ale tu ruch
u nas leje wciąż ale zawsze to dzieci mają zmianę otoczenia, mają z kim się bawić, broić, kłócić W piątkę inaczej Karola oczywiście że kciuki zdecydowanie pomogły
Tasik u mnie było szybkie pożegnanie bo szłyśmy na basen i ja na pół gwizdka bo będę tam chodziła z Szymem, i Ula też tak to odbiera. Ale łzy mi się kręciły i tak Ściskam Was, fajnie tak zobaczyć pogaduchy, i jeszcze Karola gaduli a nie wpada jak po ogień
Ita a Wy kiedy i gdzie ruszacie?