Skocz do zawartości
Forum

Nadell

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Nadell

  1. Witam, Jestem mamą 7-miesięcznego Beniamina, który je tylko mleko z mojej piersi :-/ Gdy miał 5,5 miesiąca zaczęłam wprowadzać mu łyżeczkę kaszki manny, jadł ją przez tydzień potem zaczęłam podawać marchewkę ze słoiczka po łyżeczce każdego dnia. Dotrwaliśmy do 3 dnia i zaczęły się chlustające wymioty pojawiające się zazwyczaj dwie godziny po zjedzeniu :-( Przerwałam na kilka dni i podałam jabłuszko które również zwrócił po dwóch godzinach już w pierwszym dniu podania. Martwiące jest to że syn po takich wymiotach jest apatyczny, leży na wpół śpiąco. Nie rusza rękami jest nieobecny przez dobre 4 godziny, potem powoli wraca do siebie. W tym czasie nie chce jeść mojego cyca ani nic pić. Trwa to około 7 godzin i powraca do siebie. Poza tym po zjedzeniu jest nerwowy i płaczliwy. Kilka razy miał też kolkę. Po konsultacji z pediatrą przerwałam wprowadzanie jedzenia na miesiąc. Dziś mija 7 dzień od ponownej próby wprowadzania jedzenia i jest jeszcze gorzej. Synek nic już nie przyjmuje, zupki ze słoiczka, kaszki z jabłuszkiem, ziemniaka z dynią, nawet sama kaszka zmieszana z moim mlekiem też ląduje po dwóch godzinach na podłodze. Lekarz tym razem stwierdził, że syn nie ubywa na wadze (waży 10 kg - z tym, że 0,5 kg przytył od 20 maja, a przy wymiotach jego waga zatrzymuje się) dobrze wygląda jak na swój wiek, więc niema się czym martwić. Mnie natomiast nie daje to spokoju i uważam że to nie jest normalne by tak chlustająco zwracał po zaledwie 1-2 łyżeczce czegokolwiek nowego??? Minął 7 miesiąc a on nie je nic innego oprócz mojego mleka. Synek jest zainteresowany jedzeniem tylko po tych dwóch godzinach zwraca??? Czy miał ktoś podobny problem?? Czy to normalne czy jestem już przewrażliwiona??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...