Kamiol, ja też co chwila jestem głodna, więc chyba mamy podobnie. Mam trochę wystający brzuszek, myślę, że to nie wzdęcia, tylko Maluch:) na szczęście da się go tuszować bez większych problemów, bo w pracy jeszcze nic nie wiedzą.
Ostatnio pochwaliłam się, że nie mam żadnych trudnych objawów itp. Maluch chyba już ma uszka i słyszał, bo wczoraj mi dał tak popalić, że nie miałam sił na nic, mdliło mnie na samą myśl o jedzeniu i piciu i modliłam się, żeby nie wymiotować. Te ostatnie mnie ominęło, ale samopoczucie miałam podłe, teraz wiem, że Mały tam jest i rośnie:)