Hu hu ha!
Idzie jesień Idzie Zima,
kolorowe liście z drzew opadają,
pierwsze chłody skórze we znaki się dają,
przesuszonej ,zmarzniętej skóry nie znoszę,
szarej i zmęczonej cery nie lubię,
Dlatego w kosmetyczce zawsze noszę,
mój kosmetyk do makijażu ulubiony,
lekki fluid mineralny,
co nadmiar sebum normalizuje,
koloryt cery wyrównuje
z mym fluidowym "wojownikiem" niedoskonałości urody sprytnie maskuję,
kiedy kaloryfer w domu non stop grzeje,
a na dworze wiatr szaleje,
skóra przesuszona i szorstka się staje,
ochrony przed zimnem potrzebuje,
odżywienia i nawilżenia co ją zregeneruje,
dlatego naturalnymi kremami twarz smaruję
bo siłę naturalnego kremu poznałam,
i na własnej skórze o jego wspaniałym działaniu się przekonałam,
nie straszne mi były,
mrozy i niskie temperatury,
bo chroni mnie "armia" składników odżywczych płynąca wprost z natury,
i nie straszny mi jesienny dzień bury :)