Skocz do zawartości
Forum

MamaMałgosia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Łódź

Osiągnięcia MamaMałgosia

0

Reputacja

  1. Dziewczyny, ja co prawda okres ciąży mam już za sobą. Wydaje mi się, że wczoraj pisałam w podobnym do tego wątku z innymi październikowymi dziewczynami :) Dzisiaj zajrzałam bo chciałabym Was zaprosić do konkursu z przydatnym sprzętem do szpitalnej torby. Jeśli macie ochotę to zerknijcie na mojego bloga: http://tigro697.pinger.pl/m/23270571 Kochan, mem nadzieję że nie zaśmiecam Wam wątku. Tak pomyślałam, że jest tu wiele przyszłych mam którym laktator, wkładki laktacyjne i podkłady mogą się przydać. Pozdrawiam
  2. MamaMałgosia

    Wrześniówki 2015

    Dziewczyny, ja piszę do Was trochę w innej sprawie. Niedawno gościłam na forum w wątku Październikowe fasoki 2014 :) Teraz moja fasola ma już pół roku. Jeśli miałybyście ochotę zapraszam na mój blog i konkurs z całkiem fajną nagrodą, przydatną do szpitalnej torby: http://tigro697.pinger.pl/m/23270571 Trzymajcie się ciepło :*
  3. Nasze ferie - w tym roku jeszcze na macie edukacyjnej :)
  4. Chociaż kawy już nie pijam, na słodkości mam embargo;
 Chociaż wstaję razem z kurem, nie mam czasu na fryzurę;
 To poranki mam najlepsze, najpiękniejsze, najweselsze.
 Bo od rana widzę czysty, cudny, słodki, no i bystry, uśmiech małej mej artystki. 
Kiedy tylko Laura wstaje, świat piękniejszy wnet się staje. 
 Mamy czas na przytulanki, opowieści, całowanki.
 Później zmieniam jej pieluszkę i przebieram moją muszkę.

 Kocham te nasze poranki, kiedy czas mija leniwie; 
A ja patrzę na Lausię myśląc o niej bardzo tkliwie.
  5. Pierwsze Święta najfajniej spędza się na rękach u pradziadka.
  6. Dziewczyny, my nadal w szpitalu. Moze dzisiaj nas wypisza, tylko jeszcze sprawdza czy Laura nie jest za zolta. Strasznie sie wczoraj zalamalam bo nie mam lub mam bardzo malo mleka i musze mloda dokarmiac modyfikowanym. Zawsze przed butla daje piers, ale bidna ssie i chodzi glodna. Iwa podeslij cycka i mleczka!!! Czy ktoras z was tez musi karmic MM? Jesli tak, to jakie polecie? U nas w szpitalu daja nam Nan Pro1. Cos bede musiala zakupic jak wyjdziemy do domku...
  7. Laura urodzila sie o 14:40, po 2 i pol godziny po przebiciu pecherza plodowego. 3160 slodyczy i 51 dlugosci. Teraz wreszcie troche spimy. Jeszcze nie pila mleczka:( jestesmy same na sali, bo tylko ja dzisiaj urodzilam. Zobaczymy jak pojdzie nam noc. Ogolnie opieka fantastyczna, ani na chwile nie bylam sama. Nie nacinali mnie, bardzo dlugo masowli i walczyli zeby nie nacinac. Zarowno polozna, pani doktor , jak i rezydenci bardzo mi pomagali, dopingowali. Bardzo szybko reagowali. Polecam wszystkim rodzenie w Pirogowie w Łodzi.
  8. Oka nie zmrużyłam od wczoraj. Od 3:00 Skurcze, wody niby jeszcze nie odeszly, leze pod ktg i marze o snie. Niestety skurcze czuje co ok. 4 minuty i przez nie zupelnie zasnac nie moge. Jak narazie leze na porodowce i czekam narozwoj sytuacji. Rozwarcie 4 cm, wiec bez wiekszych zmian.
  9. Od pierwszej w nocy ciągle siusiam. Znaczy na początku myślałam, że tylko siusiam ale ileż można leci i leci. Podłożyłam jeden pasek PH - ciemno niebieski, drugi też, więc chyba wody. Skurczy nie mam, brzuch się tylko stawia i twardnieje. Zjem jogurt, ubiorę się i podjedziemy na IP.
  10. Tyszanka - boże jakie słodkie maleństwo! Zosia - no super reakcja Piotrka! :) A przypomnij mi ile ma młody lat? Ja się zgadzam z Iwą i resztą dziewczyn, dużo słyszałam o cc i sn. Chciałabym rodzić sn i mam nadzieję, że żadne komplikacje na ostatnią chwilę nie wyjdą. Zarówno moja siostra, jak i szwagierka raz rodziły cc a raz sn i obie chwalą sobie poród naturalny. CC to nic innego jak operacja. Osobiście bardziej boję się cesarki, ból przy naturalnym porodzie się zniesie w najgorszym razie zzo (chociaż tego też bym chciała uniknąć). A podawanie adrenaliny, duża blizna po rozcinaniu mięśni i powłok brzucha itp. - zwyczajnie tego bym się bała. Tak chwalicie te herbatki na laktację, kurcze może zacznę popijać! Bo u mnie w cycach cisza. No chciałoby się odrobiny mleczkowego urodzaju jak u Iwy Lecę piec marchewkowe :)
  11. Gratulacje dla Aduli! To teraz czekamy na kolejne październikowe cuda. Karliczek - uśmiałam się czytając o tym gremlinie No ciekawe kiedy ja swojego gremlinka zobaczę. Też mam straszne ciągoty na słodkie. Tylko jak się najem takich pysznych ciasteczek z czekoladą to później cierpię zgagowe katusze i piję wodę jak smok. Powiem wam szczerze, że mam wrażenie iż ta ciąża się nigdy nie skończy. W piątek mąż ma urodziny, całą ciążę zaklinał brzuch żeby młoda się właśnie 3.10 urodziła - zobaczymy, choć nie sądzę aby jego plan się spełnił.
  12. mamcia53- no to rzeczywiście kawał drogi do szpitala. W takim wypadku najlepiej jakby się zaczęło terminowo ;) Ja bym się pewnie strasznie stresowała tą odległością kilometrów.
  13. Dziewczyny, tak Wam zazdroszczę, pewnie cudownie tuli się maluchy! Ja mam termin, z usg "dopiero" na 17.10.2014, z magicznego kółeczka na 19.10…. jeszcze tyle czasu. Doszyłam resztę literek:
  14. Zosia - powodzenia, trzymam kciuki i zazdroszczę, że już dzisiaj malutką zobaczysz :) Ja tak źle spałam w nocy, że teraz trochę musiałam się zdrzemnąć. Już mam dosyć tych nocy, człowiek mógłby się wyspać ale nie…ilość wstawania na siku wszystko niszczy. Częstotliwość co godzinę, max dwie. W Lidlu byłam jak ostatnio dla dzieciaczków byłī body, dresy i zabawki fischer price. Boże ile ludu się zleciało. Ledwo dorwałam to co chciałam Tylko duże mają te rozmiary, jak rozpakowałam w domu i popatrzyłam. Jakościowo dresik jest fajny, taki na misiu, ale rozmiarem to chyba na wiosnę założymy :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...