-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MamaMałgosia
-
Ostatnio biżuterię otrzymałam od męża, z okazji Dnia Mamy (w naszym przypadku przyszłej mamy). Był to dla mnie wyjątkowy dzień i prezent. Bardzo wzruszył mnie gest męża. Pierwszy raz obchodziłam to święto z perspektywy bycia mamą :) A w prezencie otrzymałam delikatną bransoletkę z trzema znakami nieskończoności. Nigdy jej nie zdejmuję. Każdy ze znaków jest dla mnie symbolem naszej trójki: córeczki, męża i mnie.
-
Klaudia, gratuluję zdrowej córeczki! No to teraz dwa dni w szpitalu i do domu ze skarbem! Karolina24 - moim zdaniem możesz położyć się do szpitala. Potrzymają cię troszeczkę, porobią ktg, może zdecydują się na wywołanie. Bo tak obiektywnie, to co twój gin mógłby zrobić na tej wizycie po terminie - dać skierowanie do szpitala Siedząc w domu namalowałam sobie akwarelą jaskółki do ramki. Dzisiaj chyba trochę poszyję dla odmiany, tylko muszę poczekać na mojego jak wróci z pracy, żeby mi maszynę na stół postawił. Ciężkie to cholerstwo. Nuda, nuda i jeszcze taka pogoda… Stresuje mnie sprawa odejścia wód płodowych. Lekarz powiedział, że u mnie mogą się sączyć, bo czop przy takim rozwarciu pewnie już dawno wypadł, a ja go tak wypatrywałam. Jednocześnie mam bardzo mocne upławy. Co rano wstaję to majtki mokre. Paseczki do sprawdzania PH mam dwa, więc oszczędzam (nie mogłam ich dostać w łódzkich aptekach, w końcu gin mnie poratował) Boję się, że przegapię...
-
No właśnie mam w zapasie taki na łóżeczko, dostałam od szwagierki po jej dzieciach. Ale nie mogę go fizycznie na łóżeczku sobie trzymać, bo nie miałabym jak dojść do dziecka :( Czyli w sumie warto by było zainwestować w taki np. stojący składany.
-
Pysiak, to prawda - starsze pokolenie najczęściej proponuje ustąpienie miejsca, podczas gdy młodzi nie. Ostatnio godzinę czekałam na uczelni, nikt mnie nie przepuścił, niech se stoi ta ciężarna a co. Za to w przychodni na pobraniu wszystkie kobitki mnie przepuściły, mówiąc że ciężarne powinny wchodzić pierwsze. Bardzo miło się człowiekowi robi, zwłaszcza jak w perspektywie miał co najmniej godzinkę czekania. Co do przewijaka znalazłam beżowy online! Tylko ta cena, powoduje że się jeszcze zastanawiam: http://borowkasklep.home.pl/pl/p/PRZEWIJAK-NEW/323 A może poradzą dziewczyny, które mają już jedną pociechę: korzysta się dużo z takiego typowego przewijaka, czy w realu przewija się tam gdzie akurat się siedzi?
-
Perlaaa - super przewijak! Powiedz kochana, z jakiej jest firmy? Może znajdę w PL coś w podobnie. Taki składany uratowałby mi życie, bo tego na łóżeczko nie mam jak położyć :( I chociaż wszystko już mamy na tip top to właśnie stacja przewijania pozostaje problemem. Jak coś to miałam przewijać zwyczajnie w łóżeczko, albo na naszym łóżku. Ale na takim przewijaku zawsze wygodniej. A u nas z nowości: rozwarcie na 3 cm :)
-
Wowo, przecudne zdjęcie!! Iwa, właśnie przy śniadaniu doczytałam się do twojej policyjnej historii. Uśmiać się można po pachy, gorzej że to prawda. Biedna sąsiadka i jej brak drzwi do komórki. Szkoda, że policja nie reaguje tak szybko w przypadku bójek na ulicach, ale podejrzany o posiadanie broni 80 latek to już tak.
-
Mirisz, będzie dobrze! CC czy SN najważniejsze, żeby maluch urodził się zdrowy. Troszkę ci zazdroszczę, że to już tak szybko :) Masz przynajmniej sztywną datę wyznaczoną, mnie w porodzie najbardziej przeraża moment zaskoczenia a nie sama akcja porodowa Ja znowu po padaniach moczu, wyniki z pasmami śluzu, śladami krwi, liza i pojedynczymi bakteriami :/ Już doprawdy piję tyle co smok, jem żurawinę a te wyniki nadal słabe. Idę na konsultacje prywatnie do lekarza z Madurowicza, może on będzie miał na taką infekcję lepszy plan niż moja pani doktor:) Tyle dobrego, że morfologia dobra, GBS ujemny i skurcze się wyciszyły.
-
Mirisz, Mamcia, ja zdecydowałam się na Pirogowa (vel Madurowicza). Słyszałam o Medeorze, ale tam nie ma jednak neonatologii w razie potrzeby. W Pirogowie luksusów człowiek nie użyczy, ale bardzo pilnują porządku i czystości. Dodatkowo moja siostra rodziła tam dwójkę dzieci (na przestrzeni 3 lat) i bardzo sobie chwaliła opiekę położnych, czy chociażby pomoc przy karmieniu - a dodam że nie miała wynajętej położnej na poród. Nie robią problemów z CC jeśli tylko jest taka potrzeba, chociaż ja nastawiam się na SN. Zdarzyło się tak, że leżałam dwa dni w Pirogowie będąc w 27 t.c. i rzeczywiście spotkałam się z miłym nastawieniem lekarzy i rezydentów (rezydenci i studenci w szpitalach są najlepsi bo bardzo się przejmują i często doglądają). Martwię się tym podwyższonym poziomem leukocytów i bakterii w moczu. Jutro idę na drugie badanie moczu, zobaczymy co wyjdzie. Chyba pójdę na dodatkową konsultacje do nowego lekarza, bo mam wrażenie że moja pani doktor jest nieco niedokładna. Dzisiaj byłam na wizycie i musiałam jej przypominać o skierowaniu, które i tak źle wystawiła (zapłacę już sobie za te badania, bo latać mi się do niej nie chce po raz enty). Strasznie się boję utrzymującej się infekcji dróg rodnych na tym etapie ciąży. Jedyne co przepisywała mi do tej pory to globulki dopochwowe, a poczytałam że lepiej działać antybiotykiem jeśli wyniki się nie poprawiają.
-
Magdalena, tak strasznie mi przykro. Współczuję, to ogromna tragedia, nie wyobrażam sobie tego przez co teraz przechodzisz. Trzymaj się ciepło. Gdybyś potrzebowała się spotkać, porozmawiać - daj znać (widzę, że jesteś z Brzezin, ja z Łodzi a to przecież nie tak daleko).
-
October, ja rozkurczowo dostałam Spasmoline (no i oczywiście luteinę) i mam zalecenie żeby brać regularnie (1 ramo, 1 wieczorem). Jeszcze przez tydzień, a później pozwalamy młodej już szaleć i szykować się do wyjścia. Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom!
-
Kobitki, leżę i leżę, ale mimo tego ciągle brzuch się stawia, twardnieje strasznie, w dodatku mam skurcze (na szczęście nie żadne regularne, ale bolesne jak nie wiem). Wizyta kontrolna w poniedziałek….ale boję się co to będzie. Widzę, że October ze skróconą szyjką lekarz wysłał do szpitala. A ta moja, ze zgładzoną szyjką wysłała mnie do domu, no i żeby przed tym poniedziałkiem zrobić usg i ktg. Nie wiem co o tym myśleć….
-
Dziewczyny, stanik kupowałam tutaj: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=28003240 Zamówiłam jeszcze drugi, koronkowy, już nie taki do karmienia. Wyglądał na bardzo dobrze skrojony, a cena też super jak na takie rozmiary. SweetBoo - trzymaj się! Podziwiam twój spokój, mam nadzieję że i ja tak będę reagowała. Boże, dziewczyny jaka mnie huśtawka nastroju złapała. Godzinę płakałam, w sumie nie wiem dlaczego. Początkowo bo zorientowałam się, że zgubiłam bransoletkę, którą dostałam od męża na dzień mamy. Ale później to już zupełnie bez powodu i to jak jakaś fontanna. Chłop to już nie wiedział co ma robić.
-
Dziękuję dziewczyny :* W sumie nie pomyślałam o tej żurawinie, a kiedyś oglądałam cały reportaż o żurawinie i jej działaniu! Jutro wyślę męża do sklepu, dzisiaj odwiedziliśmy tylko lekarzy, że padamy. Tyszanka - ja większość rzeczy dla dziecka kupowałam przez allegro. W sumie taniej, z dostawą do domu i jak znajdziesz jednego sprzedawcę to kupisz rzeczy i dla siebie do porodu i dziecka - a przesyłka jedna. Jak ktoś by chciał to mogę polecić sprzedawcę u którego kupowałam stanik do karmienia. Zapłaciłam za niego 23 PLN, a jest bawełniany z zapięciem klik-klak i bardzo wygodny. No i rozmiarowo dobry, a potrzebowałam 70F…. Nie chciałam kupować drogiego, bo te do karmienia podobno szybko się niszczą. Malyszok - przepiękne zdjęcia! Super, że zrobiliście je samodzielnie.
-
Młoda mi się śpieszy na świat:(( Szyjka zgładzona, dziecko pięknie ułożone do porodu, ostatnio w nocy skurcze (które zbagatelizowałam, stwierdziłam że za mało bolesne jak na poważne porodowe) tyle że do terminu jeszcze ponad miesiąc…. Oczywiście zalecenia to leki i leżenie - czyli coś co trudno mi wykonać, ciągle bym sprzątała i prasowała. Już mi się wydawało, że tak pięknie się oszczędzam, a tu proszę od krótkiej szyjki do jej "braku". Tyle dobrego, że mała waży przyzwoicie, bo ok. 2400 gram. Ale strasznie źle wyszły mi badania moczu. Od ponad miesiąca biorę różne globulki na infekcję i nic, wyniki nadal złe :/ Po kolejnej wizycie kolejny specyfik - tym razem Gynazol, mam nadzieję że podziała. Boję się infekcji w przypadku porodu :(
-
Wezwanie do orzecznika Zus w ciąży
MamaMałgosia odpowiedział(a) na jaagatka temat w 9 miesięcy, ciąża
Ina20, wg KP: tak, w dniu porodu twoja umowa zostanie rozwiązana automatycznie. Co do zaiłsku, przekleję ci to co znalazłam na kadry.infor.pl: "Jednak w sytuacji, gdy pracownica jest zatrudniona na podstawie umowy na czas określony, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, prawo do urlopu macierzyńskiego nie przysługuje. W takim przypadku umowa ulega przedłużeniu do dnia porodu (z tym dniem stosunek pracy zostaje rozwiązany, a kobieta traci status pracownika), a pracownicy przysługuje zasiłek macierzyński." -
Iwa34 - strasznie współczuję nastawienia córki, ale to z pewnością wpływ jej chłopaka. Niestety jak człowiek jest młody i zapatrzony, to nie ma przebacz! Ale czasem lepiej pogadać na spokojnie, niż koty drzeć - bo zobaczysz, jeszcze bardziej będzie, że to ty jesteś ta zła i będzie się słuchała tego 18-letniego geniusza. Zawsze lepiej jest pracować "na pozytywach", nikt z nas nie lubi słuchać krytyki i krzyków pod swoim adresem. A jakby tak zagadać zupełnie z innej strony: powiedzieć jej, że ci zależy, że jest fajną dziewczyną i się martwisz bo opuszcza szkołę. Tyszanka - bardzo rozbawiła mnie wizja mistycznego, gigantycznego dziecka, wychodzącego z drobnej kobitki Nie przejmuj się tekstami bliskich, chyba na głowy poupadali. boska - ja mojego powoli zaczynam przyzwyczajać, że musi w domu pomagać i nie, że "za chwilę". Od miesiąca lekarka kazała mi już leżeć i uważać na siebie. W pierwszej chwili mój luby nie mógł zrozumieć, że skończyła się era lady-mop i teraz to on musi przejąć część obowiązków.
-
October, czyli kocia ciekawość górą :) Nasza kocica wskakuje do łóżeczka, jak myśli że mocno śpimy i nie zauważymy. Malyszok, w takim razie mam nadzieję, że u nas będzie tak jak u Twojego brata.
-
Piękne pokoiki/ kąciki dla maluchów! U nas już łóżeczko już złożone, ale nie mogę go pościelić bo toczę walkę z kotem. Od miesiąca uczymy jej, że do łóżeczka nie wolno wskakiwać, już cuda wianki robiłam - materacyk obwinęłam chociażby folią spożywczą. I niby było dobrze, ale jak położyłam w łóżeczku kocyk dla małej, który uszyłam, do kot oczywiście już jest tam pierwszy i korzysta z każdej okazji żeby wskoczyć i pospać. Może któraś z was ma też doświadczenia, jak to się koty w stosunku do niemowlaków zachowują? Ciekawe co u Iwy, trzymam kciuki za to że wszystko dobrze! Ach i tak Wam zazdroszczę pięknych zdjęć z USG! Nasza Laura nie chce pokazać twarzy od czasu USG w 14 t.c., na nic czekanie, zachęty do zmiany pozycji. Pięknie się zakrywa łapkami albo wtula głowę w bok brzuszka. No po prostu będzie z niej kinder niespodzianka!
-
Dziękuję pięknie za powitanie. Dokładnie, z Łodzi :) Mam wrażenie, że czasem jest zakręcona i muszę jej przypominać o skierowaniach, wypytywać o badania, czy komunikować ten sam problem po parę razy. Mała dobrze, wszystko jak do tej pory w normach, sama w sobie wybitnie ruchliwa. W poniedziałek kontrola i wyniki badań :).
-
Na ostatniej prostej, ale też dołączam do październikowych przyszłych mam. Termin na 17-10-2014. Nie mogę uwierzyć, że to już za chwilę. Wyprawka praktycznie gotowa, muszę tylko oddać gondolę wózka do prania tapicerki (furkę dostaliśmy od szwagierki po jej maluchach) i naszykować pościel. Czekam na szczęśliwe rozwiązanie. Ostatnio strasznie denerwowałam się, bo nie wiedziałam czy nie sączą mi się wody. Na szczęście okazało się, że to nie wody. Ale przy okazji tej sytuacji zawiodłam się na mojej pani doktor…
-
Laktator - kupować przed porodem, czy nie?
MamaMałgosia odpowiedział(a) na MamaMałgosia temat w 9 miesięcy, ciąża
Dziękuję dziewczyny. Po waszych komentarzach zrobiłam rozeznanie i właśnie zastanawiam się pomiędzy ręcznym Avent Natural a Lovi Protect. Obydwa mają dobre opinie, więc pewnie kupię ten który trafi się w lepszej cenie online. Dużym plusem Lovi jest w sumie torba/kosmetyczka w której można go przechowywać. -
Laktator - kupować przed porodem, czy nie?
MamaMałgosia odpowiedział(a) na MamaMałgosia temat w 9 miesięcy, ciąża
Widziałam tematy dotyczące wyboru marki laktatora, ale jestem ciekawa: czy jest on absolutnie niezbędnym zakupem przed rozwiązaniem? Nie wiem co robić i czy zaopatrzyć się w jeden już teraz, czy czekać do porodu i zobaczyć jak to będzie. Wiem, że elektryczne można za niską kwotę wypożyczyć np. ze szpitala, jeśli jest taka potrzeba. Czy wy kupowałyście swoje laktatory przed porodem? A może okazał się to zbędny zakup? -
Pozwalasz przeklinać jak jesteś w ciąży?
MamaMałgosia odpowiedział(a) na Ulla temat w 9 miesięcy, ciąża
Z mężem w domu nie bluźnimy i jak jedno z nas użyje niecenzuralnego słowa to nawzajem się ganimy. Chcemy wyrobić dobry nawyk i nie używać wulgaryzmów, nawet w sytuacjach stresowych. Ale w trakcie spotkań ze znajomymi nikogo nie cenzuruję. Mała jest jeszcze w brzuszku, więc nie ma potrzeby pilnowania innych. Jak mała będzie miała ze 1,5 roku to będę prosiła znajomych o pilnowanie się, żeby nie połapała takich wyrażeń do swojego słownika. Wcześniej chyba nie ma sensu ;) -
Czy miałaś intuicję że jesteś w ciąży, czy pewność?
MamaMałgosia odpowiedział(a) na Ulla temat w 9 miesięcy, ciąża
U mnie było zupełnie na opak, mój mąż zorientował się wcześniej niż ja. Patrzył na mnie i moje humory podejrzliwie, pytał czyżby przypadkiem biust mi nie urósł - ja na to, że niee, że to tak pewnie przed miesiączką. Okazało się, że to on miał rację i byliśmy w 4 tygodniu ciąży :) Teraz dla odmiany wydaje mi się, że urodzę tak z dwa tygodnie przed terminem…ale zobaczymy! -
W ramach odpowiedzi na pytanie konkursowe przygotowałam dla Was poniższą grafikę: "Piersi dwie a morze korzyści":