Nasza historia nie jest może szczególnie romantyczna, gdyż poznaliśmy się dzięki współczesnym cudom techniki. Kiedy zostawił mnie chłopak, z którym byłam w długoletnim związku byłam załamana. Wówczas mój brat pokazał mi grupy dyskusyjne, na których mogłam poznawać ludzi, wymieniać się doświadczeniami, szukać internetowego wsparcia, którego również ja udzielałam innym. Mojego męża poznałam na grupie alt.pl.psychologia.miłość. ;) Najpierw pisaliśmy na forum dyskusyjnym, później przeszliśmy na skrzynkę prywatną. Był moim przyjacielem, rozumiał mnie, wspierał, zawsze wysłuchał. Podobnie ja jego. Mój internetowy przyjaciel przeżywał wówczas różne przygody z dziewczynami. Fascynacje miłosne, wzloty i upadki, a ja nieraz radziłam mu, jak postępować z kobietami. Gdy obecnie ktoś mnie pyta, czy moje rady pomogły, odpowiadam "Oczywiście, że tak, przecież jestem jego żoną".
Nasza znajomość internetowa trwała 3 lata. Gdy od naszego pierwszego spotkania minęły 3 miesiące - zaszłam w ciążę (nieplanowaną rzecz jasna). ;D Obecnie tworzymy rodzinę z córeczką 10-letnią oraz drugą, prawie 4-miesięczną i do dziś śmiejemy się ze skuteczności moich rad miłosnych. ;D