Skocz do zawartości
Forum

kalion

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Duża

Osiągnięcia kalion

0

Reputacja

  1. Hurra:) Niesamowity mecz:) Ja aż z wrażenia weszłam w końcu w etap ciąży donoszonej:) 37 skończone:) juhuu:) Mały już gotowy:) Gratulacje nowym Mamom i dobrych ciśnień u Tyszanki:) I nawet zgaga w takim dniu nieważna:) Wszystkim zdrówka
  2. Gratuluję wszystkim, które niecierpliwie odliczają. Ja jakoś nie bardzo. A może powinnam? Odliczam do niedzieli za to, żeby nie było wcześniaka (wtedy mam 37 tygodni i 0 dni). Mirisz, problem z tym spojeniem. Odpoczywaj i będzie dobrze. Inez, świetnie Cie rozumiem. 160 to ulubiona wartość cukru mojej cukrzycy za moje grzechy. Ale zaraz poodstawiamy tę dietę. Jeszcze mała kontrolka po porodzie i po sprawie (OBY:)).
  3. Tak, bo nowe normy weszły akurat! Teraz trzeba mieć 152, a nie 140 jak kiedyś, po 2 godzinach! Ja przekroczyłam obydwie i to dwukrotnie. Jak zjem coś słodkiego i mącznego (wczoraj kasze manna na mleku z brązowym cukrem, ale NIE mogłam się opanować) to od razu ze 160;/ I stres!
  4. Hej:) Ja jestem w I ciąży, synuś w drodze na 12.10 wg ostatniej miesiączki, ale wg I USG się zgadza. Również jestem słodką mamą. Również nie znoszę diety i nie radzę sobie z nią, więc dostałam insulinę. Staram się jednak walczyć do końca. Ale co chwila mi się nie udaje. Wysokie cukry powodują, że bobas jakby ciągle wsuwał batony. Więc warto powalczyć, żeby nie urósł za duży. ani nie miał problemów po urodzeniu. No i szpital jest niestety konieczny, to nie tylko zwracanie uwagi na to, czy cukier jest wysoki i KTG. Ale jak wiadomo, nikt nas nie zmusi i jak nie chcemy, to sie nie położymy:) Tragedia Magdaleny jest wstrząsająca. Życzę jej mnóstwo siły i spokoju, aby przeżyła tę żałobę. Niestety, to nauka taka, że w ciąży nawet najbardziej prawidłowej może zdarzyć się coś nieprzewidzianego. Najważniejsza to nadzieja, że wszystko będzie dobrze i postępować wg zaleceń naszych ginów. I liczmy ruchy, chociaż podobno norm nie ma za bardzo. Ja nawet nie wchodzę na przepisy, bo bym zwariowała.
  5. puk, puk. Można jeszcze? Z terminem na 12.10 i synem:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...