-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez divalia
-
Juniorka mnie też na początku brodawki ogromnie bolały, jak mała ssała. Ale teraz przeszło, mała nauczyła się dobrze chwytać i jest ok. Smarowałam je pokarmem, bo maści mi się nie chciało zmywać przed każdym karmieniem. Przez moją chorobę muszę do małej podchodzić w maseczce. A ona robi takie dziwne minki, jak mnie widzi, że mi się tylko śmiać chce. Marszczy czólko i patrzy na mnie jak na kosmitę.
-
Teresa s gratulcje z okazji 4 rocznicy ślubu!!!!!
-
Justynka jest ogólnie grzeczna. Bardzo mało płacze. Do południa ma okres czuwania, trzeba jej zapewniać rozrywkę, czyli noszenie i pokazywanie różnych rzeczy, a po południu śpi i śpi:)) I tak do kąpieli :) Poza tym już robi się fajniutka okrąglutka. Widać cyc mamy służy. Ale nie chce chwycić się smoczka, cyc lepszy do uspokajania.
-
Juniorka gratulacje!!! A ja niestety zaraziłam się od syna. We wtorek umierałam dosłownie. Miałam wysoką gorączkę, której niczym nie dało się przez caly dzień zbić. Dopiero wieczorem mi spadła. Teraz jest o wiele lepiej. Został mi tylko okropny kaszel. Chodzę w maseczce, żeby małej nie zarazić. Dostałam bioparox do wdychania, którego tak nienawidzę, ale trzeba przeżyć. Mam nadzieję, że mała się nie zarazi.
-
Witam!!!! Wczoraj byliśmy całą rodzinką na pierwszym spacerku Justynki. Damianek wiózł dumnie wózek. A dziś syn niestety chory-grypa. Boję się, żeby mała nie złapała wirusa od niego. Cały czas ją obserwuję, żeby w razie czego wcześnie zauważyć jakieś objawy. Justys trzymam kciuki za wizytę. Karolajna spóźnione, ale serdeczne życzenia urodzinowe
-
Witam!!!! Mjk mój syn ulewał do 10 miesiąca, najpierw tylko mlekiem, a potem nawet po zupce. Pomagało trochę podnoszenie do odbicia po jedzeniu. Jak dziecko przybiera, to nie ma się czym martwić. Po prostu ma niedojrzały żołądek. Jak już karmiłam go butlą, to lekarka kazała zagęszczać mleko jakąś mieszanką (chyba sinlac), ale to nie pomogło. Więc nie kupowałam więcej tego. A co do kupek, to mają być żółciutkie, jak jajecznica. Klabacka, dobrze że Mareczek już przybiera na wadze. Niech rośnie zdrowy i duży!!!
-
A tak wogóle, to co my robimy jeszcze w tym dziale???? Powinnyśmy być dawno na noworodkach
-
Witam!!! Aniu Antoś już duży chłopczyk i taki fajniutki już grubiutki. Zdjęcia prześliczne. Justys podobno jak jest wilgoto i deszcz pokapuje, to nie powinno się wychodzić z dzidzią na spacer, bo powietrze jest niezdrowe i dużo w nim grzybów. Ja jeszcze z małą nie byłam na spacerze, bo u mnie pogoda do bani. Cały czas pada i ciemno przez cały dzień. Mała w dzień śpi raz bardzo długo, a tak ma drzemki 1/2 do 1h. W nocy dwa razy śpi długo, a nad ranem już krótkie drzemki. Syn lepiej spał w nocy, ale za to od 5 rano do wieczora ryczał. Justynka prawie wogóle nie płacze. A kupki wali jak z armaty:))
-
Justyś śliczna firanka. Filipek na święta będzie mieć ładny pokoik.
-
Karolajna gratulacje córeczki!!!! Niech mała się dobrze rozwija!!!
-
Witam!!!! U nas w miarę ok. Malutka ma raz lepsze, raz gorsze dni, ale w porównaniu z synem (odpukać) to aniołek. Nie mogę się wprost na nią napatrzeć:) Zufolo ja ranę po cc czułam przez jakiś tydzień. Teraz mi nie dokucza. No chyba, że źle wstanę, kiedy leżę na plecach. Nad szwem mam taki pas jakby ścierpniętego brzucha. Szwy miałam wszystkie rozpuszczalne. Te na zewnątrz też, byłam tylko do przycięcia końcówek. Paradoksalnie po tym drugim cc doszłam szybciej do siebie niz po pierwszym.
-
Ramaya gratulacje!!!! Widzę, że poruszany był temat krwawień. Ja krwawiłam około tydzień. Teraz to tylko takie plamienia albo rodzaj upławów. Moja niunia niestety zaczyna wdawać się w brata. Gdzieś ma spanie, najchętniej by zwiedzała mieszkanie. No i leżała przy cycu mamy:) Smoczka się nie łapie, nie da się oszukać, jest za cwana.
-
Justyś wiem, mam ten formularz. Jestem na siebie wściekła, że nie dałam go do wypełnienia mojej gin, jak byłam u niej ostatni raz przed porodem.
-
Witam!!! Moja maleńka uwielbia wiszenie na cycu:)) A poza tym jest taka słodka Ja się zastanawiam, czy przyjdzie do mnie położna, czy będę musiała się prosić. Jak syn się urodził, to teściowa chodziła do przychodni, bo tak by nie przyszła. Co do becikowego, to u nas trzeba zaświadczenie od ginekologa. Ja idę jutro po zaświadczenie, mam nadzieję, że mała da mi się na tą chwilę z domu wyrwać
-
Hejo!!!! Wklejam zdjcie mojej księżniczki
-
Witam!!! Synek jest narazie bardzo zadowolony, ze jest starszym bratem, ale ta rozłąka ze mną, jak byłam w szpitalu dała mu się we znaki. Codziennie uwiesza się na mnie, żeby mi czesać włosy. Moje włosy to jego uspokajacz Poza tym codziennie się mnie pyta, czy go naprawdę kocham.
-
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych mam i dużo cierpliwości dla tych jeszcze w 2-paku!!!!
-
Witam!!!! Ja jestem od piątku w domu i powoli dochodzę do siebie po cc. To już 2 cc, więc trwa to trochę dłużej, choć i tak wydaje mi się, że jest o niebo lepiej niż po pierwszym cc. Mała jest śliczna, ma długie czarne włoski. Zdjęcia wkleję później. Jutro mam iść na ściąganie szwów.
-
Karolajna84A do szpitala na badania, umówić się na CC czy już na zabieg? Na badania i ustalenie terminu cc, ale tu w szpitalu się już zostaje do terminu cc.
-
ZawszeBosa trzymam kciuki, żeby wszystko poszło bez problemów i Amelka wyszła z brzuszka bez dodatkowych wspomagaczy
-
Jak mnie jutro nie będzie na forum, tzn że poszłam do szpitala. Ale sama nie wiem, co robić, bo teściowa akurat się rozchorowała:(
-
Kasiu jeszcze w dwupaku niestety, ale coraz bliżej. Ty też się doczekasz, te pozostałe miesiące szybko miną i dzidzia będzie na świecie
-
Zufolo łóżeczko rozłożone, a synek co chwila podchodzi i głaszcze pościel i zagląda, czy nie ma dzidzi.
-
Ja po wizycie. Wszystko ok. Dostałam sierowanie na ktg i do szpitala. Ktg zaliczyłam już. Zero skurczy tym razem. Pytałam się lekarza, co oceniał ktg, co z moim porodem. No i powiedział, że raczej cc (z czego się cieszę). Mam się zgłosić do szpitala, zrobią mi badania i ustalą kiedy cc. Tylko że byłam w innym szpitalu, nie tym co rodziłam synka. Tam są trochę gorsze warunki, ale znów koleżanka mi mówiła, że w tym co rodziłam, raczej dążą do tego, żeby kobieta po cc próbowała rodzić sn. I nie wiem, co robić?
-
mjk89divalka a jak twoje urodziny minely nic nie opowiadasz?:) A normalnie, życzenia, pytania, czy nie urodziłam itp:) Ciasta pojadłam, a to najważniejsze, bo potem to już nie za bardzo