Skocz do zawartości
Forum

Ann

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ann

  1. Serena ale na Jubileuszowej jesteś
  2. karolano Ann wlasciwa osoba zaczela e tam, bez Was by mnie tu nie było
  3. to idę edytować posta z góry
  4. za kolejne tysiące wspólnych spraw, dzielenia trosk i mnożenia Marcówkowych radości
  5. Renia ale super pomysł z tą klepsydrą, poproszę kiedyś fotkę
  6. Renia co dzieci dostały w przedszkolu?
  7. oooo, ciągniemy do 1000? zawsze mi się to będzie kojarzyło z Netą
  8. a tu szynka Małgosi czas: 90 minut + kilkanaście godzin leżakowania trudność: łatwe liczba porcji: sporo koszt: trochę kosztuje kalorie: troszeczkę składniki kawałek szynki - około 1,5 kg 2 łyżki oliwy marynata: kawałek świeżego imbiru - 3 cm (można zastąpić suszonym - pół łyżeczki) 3 goździki sok z pomarańczy 2 szklanki czerwonego wytrawnego (dobrego) wina łyżka soli łyżka świeżo zmielonego czarnego pieprzu sposób przygotowania Szynkę myję i dokładnie osuszam. Wszystkie składniki marynaty mieszam ze sobą i zagotowuję. Szynkę wkładam do naczynia, w którym będzie jej raczej ciasno i zalewam wystudzoną marynatą. Wstawiam do lodówki na co najmniej 12 godzin. Na drugi dzień, wyjmuję szynkę z marynaty, osączam i obsmażam ze wszystkich stron na silnie rozgrzanej oliwie. Mięso przekładam do naczynia żaroodpornego, podlewam marynatą i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piekę około 90 minut. W trakcie pieczenia często polewam sosem. Szynka jest upieczona, kiedy ma chrupką skórkę i jest miękka w środku. Smaczna mocno zarówno na zimno i na ciepło. Polecam np z czerwoną kapustą
  9. Karola ja powinnam gdzieś mieć foto tego przepisu, nie miałam siły przepisać z gazety i B robił fotę, którą słałam Siuli. Jak bedziesz chciała, poszukam. Chyba że Siula będzie miała pod ręką
  10. GRoszko trzymam kciuki mocno KArola nie wiem czy Siula go kiedys robila, przepis brala, on podlewany winem, przekladany jablkami wychodzil fajnie. B wrocil wiec ide, potem zajrze, w pilnych sprawach prosze na GG
  11. Słonko ja robię Święta dla nas więc siłą rzeczy chcę i muszę je przygotować na ile się da. A przede wszystkim zależy mi by Uliśka żyła tymi przygotowaniami i tak postrzegała Święta
  12. Karola schab z jabłkami? szynka pieczona?
  13. dobry wieczór ja nie mam doła, bo to co się dzieje tuż obok mnie u Bliskich mi osób stawia mnie do pionu i myślę że moje problemy stają sie takie mniejsze. Niedoczas nasilony, ale w tym wszystkim przygotowania świąteczne trwają (barszcz ukiszony, piernik dojrzewa, pierniczki czekają na dekorowanie, kartki świąteczne zrobione, duża część prezentów zapakowana i wysłana itd). Dzieki temu wszystkiemu Uliśka żyje zbliżającymi się Świętami :) a porządki będę robiła pewnie jakoś niemal na ostatnią chwilę.
  14. i ja zaglądam by się oderwac troche i dać mózgowi odpocząć :) Megan kciuki zaciskam i trzymam za to nowe U nas też jutro wigilijne kolędowanie (koncert), miał być w piątek, coś zmienili, dobrze że spojrzałam na kalendarz wywieszony w przedszkolu A tak poza tym to u mnie w biegu, ale w tym wszystkim przygotowania do Swiat trwaja
  15. przebiegłam przez posty ale nie odpisze szczegółowo chorującym zdrowia, czekającym na Mężów by nie jeździli za daleko, pracoholikom wiatru w skrzydłach, gratulacje dla nocnikowej Zuzi i sliczna Majeczka mignela mi na fotkach (wraz z Bratem) - wciaz mam nadzieje ich poznac osobiscie, ale juz nic nie planuje
  16. Neta zdrowia dla chłopaków Renia fajne zakupy
  17. Ann

    barszcz kiszony

    Katja :( mój zleję wcześniej niż zawsze bo smak już ma, kolor też a ciepło w domu
  18. Ann

    barszcz kiszony

    2 kilo buraków seler 2 duże marchewki duża pietruszka kilka ziaren ziela angielskiego kilka liści laurowych ze 2-4 ząbki czosnku nieduży korzeń chrzanu wszystko obierasz, kroisz jak popadnie, układasz w garze i zalewasz ciepłą przegotowaną, lekko osoloną wodą. Na wierzch kładziesz piętkę z chleba, koniecznie robionego na zakwasie. Ważne by to zrobić w czymś działającym na zasadzie dymiona - żeby powietrze mogło uchodzić, ale nie dostawać się do środka, bo wtedy barszcz spleśnieje. Najlepiej w takim specjalnych glinianym garze z rowkiem na wodę przy zamknięciu pokrywki. Ja robię w beczce glinianej, przykrywam gazą i pokrywką zostawiając ciut szczelinkę. Nasz kisi się już dwa tygodnie. Na wigilię mieszam go z wywarem grzybowym i warzywnym. Podgrzewam prawie do zagotowania, ale nie do zawrzenia, bo straci kolor. Doprawiam solą i dużą ilością pieprzu, dodaję też trochę startego korzenia chrzanu.
  19. Sliffka drugie grzeczne? Przy Uli siedziałam spokojnie przy laptopie, teraz tylko na stojąco bo laptop nie może stać normalnie na sekretarzyku, szufladki z dokumentami pozaklejane bo całe wylatywały z zawartością itd ale jest fajnie Czyżby Przemuś lubił mapy? Uliśka może spędzac nad mapami sporo czasu, i plan miasta tez lubi.
  20. Gabi gratulacje dla Siostry, witaj Oskarku Monia sił na ten remontowy czas aga witaj Lehrerin i u nas kartki świąteczne były robione w weekend. Moje dzieci ulewały okropnie, przy Szymku przebierałam Jego, siebie, myłam podłogi. W nocy B sie budził jak słyszał charakterystyczne chluuuuuuuuuuuuup (a śpi twardo i nic go nie rusza) Anulka zdrowia! wszystkim miłego dnia
  21. Kronkiś zdrowia, spokoju w sercu i tej niespożytej energii którą nam tu przekazywałaś
  22. Zapraszam do głosowania, jednocześnie informując że kilka zdjęć nie spełniających wymogów regulaminu zostało usuniętych
×
×
  • Dodaj nową pozycję...