,odzywajcie sie kobietki ,udanego weekendu zycze wszystkim :)
-
Znowu jestem na chwile:) Boziu jaki u mnie burdel na kolkach jest,jutro porzadki zaplanowane,dzis ciagle zabiegana bylam,zakupy zrobione menu urodzinowego aperitifu przedstawia sie tak:quiche ze szpinakiem,lososiem i kozim serem,pizza 4sery +chorizo i na to salata rucola(cobyscie w kompleksy nie powpadaly-ciasto do pizzy kupilam dzisiaj),salatka meksykanska (czerwona fasola,cebula,pomidor,papryka,czosnek,avocado,czarne oliwki),Monisiowe roladki z szynki z tartarem czosnkowym,koreczki (tez Monisiowe)z serka,szynki wedzonej i winogronka(chyba nie ma lepszego towarzystwa dla serka- no moze wino),suszone kielbaski ,chipsy z guacamola ,orzeszki i inne pierdolki do pogryzania.Mam nadzieje ze wystarczy bo kolacji nie planujemy,chcemy troche posiedziec i idziemy wszyscy poskakac na disco. Ula biadaczko alez ty musisz byc zmeczona,pierwsze co bym zrobila na twoim miejscu to z M pogadala zeby cie troche odciazyl,np.kladl dzieciaki spac a ty w tym czasie sama do wanny na relaks i do spania albo mu sciagnij troche mleka do butelki i niech tez chociaz raz w nocy wstaje do karmienia.Praca to jedno dom to drugie,nie jestes robotem a juz czuc ze jestes przemeczona M powinien zareagowac,pogadajcie koniecznie. Jak pojdzie pare razy niewyspany do pracy nie umrze.Do mamy musicie isc oboje?Moze niech wezmie dzieciaki i da ci pospac? Sorki ze tak bezposrednio.... Co do slubu,uffff.... Moj zwiazek jest baaaaardzo daleki idealowi a jednak coraz czesciej widzac inne pary zaczynam doceniac to co mam. Moj niemaz slubu brac nie chcial-ja tak,teraz...sama juz nie wiem...mysle ze kiedys ten temat wroci ale na razie nic zmieniac nie bedziemy wiec nad tym tematem nie medytuje. Tez chcialam biala sukienke,wesele i nienawidze mowic o moim "przyjaciel"mowie maz
-
Ula ,hej podam ci na priwa nr.do mnie do domu i na komore,dzwon jakby co ,nie moge za bardzo siedziec na kompie poza tym co moge ci poradzic,co powoduje ze malutki lepiej sie czuje, cycek?To dawaj mu cycka,trudno widocznie trzeba bedzie stopniowo po malutku kaszke wprowadzac.
-
Heja:) Ja tylko na sekunde,bo Poldek jeszcze biega i musze go kapac. Mialam dzis glupia sytuacji w HG jedna z opiekunek mnie wkurzyla na maksa i nawer pobeczalam sie w domu bo bylo mi przykro ale dzis juz niebede opisywac bo pozno jest. Rano bylam zrobic wlosy i fajnie wyszlo ,poza tym Pati kurcze z tymi pampkami to tak pozniej myslalam zebys tylko nie kupila tych carefuru 1 -cena bo oni maja jeszcze inne i te sa swietne.Takie opakowanie foliowe standart,rozmiar Poldka ma takie opakowanie srebrne na brzegach i na zdjeciu jest duzy bobas na niebieskim tle. One sa z takiego materialu podobnego jak pampki,jakby papier miekki jakis czy cos ,ogolnie niezle mi pasuja najbardziej z tych wszystkich tanich. Ula kurcze malemu chyba mleko sie nie spodobalo skoro sie tak prezy i moze baki smierdzace puszcza?Twoje mleko jest latwiej trawione i kupy nawet po nim sa inne niz po proszkowym-musztardowe U nas kurka nie bylo tego problemu bo Poldek byl juz duzy a Adas ma jeszcze wrazliwy brzuszek,moze powinnas jakos stopniowo to mleko dozowac? Cyce beda przepelnione bo byly czesto oprozniane to normalne,nie sciagasz sobie troche pokarmu?To pomaga pozniej juz tyle nie wraca,jesli bedziesz w nocy karmic twoje cialo bedzie produkowac pokarm tak dlugo jak bedzie zapotrzebowanie. Latwo mi gadac bo juz mam to za soba. Zajrze pozniej moze bo M goni,na kompie musi pracowac.