-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ann
-
U Uli 25 osób w klasie, podział tylko na basen będzie z tego co wiem.
-
Sliffka Ula miała piórnik taki w którym w środku każda kredka lub pisak w odzielnej gumeczce (wiesz o co chodzi), i potem zmieniła sobie na taki na zamek, a właściwie na dwa zamki z dwoma przegródkami (taki troche jak kosmetyczka podłużna) - mówiła że szybciej wszystko wyjmuje sobie, łatwiej złożyć po lekcjach. To jej doświadczenia ;) Pozdrawiam Was z podkrakowskiej wsi. Dziś śmigamy zdjąć Szymowi szwy
-
w temacie szkolnym polecam plecaki, nie podam konkretnej firmy bo myśmy kupili w Pradze, ale zalety takie jak te które podkreślała Dziubala. Plecy usztywnione, nie kwadratowy i duży, min. dwie oddzielne kieszenie, rączka do podnoszenia. Nasz posłuży jeszcze Uli, nie musimy go wymieniać. Pozdrawiam z chłodnej, deszczowej wsi
-
spóźnione serdeczności dla Oliśki
-
Reniu wypoczywaj i ładuj akumulatory
-
Najlepszego Sekundko
-
Dziubala goni okropnie mimo że dwa tygodnie mieliśmy bez dzieci. Ula wróciła baaaaaaaaaaaaardzo zadowolona z obozu zuchowego (pełna pionierka, bez prądu, bieżącej wody itd).
-
Freya uściski
-
Tasik najlepszego... niech Ci się wszystko układa po Twojej myśli
-
Sliffka... Ty wiesz... najlepszego... niech spokój w sercu będzie
-
Sto lat Wojtusiu
-
Serena super że taka fajna okolica i tak dobrze się Wam mieszka Myślę że Ula wróci dojrzalsza. Ostatnio pamiętam jak taka mi się wydała kiedy wróciłam ze szpitala z Szymikiem.
-
Ita miłego oderwania! Dziubala miłego wieczoru przed czasem domowego gwaru, na co do kina? Serena ale duży O Uliśka ok 126, noga 32-33 a waga 30 (stan przed obozem, jaki będzie po, zobaczymy :) )
-
Serena zmienisz chłopakom suwaczki? karola oby nie padało Natka, Nuchna ale dawno Was nie było Wczoraj dzwoniłam do Uli, chłodno i mokro ale fajnie. Mam nadzieję że pogoda się poprawi i będzie miała fajne wspomnienia (choć spodziewam się też kryzysu bo to jednak długi czas)
-
dzień dobry Zosiu sto lat sto lat
-
Sto lat Maciusiu
-
dzień dobry ale wakacyjne ożywienie Serena u nas cały czas foteliki, a w innych autach (sporadycznie jeżdżą) zazwyczaj podstawka. U nas też podwożenie niekiedy na zajęcia, w naszym aucie trzy dziewczynki siadają tak że dwie w fotelikach a jedna na podstawce pomiędzy fotelikami. A teraz też planujecie przywieźć kogoś z wakacji? Ita super że taki udany debiut. W ogóle mnie nie dziwi że dziewczynki takie grzeczne, jeszcze teraz kiedy zobaczyłam i poznałam najmłodszego Aniołka. Ciekawa jestem jak będzie u nas z debiutem. Grunt by była pogoda bo w deszczu, namiotowo, bez prądu itd. mogłoby być za dużo na pierwszy raz dla Uli. Renia super czas u Was, zazdroszczę Bieszczad, ostatnio rozmawialiśmy z B że może za rok byśmy tam pojechali. Bardzo mi do nich tęskno, to czas mojej młodości :) i wakacyjnych wyjazdów. Burza wspomnień... Dziubala czyli możesz podglądać Adasia :) udanej realizacji planów na ten czas bez dzieci, u mnie też spora lista tego co bym chciała w tym czasie zrobić. Tymczasem m.in. spakowałam część gier, układanek, przejrzałam zabawki - by opróżnić trochę pokój dzieci.
-
Sto lat sto lat Tosieńko
-
Karola serdeczności imieninowe Kiedy wyjeżdżacie?
-
Serena współczuje, u nas był gardłowy wirus i ja do dziś (a to już trzeci tydzień od mojego debiutu i gorączki) kaszlę jak gruźlik Co do planów to mieliśmy być 9 dni nad morzem, ale póki co jesteśmy w W-wie i liczę że chociaż na 5 dni uda się pojechać. Potem Ula na obóz zuchowy, Szym do Szczecina, więc trochę jak wakacje, praca i potem czas dla nas. A w sierpniu tradycyjnie wieś... Tyle naszych wakacji
-
dzień dobry Natko, Alfik wiele wiele dobrego!!! Natko witaj w gronie dojrzałych kobiet ;) Wszystkim miłego dnia, my wciąż uziemieni w W-wie...
-
czy już wakacyjne nastroje? Dziś część dzieci odbierała pierwsze świadectwa, część kończyła jakiś etap by po wakacjach zacząć szkolny. Ale ten czas leci...
-
za Marcówkowe więzi... które pomimo upływu czasu, odległości itd. trwają :)
-
Tasik i mi brakuje... Karola współczuję i łączę się w bólu z przyczyn takich jak Twoja nie możemy jutro wyjechać nad morze (auto w warsztacie)
-
Renia jak widać ja poległam w mojej próbującej mnie złamać chorobie z czytaniem ze zrozumieniem... Tosi zdrówka