Jak to się mówi - jestem matką i "nic co ludzkie nie jest mi obce".
Zanim zostałam mamą byłam nudną, szarą dziewczyną ze wsi, która ganiała za kurkami, krówkami i innymi zwierzątkami. Teraz już nawet nie pamiętam szczegółów życia sprzed rodzicielstwa, ponieważ nie wyobrażam sobie życia bez moich pociech. Najbardziej rzucającą się w oczy rzeczą, którą dało mi rodzicielstwo jest pewność siebie. Teraz wiem, że rozczochrana, pobrudzona od czekolady, z workami pod oczami wyglądam super, a nieprzespane noce to dla mnie pikuś i nauczyłam się nawet, że sportowcy to mają nudne życie, że biegam więcej od nich podczas maratonów 'mamo złap mnie'. Bycie matką dało mi poczucie, że chyba potrafię gotować, bo moje pociechy zjadają wszystko i niekiedy nawet upominają się o dokładkę. Nauczyłam się, że mój dom mimo, że przez niektórych nazywany chaosem to tak na prawdę jest oazą spokoju, porządku i ładu, tylko trzeba odpowiednio nad nim panować. Odkryłam w sobie nawet trochę z piosenkarki podczas śpiewania kołysanek do snu i bajkopisarza podczas opowiadania dobranocek. Nie zastanawiam się już na jakie kosmetyki wydać pieniądze - oczywiście te dla dzieci, nie myślę o nowych spodniach czy bluzce dla siebie, szukam czegoś dla pociech. Bycie matką to najcudowniejszy czas w życiu każdej kobiety. Możemy się przekonać jak bardzo wartościowe jesteśmy i jak bardzo potrafimy wywoływać uśmiech na twarzach naszych szkrabów. Cieszymy się z każdego ich uśmiechu, zbitej szklanki, pobrudzonej ściany, czy wtartego banana w kanapę. Wszystko robimy dla nich - tak bezinteresownie.
Bycie mamą to tak trochę też powrót do dzieciństwa, ponieważ możemy siedzieć w piaskownicy i robić babki, robić głupie miny aby rozśmieszyć nasze maleństwo, oglądać bajki, żeby... chociaż to robimy bez powodu - dla przyjemności. Fajnie jest widzieć jak nasze dziecko rośnie, zaczyna mówić do nas swoje pierwsze słowa, kiedy po prostu jest. Macierzyństwo dało mi także obraz spojrzenia na to, że coś co dla nas jest oczywiste dla takiej małej istoty jest nowością - ślimak, kwiatek, niebo, piesek, czy miseczka.
Cieszę się, że zostałam mamą, bo naprawdę to sprawia, że jestem szczęśliwa.
