Skocz do zawartości
Forum

leia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Kraków

Osiągnięcia leia

0

Reputacja

  1. leia

    Majóweczki 2016

    gratulacje dla wszystkich nowych mam :) i trzymam kciuki za te co jeszcze czekaja, zeby jak najszybciej poszlo i bez problemow :) Blacky podziwiam z ta dwojka dzieci - tez mam synka w tym wieku i niestety nie wyobrazam sobie by to ogarnac samej... nie wiem jakby to mialo wygladac gdyby trzeba bylo nakarmic mala, mogloby to przeciez trwac nawet z 30min, i tak kilka razy w ciagu dnia... i co wtedy z synkiem? on sam sie soba tyle nie zajmie, a ja bym caly czas sie denerwowala czy sobie cos w tym czasie nie zrobi :( jestem najwidoczniej strasznie nie ogarnieta :( i synek bedzie musial wrocic w czerwcu do zlobka - mam nadzieje ze nie przywlecze zadnej ciezkiej choroby dla malej :/
  2. leia

    Majóweczki 2016

    hania gratulacje, najwazniejsze ze juz po :)
  3. leia

    Majóweczki 2016

    lekarz w szpitalu mowil ze szybciej wtedy porod idzie jak sa bole z krzyza. nie mialam wczesniej zadnych objawow oczyszczania - ale przez cala ciaze nie mialam problemow z wyproznianiem (sorki za dosadnosc) - zawsze raz lub 2 dziennie wczoraj jak zaczely sie bole to razem z nimi parcie na odbyt trzeba sie chyba po prostu nastawic zadaniowo, starac sie robic co polozna mowi mimo bolu i moze szybciej pojdzie, ja nawet nie wzielam znieczulenia bo to spowalnia akcje, a bolalo tak ze caly czas sie zastanawialam jak ja w ogole przezylam 1 porod i ze moze niech mnie lepiej rozetna ;p
  4. leia

    Majóweczki 2016

    jakarta nie trzeba miec wczesniej objawow zeby zaczac nagle rodzic ;) ja nie mialam ani jednego skurczu przepowiadajacego przez cala ciaze, i dzisiaj rano znowu troche krwawego sluzu i zaczely sie bole krzyzowe (tragedia, lepiej miec normalne skurcze podobno ;p) i kilka godzin pozniej bylo po ;) podobno na bolach z krzyza szybiej porod idzie, tylko boli duzo bardziej hehe ;p
  5. leia

    Majóweczki 2016

    ala - udalo sie tam gdzie chcialam (pewnie dlatego ze jak przyjechalam to juz byl porod w trakcie ;) ) - na kopernika
  6. leia

    Majóweczki 2016

    37 skonczony tydzien to juz ciaza donoszona, wiec wszystko powinno byc ok jak rozpocznie sie wtedy porod, moj lekarz tak mowil, w szpitalu tez ciagle to slyszlam. ja jak stuknal 37 to chcialam juz jak najszybciej urodzic, wlasnie przez duza wage dzieciaczka, dobrze ze cora nie kazala dlugo czekac ;) no i wszystko z nia ok jak narazie :)
  7. leia

    Majóweczki 2016

    gratuluje wszystkim rozpakowanym ostatnio :) i sama sie pochwale ze dzisiaj o 13 urodzila sie nasza niespodzianka - coreczka Oliwia :) dobrze ze sie w koncu zdecydowala bo caly czas bylam przerazona waga - to 37 tydzien byl i ma prawie 4kg... ale juz po bolu naszczescie ;) i fajnie bo synek urodzil sie 9.09 a corka 5.05 hehe ;) Blacky podziwiam zdawania relacji na zywo, ja myslalam ze tu pogryze ludzi ;)
  8. leia

    Majóweczki 2016

    gratulacje dla wszystkich nowych mam :) super, ze porod za Wami i dzieciaczki juz przy Was. zazdroszcze :) meeg szkoda ze obrona bedzie przelozona ale obecnosc Lukaszka chyba wszystko wynagradza :) Zawiszka, jedzenie nie przeszkadza w ktg, czesto wrecz wskazane jest zjedzenie czegos przed aby dziecko nie spalo... mam nadzieje, ze wszystko wyjdzie w porzadku i powiedza Ci co jest grane zebys juz nie musiala sama sie domyslac. dziewczyny w szpitalach trzymajcie sie dzielnie, juz niedlugo ;)
  9. leia

    Majóweczki 2016

    majowa gratulacje :) 36 tygodni to już całkiem dobrze z karmieniem każdy ma tak na początku, może jeszcze się uda piersią, szczególnie jak będziesz ściągać mleko laktatorem i będziesz je cały czas miała i próbowała. spróbuj może nakładek do karmienia medela (to dosyć ważne aby to były dobre nakładki - muszą mieć długi ten dziubek - prawie jak smoczek z butelki, nie takie groszki jak nie które firmy robią), ewentualnie możesz też spróbować smoczka medela calma do karmienia z butelki (wygląda przerażająco z tym wielkim otworem... ale chodzi o zasadę działania) - niestety w porównaniu ze standardowymi z innych firm te rzeczy są dosyć drogie. chyba każda na początku myśli że ma za mało pokarmu, płacze itp - ale to nie prawda, więcej pokarmu się pojawi, dziecko nie będzie głodne. podobno przez pierwsze 2 doby dziecko prawie w ogóle nie musi jeść - więc można nie dokarmiać i próbować cały czas piersią. niestety w szpitalu dokarmiają ze względu na spadek wagi... życzę powodzenia i wytrwałości, niestety na początku jest ciężko, ale poród przynajmniej za Tobą i synek już przy Was :)
  10. leia

    Majóweczki 2016

    hej kobietki :) normalnie wierzyć mi się nie chce, że już prawie 20 kwiecień i jeszcze żadna się nie rozpakowała przed terminem ;) powiem szczerze, że pierwszy poród dla mnie to było chyba błogosławieństwo w pewnym sensie - miesiąc przed terminem, zupełnie się nie spodziewałam, nawet przez myśl mi nie przyszło, że tyle szybciej to może się stać, więc nawet jeszcze wtedy nie zaczęłam o tym myśleć - jak to będzie, co wtedy robić, czy wytrzymam ból itp... i poszło bez zbędnego stresu w tym temacie bo nie było czasu nic przemyśleć (no oprócz tego że ciąża nie donoszona... ale na szczęście z małym wszystko okazało się ok) a teraz to chyba coraz większe nerwy ;) stanik lepiej na początku kupić jakiś miękki - trzeba go nosić cały czas (ubrać od razu po porodzie), do spania też... więc po prostu w takim będzie wygodniej na początku
  11. leia

    Majóweczki 2016

    meeeg, szyjkę mam cały czas bardzo miękką, i 1 poród też był sporo przed czasem a ze względu na małe dziecko w domu nie specjalnie mogę cały czas leżeć, więc mój lekarz zaproponował podanie sterydów na wszelki wypadek... co do Twojego wyboru szpitala - to ten co miałaś wybrany to w każdej sali jest możliwy poród w wodzie? bo chyba zwykle jest tylko 1 taka sala i po prostu jak akurat chcesz tak rodzić to musisz mieć szczęście = musi być akurat wtedy wolna, a jeśli tak to raczej chyba lepiej nie nastawiać się że poród będzie w wodzie :( osobiście myślę, że jak się nie ma żadnych problemów, to raczej w żadnym szpitalu nie powinni nam krzywdy zrobić, nie wiem czy serio jak już tak boli że się krzyczy z tego bólu to jest to naprawdę takie ważne, że położna jest miła, lekarza znany itp - ja tam nic ze swojego porodu nie pamiętam co się działo, ile ludzi się tam kręciło ;) a przy porodzie sn to przecież tylko 3 dni (jeśli nie będzie wcześniakiem), i niestety wszędzie znajdą się takie położne które będą super i takie które mogą doprowadzić do płaczu.. każda i tak będzie mówiła co innego i inne złote rady dawała :/ ale jak masz inny wybór i tak się teraz wahasz to może dla spokoju wybierz inny, biorąc poprawkę na to że poród w wodzie i tak nie jest pewny tak gdzie pierwotnie zamierzałaś rodzić (chyba że jest?)
  12. leia

    Majóweczki 2016

    hej dziewczyny, strasznie zazdroszczę wszystkim majóweczkom z terminem na początek maja, ja czuję się jakby to już chyba z 10 miesiąc był ;p a jestem pewna, że w 1 ciąży nie byłam taka ociężała :/ moje dziecko to chyba rekord wagowy pobije, bo pod koniec 33 tygodnia ważyło 2800g (2 tygodnie do przodu)... i niestety to raczej nie błąd pomiaru, bo tydzień wcześniej stwierdzono 2500g. w ogóle tydzień temu dostałam sterydy na rozwój płuc, i cały czas się zastanawiam kiedy się zacznie, bo do terminu to raczej marne szanse żeby dotrwać, fajnie tym co już są w bezpiecznym okresie :) a te błędy pomiarowe to zwykle chyba są jako niedoważenie i dziecko rodzi się zwykle większe. a co do dokarmiania mm w szpitalu to zwykle chodzi o to że położne chcą po prostu aby dziecko nie spadło z wagą więcej niż 10% bo chyba wtedy nie można wypisać do domu i miejsce się zajmuje ;) pamiętajcie tylko że mm pomaga jak dziecko ma żółtaczkę :/
  13. leia

    Majóweczki 2016

    hej dziewczyny, przepisałam po części te rzeczy z listy od zuzulinek do tabelki w excelu - są w nowym arkuszach "do szpitala" i "wyprawka" w zakładce "do szpitala" jest podział na listy: - dokumenty do szpitala (nie przepisałam tam wszystkiego, bo nie wydaje mi się, żeby te rzeczy były serio potrzebne? no ale można dopisać ;) - rzeczy dla mamy do szpitala - dodatkowo co może się przydać ale nie jest niezbędne - rzeczy dla maluszka do szpitala wszystko można edytować i dodawać wedle uznania :)
  14. leia

    Majóweczki 2016

    Buziak81 a probowalas wtedy przy karmieniu takze silikonowych nakladek na piersi do karmienia? ja tez mialam problem z karmieniem i one bardzo pomogly - a po 2-3 miesiacach, nie pamietam kiedy dokladnie, udalo sie odzwyczaic synka i karmilam juz normalnie
  15. leia

    Majóweczki 2016

    Hej, A mnie dopadlo jakies straszne przeziebienie - gardlo okropnie boli od kilku dni i nic naturalnego nie pomaga :( chyba bede musiala isc do lekarza w koncy :/ Co do pieluszek to na poczatku, jak dziecko jest naprawde malutkie to polecam bella happy - mi sie wydawaly najwygodniejsze, nie sa takie strasznie cienkie (jak np pampersy) i dziecko sie w nich nie topi. Probowalismy ogolnie chyba wiekszosci dostepnych i pozniej mi najbardziej odpowiadaly pampersy, ale sa najdrozsze wiec uzywamy sporadycznie, a chyba najgorsze wg mnie byly lidlowe toujours czy jakos tak. Na codzien raczej dada - sa spoko i w bardzo przystepnej cenie :) Chusteczek do pupy uzywalismy na poczatku takze rzadko, mylismy wacikami z przegotowana woda - tak nam radzono w szkole rodzenia. A jak juz chusteczki to wg mnie najfajniejsze sa te firmy bella - te takie ze struktura plastra miodu, jest duzo rodzajow (aloes, bawelna, mleczko migdalowe itp), nie leje sie z nich, i przez fakture dobrze sie nimi czyscy pupe ;) A co do kremu do pupy to na codzien stosowalismy glownie linomag bobo a+e (ale przeplataly sie tez inne kremy ze wzgledu na to co nizej, jednak pozniej ten linomag uznalismy za najlepszy), bephanten jest super... tylko ze jest bardzo drogi - uzywalismy glownie na odparzenia jesli sie jakies pojawily. Kremy, olejki, plyny - nie wiem ile w tym prawdy, ale nam w szkole rodzenia polozna powiedziala, ze dziecko najlepiej myc, smarowac roznymi kosmetykami, i to raczej nie tymi z gornej polki (emolienty) - o ile oczywiscie nie ma skory ktora emolientow wymaga. Mowila ze najlepiej co jakis czas zmieniac firme plynu do mycia, mleczka do smarowania itp, i patrzec jedynie czy cos nie uczula, i nie stosowac ciagle tego samego - ze dzieki temu skora sie nie przyzwyczai do jakiegos konkretnego kosmetyku. I tak tez robilismy - jakies 2 tygodnie 1 plyn/krem i zmiana, na inny, a po jakims czasie znowu powrot. Emolienty od swieta - na poczatku raz w tygodniu, pozniej coraz rzadziej, a w koncu w ogole. Emolienty sa bardzo wygodne, bo nie trzeba pozniej smarowac dziecka niczym po kapieli, i glownie pozniej wykorzystywalismy je wlasnie jak maly byl juz zmeczony i chcielismy nie przedluzac kapieli. Btw ktos wspominal o wiaderku do kapieli ;) tak tylko moim zdaniem - kiepski pomysl ze wzgledu na to, ze raczej wiekszosc (mowiono nam ze wszystkie) dzieci lubi sie kapac, bo to czas ktory na poczatku przypomina warunki jakie byly w brzuchu. Wiec w wanience dziecko moze chwilke polezec, pomachac nozkami, a w wiadreku - raz dwa wypukane i koniec :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...