Ja urodzilam po terminie , odeszly mi zielone wody, ogolnje porod mialam ciezki , mimo postepu akcji dostalam kroplowke na przyspieszenie z powodu tuch wod, bole do zniesienia mimo ze mialam tez krzyzowe, ale bole parte to juz byl hardcore, tym bardziej ze u mnie trwaly one 1,5 h a nie jak u niektoruch 5 min... urodzilam tylko dzieki pomocy dwoch lekarek i dwoch poloznych chyba jakoms cudem,,,Moj Rafalek wazyl 4kg i mierzyl 54cm , a dzis kiedy ma skonczone 2 mieisace, 29 sierpnia skonczyl wazy 6kg. Z groszami , pediatra stwierdzil ze przybral 150 % normy i zamiast jesc to on zre:) ale co mam zrobic kiedy on co 2 h jak z zegarkiem w reku domaga soe jedzenia...
A Wy juz doszlyscie do formy calkowicie? Ja jestem permanentnie zmeczona, pierwszy tydzien po porodzoe nie spalam wcale bo czuwalam nad malym, kupilam monitor oddechu ale maly i tak spal ze mna jakos nie pofrafilam inacze dlatego nie moglam oka zmruzyc, a ze bylam sama na poczatku to pomocy znikad nie bylo, poza tum wyszlammzs szpitala z morfologia bliska 0 wiec chodzilam i sie przewracalam, ,,w mieisac schudlam 18 kg, ale tak jak mowie jesy coraz lepiej,
Pediatra wlasnje nje powiedzial ze mozd byc to alergia na nabial np, wrecz zalecil mi jesc ,,wiec nie wiem co jest grane, ale chyba faktycznie odstawie, a tak naprawde tojuz i tak prawoe nic nie jem, bo mam wrazenije ze dziecku wszystko zaszkodzi,,,zazdroszcze karmiacym mamom ktore jedza wszystko lub prawie wszystko:)