-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez daguccii
-
hej dziewczyny, mnie też nachodzą dziś czarne myśli. Jakiś taki zły dzień, mimo że na Śląsku upał i dużo słońca. marlenek ja czekam do 9 lipca na prenatalne i jak dzisiaj sobie zdałam sprawe, że jeszcze taki szmat czasu to...ah te złe dni :) co do zup...zawsze byłam na nie, bo wychodziłam z zasady, że miską wody ciężko sie najeść ale teraz...pomidorowa, pomidorowa i jeszcze raz pomidorowa! chyba jedyne danie, które w ciąży nie obrzydło mi po jednej porcji ale też zaczne wprowadzać jakieś zupowe urozmaicenia :) Wiolcia 8 styczeń trzymaj się! mdłości straszna sprawa, moje przeszły w 10 tyg po wyjeździe nad morze, ale przed przezywałam swój prywatny koszmar... Jakieś przeziebienie też mnie męczyło przez tydzień...w połączeniu z mdłościami tragedia...Z drugiej strony odkąd sie to wszystko skończyło zaczęłam się zastanawiać czy wszystko dobrze z moim bąblem. Ale tak czy tak licze, że niedługo i u Ciebie sie skończą ! powodzenia :* a jutro czeka mnie całodniowe sam-na-sam z moim 9-letnim szwagrem(tak, tak ), który jest uosobieniem wszystkiego co przypomina mi dlaczego posiadanie dziecka to cięęężki kawałek chleba....
-
kamiol może wróć do swojego gina i zapytaj go co powinnaś zrobić w takiej sytuacji.. albo zadzwoń.. ja chyba bym tak zrobiła. Patrząc na to co dzieje sie ostatnio w szpitalach z ciężarnymi to chyba trzeba walczyć o to, żeby wogóle raczyli się tobą zająć. Paranoja..
-
Annjaw zrobisz, jak czujesz..ja z mojej strony powiem tylko, że tym razem też sie nie chwaliliśmy wszem i wobec, przy pierwszej ciąży od samego początku mówiliśmy to każdemu napotkanemu znajomemu, a po poronieniu trudno było to odkręcać i sie tłumaczyć "gdzie brzuszek". Teraz chcieliśmy poczekać do końca I trymestru, no ale nie wytrzymaliśmy i jakoś koło 8/9 tyg rodzice sie dowiedzieli :) będzie dobrze, moje 2 tyg oczekiwania na drugie usg to był koszmar więc pewnie i tak sie bedziesz martwić, ale świadomość, że jesteś w lepszej sytuacji niż ja byłam (widziałaś już pęcherzyk) może Cie chociaż troche uspokoi :)
-
Ania19 gratulacjee!! fajnie, że w necie można teraz sprawdzić wyniki, pamiętam, że u nas był czas między 10, a 12 do odebrania papierka z wynikiem i każdy patrzał ci w kartke, br :p nie fajna opcja szczególnie jeśli miało się 31% z rozszerzonej chemii, gdzie połowa klasy wylądowała na medycynie więc wyniki poniżej 80% nie wchodziły w gre jacqueline ja mam 12 dni do prenatalnych no i skoro już płaczemy to teraz ja coś wrzuce :p http://podaj.to/post/106,1,ja-cie-urodzilam-a-ty-sprawiles-ze-jestem-mama.html
-
Annjaw nie stresuj sie, ja na pierwszej wizycie w 5t1d nie widziałam nic, ani pęcherzyka, ani zarodka, a dwa tygodnie później był już cały zestaw łącznie z serduszkiem :) soryy za wkradnięcie :) styczniowa mama :)
-
eeee no to ja czekam na te o zabarwieniu erotycznym jacqueline sen o fajkach też już przerabiałam, rzuciłam w sierpniu, a śniło mi się, ze wypaliłam fajke w trakcie ciąży żeby zrobić na złość mojemu M i obudziłam sie z takimi wyrzutami sumienia że masakra :p Marti84 a miałam wrażenie, że gdzieś właśnie o tym czytałam jednak dobrze wiedzieć, że nie tylko mi sie tak ryje w głowie :P
-
Marti84 cudne zdjęcia!! 5 cm to już kawał człowieczka kurczee Anytsuj współczuje, w 7 tyg przeszłam grype i męczyłam się nieziemsko, wyleż sie konkretnie :) Linda24 mam tak samo, wszyscy wmawiają mi, że chłopiec, a ja właśnie czuje, że na przekór będzie dziewczynka dziewczyny macie tez takie "chore" sny? ja od tygodnia mam takie, że wstaję rano cała zdezorientowana... np wczoraj śniło mi sie, że mój M.mnie zdradzał, dzisiaj że musiałam brać ślub z jakimś facetem z internetu :o
-
Kasienka 9876 ja przepiłam sie colą przed ciążą więc teraz średnio mam ochote, ale jak jemy jakiegoś fast fooda to pije, a co a ja na MC jestem dziewczyny skazana, bo po McWrapie przechodzą mi mdłości ale dzisiaj jade do mamy na grzybową:P Bumblebee ja tez wczoraj umówiłam się na prenatalne, za równiusieńkie 2 tygodnie macie racje na forum cudowna atmosfera, ale musze ograniczyć czytanie chyba przed jedzeniem, bo jak piszecie o tych fasolkach, kapustach to .... uh
-
Linda24 piękne zdjęcie!! ja też chceee!! Bumblebee około 20 stopni więc opalić to może nie, ale za to najeść.... powiem wam, że przed wyjazdem moje mdłości powędrowały z poziomu "porannych" na "24h/dobe" i dochodziło do tego, że w ciągu całego dnia wypiłam tylko 1l soku, który i tak powędrował przed snem w porcelane, a nad morzem....jak ręką odjął...kompletne nic. zobaczymy jak po powrocie :) Contraczek mój lekarz cały czas mi kładzie, że w 12 tyg wszystko minie jak ręką odjął więc żyjmy tą nadzieją :))
-
Hej dziewczynki! :) ja wróciłam znad morza i mam równie optymistyczny nastrój co Ty jacqueline :) Ania19 ludzie różnie reagują, może Twoja mama boi sie, że skoro chcesz studiować itd część obowiązków może spaść na nią..nie wiem. Ale jesteś silna, tak jak wcześniej dziewczyny pisały, mama zmieni zdanie w końcu, ważne że Ty i Twój Chłop jesteście szczęśliwi agulinek ja mam tylko usg prenatalne, powiedział, że w moim przypadku to narazie wystarczy. Mój tata reaguje jak Twoja teściowa, ostatnio na grillu nie pozwolił (!!) mi pić coli, poszedł na swój mini ogródeczek, nazbierał mi miske truskawek i kazał zjeść, nie zważając na to, że na sam ich widok poczułam gule w gardle :p wtedy sie spięłam, ale teraz chyba wydaje mi sie to śmieszne ;) Wiolcia 8 styczeń boskie zdjęcie!! dodawajcie, może to pomoże mi znieść czas do mojej wizyty
-
Dominiq24 też gdzieś na to sie natknęłam i wyszedł chłopiec :p zazdroszcze ci wizyty w poniedziałek Justyna07 no a ja już w jakichś dwóch programach wychwyciłam, że jakiś tam wpływ ma, bo jeżeli stosunek odbył sie przed owulacją to większe prawdopodobieństwo jest, że będzie to dziewczynka, bo plemniki z ich chromosomem są wolniejsze ale silniejsze i dłużej przeżywają.. chyba nawet dziewczyny mówiły tu o programie Bosackiej "o matko" i tam to mi gdzieś wpadło ;) ale to i tak loteria... ;) dziewczyny ja z kolei pozdrowienia znad morza! mój M mi zrobił suprajsa, zapakował mnie do pociągu i oto jestem :)
-
dziewczyny ja tez nie bardzo ogarniałam o co chodzi z tymi prenatalnymi, ostatnio nic nie mówił, a ja nie napierałam i dopiero wczoraj zapytał mnie czy chce je robić. A że nie bardzo sie orientowałam to poprosiłam, żeby mi wytłumaczył jak to wygląda. I dowiedziałam sie tyle, że USG 280 pln, badania z krwi 140, w razie jakichś złych wiadomości jeszcze jakieś badanie 2500 (:0) i ewentualnie punkcja refundowana. Ale powiedział, że w moim przypadku zalecałby tylko USG no i też na nie sie zgodziłam. Mam sie umówić gdzieś u jakiejś babki w Rudzie Śląskiej. Bumblebee gratulacje, czekamy na fotke ja też wrzuce wieczorem przy wolnej chwili ;) btw chyba rocznik '90 zdominował styczeń, bo ja też w marcu skończyłam 24 :)
-
Bumblebee też byłam zdziwiona, ale tak w sumie to normalanie nie wiem czy lekarz by nam mówił o takich szczególikach, ale dopytywaliśmy sie we 2 natrętnie więc wszystkoo nam opowiedział :P pewnie zależy od sprzętu, jaki ma w gabinecie, chociaż 2 tyg temu byłam w szpitalu na USG i nie wiem nawet czy tam nie było lepiej widać ;) kurcze ja kolejna wizyta za 4 tyg, nie wiem jak to wytrzymam, skoro teraz już po 2 mnie skręcało ;) a co do tygodni mój lekarz mówi mi, że 12 tydzień i ja tego sie bede trzymać, chociaż tez już naczytałam sie coś o 14 :) powodzenia na wizycie!!
-
to znowu ja :) już po wizycie, wszystko ok, bobas ma już 2,04 cm, tętno 168 i widzieliśmy już pępowinkę i płynącą w niej krew :) mi, tak jak podejrzewałam, waga poszła o 1 kg w dół, ale przy moich okrągłościach to nawet dobrze :) widziałam się dziś z mamą i tak jak ja nie zauważałam jakichś wypukłości, tak ona zasugerowała, żebym kupiła sobie już coś luźniejszego :P więc mimo spadku coś już widać Lewel z zapartym tchem czytałam co powiesz o książce, bo właśnie też na nią czekam :) ale widze, że nie będę żałować :) kamiol lekarz przy moim ostatnim poronieniu, kiedy je diagnozował tez pytał mnie o napięcie piersi i teraz mam manie sprawdzania czy aby nie przestały boleć, ale już ostatnio powiedział, że najpierw wystąpi krwawienie, a raczej brunatne plamienia, czyli dokładnie tak jak stało się u mnie. Także nie stresuj sie, zdrowy niepokój jest chyba normą, ale nie panikuj :) wogóle wracając do mojej wizyty...wiecie jak sie rozczuliłam, jak lekarz powiedział, że moge otworzyć oczy (:P) i zobaczyć "państwa dzidziusia"... nie płód, zarodek, tylko dzidziusia :) niby nic, a jednak robi mega różnice :) ale sie rozpisałam, jak nigdy :o idziemy w końcu odpoczywać, dobranoc dziewczynki :))))
-
hej wszystkim :) ja już przez te L4 powoli nie czuje kiedy jest weekend, a kiedy nie ;) agulinek mnie też dzisiaj czeka wizyta, mam dokładnie tak samo, z jednej strony radość, a z drugiej już cała chodze... i pewnie znowu będę płakać no ale to już chyba mam wpisane w każdą wizyte :) powodzenia!!
-
kochanie23 u mnie w 5 tyg nie było widać nic, ani śladu pęcherzyka, nie mówiąc o zarodku...była tylko "spulchniona macica" ;) 2 tygodnie później było już wszystko także nie martw sie, czekaj na swoją wizyte, wszystko będzie dobrze :) powodzenia! marlenek jaaaak ci zazdroszcze marzy mi sie jakiś wyjazd nad wode, bo z moim M to ostatnie lata tylko góry, nawet "podróż poślubną" spędziliśmy na morderczej wędrówce w śniegu po kolana. Także udanego wyjazdu :)
-
dziewczyny ja też mam mdłości z tym że u mnie wygląda to tak, że męcze sie całe rano, nic nie zapowiada "momentu", nagle jest zryw okolo południa i później jak nowo narodzona :p ale jak napisała martusia2222 już powoli wyczaiłam, że mądre jedzenie pomaga, nie zapeszam, bo dopiero zaczynam sie tego uczyć, ale widze poprawe ;)
-
jacqueline a TSH nie max 2,5? mój lekarz kazał mi dzwonić w razie gdybym miała powyżej 2,5. tak czy tak masz w normie bumblebee dobre pytanie z jeansami, ja znowu zastanawiam sie nad strojem kąpielowym, bo z racji swoich kuleczkowych kształtów i przed ciąża chciałam kupić jednoczęściowy ale teraz nie wiem czy to dobry pomysł :p Linda24 rzeczywiście, też podziwiam :)
-
hej dziewczyny! po krótkim okresie obserwacji i wątpliwości dołączam do was, mam nadzieję że nie zapeszę :) to tak apropo czarnych myśli, przeżyliśmy poronienie we wrześniu w 9 tyg. teraz zaczynam 8 tydzień, jestem na duphastonie, wyniki badań mam "książkowe", dokładnie tydzień temu widziałam serduszko i 9,2 mm maluszka, ale i tak siedze jak "na igłach" i czekam na kolejne usg. I chyba już wiem dlaczego ciąże nazywa się OCZEKIWANIEM na dziecko. Moje życie teraz skupia się na odliczaniu dni do kolejnej wizyty :) mam L4 już od 5 tyg, bo ze względu na wcześniejsze zdarzenia ciąża ma status "zagrożonej" :(, ale na brak zajęć nie narzekam, sfrustrowani kilkumiesięcznymi niepowodzeniami kupiliśmy psa, jak sie okazało tydzień później najlepszy lek na niepłodność :p