Skocz do zawartości
Forum

sylvii1986

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Staszów

Osiągnięcia sylvii1986

0

Reputacja

  1. Drogie mamusie! Serdeczne gratulacje dla tych, które mają już swoje pociechy oraz dużo spokoju i cierpliwości dla oczekujących. Moja ciąża została zakończona 5 lutego 2015, kiedy na świat przez cc przyszła moja kochana córeczka :) Był to 38 +4 tydzień i mała była ułożona pośladkowo. Minęło 3 tygodnie, ale wierzcie mi - nie miałam kiedy się tą wiadomością wcześniej pochwalić. Trzymam kciuki za Was i życzę dużo zdrówka i wytrwałości :) Chwila, kiedy po raz pierwszy widzi się swoje dziecko jest warta każdego trudu. Pozdrawiam serdecznie :)
  2. Andzia88 - właśnie sama o takim myślałam :) tylko mam problem z jego namierzeniem i zobaczeniem na żywo.. Gdzie go znalazłaś? Jeśli chodzi o ubranka, kupuję podobnie - rozmiar 56 i 62. Tylko śpiworek (kombinezon z łączonymi nóżkami) kupiłam w rozmiarze 68 i nie wiem czy nie przesadziłam... Może trzeba było mniejszy, bo w końcu malutka urodzi się w połowie lutego więc za długo w nim i tak nie pochodzi. Jak sądzicie?
  3. Wielkie dzięki za odpowiedzi w sprawie monitora oddechu dziewczyny :) Jeśli chodzi o szkołę rodzenia - a jestem w trakcie kursu, uważam, że jak najbardziej warto. Mój mąż jest tego samego zdania. Można porozmawiać z położną, dowiedzieć się wielu praktycznych rzeczy dotyczących pielęgnacji noworodka oraz czego spodziewać się podczas porodu i połogu. Czy wybrałyście już wózek dla swoich pociech? Jeśli tak podzielcie się spostrzeżeniami, bo pomimo ciągłych poszukiwań nie znalazłam jeszcze idealnego :P wiem, wiem takiego nie ma :)
  4. witam Was kobietki :) ponieważ termin, kiedy nasze pociechy pojawią się "po drugiej stronie brzucha" ;) jest coraz bliższy chyba wszystkie zaczęłyśmy kompletować wyprawki. Chciałam usłyszeć Wasze opinie na temat monitora oddechu. Jak uważacie - czy warto go zakupić? Osobiście mam mieszane uczucia, tzn. początkowo byłam pewna, że go kupię, ale po rozmowie z położną zaczęłam się wahać. Chętnie posłucham również Waszej opinii :)
  5. MadreA - będę wdzięczna:) Dużo dobrego słyszałam o preparatach wzbogaconych w DHA, ale zastanawia mnie, że pomimo obecności w nich zarówno jodu jak i kwasu foliowego, moja pani dr zaleciła mi stosować je równocześnie... dlatego chciałabym się dowiedzieć jak jest u innych :)
  6. Witam:) Monisia1988 - z kichaniem nie jesteś jedyna, mam podobnie i zawsze wyobrażam sobie jak maluszek w tym momencie podskakuje :) Raz widziałam na USG jaki kaszlnięcie powoduje efekt ;) Mam pytanie - czy i jeśli tak to jakie witaminy przyjmujecie (chodzi mi o II trymestr) oraz czy łączycie je z kwasem foliowym i ewentualnie jodem? Z góry dziękuję za odpowiedzi i życzę wszystkiego dobrego :)
  7. Hej dziewczyny! Przez jakiś czas mnie nie było, ale po wczorajszej wizycie postanowiłam podzielić się wrażeniami:) Po raz pierwszy słyszałam serduszko mojego malucha i widziałam jak sobie w brzuchu fika:) Niezapomniane wrażenia i mina męża! Byliśmy zachwyceni. Chciałam podpytać jakiej wielkości są Wasze fasoleczki? Bo moja dzidzia w 10 tyg. i 3 dniu mierzy 34 mm. Czekam na Wasze odpowiedzi:)
  8. Trzymam kciuki - inka:) Co do lekarzy dziewczyny, to chyba po prostu musimy szukać aż znajdziemy kompetentnego specjalistę i nie odpuszczać. Chodzi w końcu o zdrowie naszych pociech! Co do wahań nastroju - to chyba normalne, bo ja również miewam różne myśli. Najbardziej męczą mnie obawy o zdrowie maleństwa, o to żeby wszystko było dobrze... No i czasami drażni mnie mąż - ale to akurat i przed ciążą się zdarzało;)
  9. No właśnie nie dała zdjęcia:( Wspomniała jedynie, ze widać serduszko. Właśnie ja również śledzę tabelki i czytam jak zmienia się moja fasolka w każdym tygodniu, dlatego poczułam się rozczarowana... A mój mąż jeszcze bardziej - był pewien, że zobaczy zdjęcie. A tu nawet ja monitora nie zobaczyłam :( Prawdę mówiąc już podjęliśmy decyzję o zmianie lekarza, bo jeśli mimo wizyty prywatnej Pani dr nie chce mi poświęcić czasu to szkoda do niej chodzić... Może dla niej to rutyna, ale dla mnie pierwsza ciąża i baaardzo chcę wiedzieć co się u mojej istotki dzieje. Za 2,5tyg. mam umówioną wizytę u dr Pauliny Marcinek w Krakowie. Z tego co wiem cieszy się dobrą opinią. Mam nadzieję, że będzie wyglądać zupełnie inaczej.
  10. cześć dziewczyny! wczoraj miałam wyczekiwaną wizytę u gin na której w końcu udało się potwierdzić obecność fasoleczki :) Pani dr założyła mi kartę ciąży, zważyła, zmierzyła ciśnienie, sprawdziła wyniki i skierowała na dodatkowe badania, ale... czuję się odrobinę zawiedzione, bo badanie USG wykonała bardzo szybko, nie pokazała mi upragnionego punkciku na monitorze i nie za wiele o nim powiedziała. Mam na myśli jakiej jest wielkości, że jest prawidłowo umiejscowiony i takie tam. Tylko, że jest widoczny i tyle... Nawet żadnego "jest Pani w ciąży - gratuluję". Stąd moje pytanie - jak u Was wyglądała taka wizyta? Może to normalne, że na początku nie za wiele lekarz opowiada?
  11. Witaj arwenas:) gratuluję dzieciaczków. przynajmniej masz już doświadczenie i wiesz na co się szykować ;P
  12. Jako szczęśliwa posiadaczka kochanego pieszczocha - kota, nie mogę pozostać milcząca w tym temacie. Otóż kochane przyszłe mamusie, jako, ze mój pupil mieszka ze mną, miałam te same obawy. Otóż większe ryzyko niesie surowe mięso (podczas przygotowywania go lub jedzenia np. tatara). Jak to kiedyś gdzieś przeczytałam "żeby się zarazić od kota, trzeba by go w tyłek całować ;)" U kota bakterie toxo są obecne w kale, ale też nie każdy kot musi być nosicielem. Wystarczy więc przestrzegać podstawowych zasad higieny. Można zwierzaka zbadać - ale przede wszystkim siebie. Jeśli jest się odpornym, nie ma się czego obawiać, jeśli nie - dobrze na czas ciąży przekazać sprzątanie kuwety innej osobie. Poza tym można kota do woli głaskać i przytulać - sama przyjemność :) Naturalnie inaczej się ma sprawa z kotami obcych, których nie znamy, nie wiemy czym są karmione - te jedzące upolowane przez siebie żyjątka mogą mieć robaki i inne takie tam.
  13. Co do informowania - spróbuję jeszcze troszkę poczekać. Może po najbliższym badaniu :) Mój mąż też był za tym, żeby poczekać, ale z tego co widzę, aż się pali do tego, żeby móc się wygadać :P Co do badań - na pierwszej wizycie, kiedy niestety Pani dr nie widziała jeszcze pęcherzyka (dlatego czekam na najbliższe badanie z niesamowitą niecierpliwością), dała mi skierowania na badanie krwi - morfologię i cholesterol miałam robione kilka tyg. temu więc nie kazała powtarzać, a zrobiłam glukozę, tarczycę (TSH), toksoplazmozę i ogólne badanie moczu.
  14. Zgadzam się z opinią przedmówczyni. Tylko nie szpital w Staszowie.
  15. Witaj słoneczko_bj mam podobnie:) dobrze byłoby z poinformowaniem innych jeszcze poczekać, ale trudno utrzymać w tajemnicy taką wiadomość :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...