Pamiętam, że kiedy swój najlepszy okres twórczości miała Katarzyna Nosowska z zespołu HEY czytałam z nią wywiad, w którym opowiadała jak nauczyła się języka angielskiego. Słuchała muzyki po angielsku, która strasznie jej się podobała ale denerwowało ją to, że nie wie o czym jest. Sama więc brała się za tłumaczenie i w ten sposób poznawała coraz więcej słówek. W owym czasie wychodziły również popularne dla młodzieży czasopisma muzyczne, w których pojawiały się teksty piosenek po angielsku i obok tłumaczenia po polsku. Sama zbierałam te kartki, z których tworzyłam albumy. Tak więc uważam, że piosenki mogą w ten sposób pomóc w nauce języka obcego, że rozwijają zasób słownictwa. Bo inna rzecz struktury - tu czasem piosenka może narobić szkody bo jak wiemy w piosenkach dopuszcza się takie struktury, które bywają niepoprawne gramatycznie. No i ważne by w piosenkach była używana rzeczywiście prawidłowa wymowa wyrazów. Tak, że jak ze wszystkim są plusy i minusy ;)