Mój Mati jest jeszcze dośc mały, więc wielu szalonych rzeczy jeszcze nie umie robić, ale wspólnie uwielbiamy się bawić w "autko" zrobione z pudełek w domu ( po pieluchach, paczkach itp). Syn uśmiecha się od ucha do ucha na dźwięki BRUM BRUM i obowiązkowo objeżdzamy cały dom. Tata często dorabia kierownicę z jednorazowych talerzyków, Mama wycina okna z których "kukamy" a Mati siedzi grzecznie całą "trasę":)