Skocz do zawartości
Forum

Zosia1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Zosia1

  1. Hej, ja nigdy Piotrusiowi nic nie ściągałam, myję z zewnątrz, tak lekarz kazał. On teraz ma fazę zabawy siusiakiem, to sam sobie odklei co trzeba
  2. Hej Mamusie! Tak Karliczku trzymam kciuki, chłopaków też zagonię do trzymania :-D Po nocy pocałunków to tylko nogi mnie bolą, się działo! Hi hi Wiecie, że moja dzidzia już klasycznie nie kopie, tylko płynnie się przemieszcza? Teraz brzuszek nie podskakuje, tylko faluje ;-) A tymczasem piszę jeszcze z łóżka a jak skończę szybko wstanę i wskoczę na rower i do sklepu plus bazarek. Uwielbiam tak w sobotę rano, bez pośpiechu, kolejek, pięknie słonko świeci, potem wracam z chrupiącym chlebkiem a chłopaki się dopiero przebudzają U mnie dziś pieczony drób i wiadomo ziemniaki z koperkiem i sałata z warzywami i szczypiorkiem i jogurtem! Czyli mało roboty, to dla synka dużo czasu będzie <3 <br /> Miłego dnia!
  3. Ja też się dziś wymiziam. Hehe tak sobie każdego dnia obiecuję i zasypiam a jak mnie duży wybudzi to takiego szału dostaję, że ochota przechodzi. Strasznie mi w ciązy przeszkadza.
  4. Karolina, może to rozstęp szarpie twoją skórę? Wspominałaś, że jeden Ci wyskoczył więc polecę Ci krem, którym młodego po oparzeniu smarowałam, on już nawet śladu po wypadku nie ma, a tam jest napisane, że na rozstępy, to pewnie też bardzo skuteczny NOSCAR Jest trochę drogi- ja płaciłam 39zl za 50ml, i to najtańsza opcja w necie, ale 3mce smarowania dużej powierzchni ciała synka po 2 razy dziennie wykorzystałam 1całe i 1 / 5 drugiego pudełeczka. Bardzo wydajny i przeze mnie sprawdzony ;-)
  5. Milka, ja jestem Ania ;-) imieniny przede mną Hehe, co do parasolki to moja siostra ma taką co jak zmoknie to wychodzą na niej różnokolorowe kropelki deszczu! Chyba sobie sprawię!
  6. Bo jak można to się nie chce, gorzej jak nie można. Pamiętam jak w 38 tyg miałam najgorszy ostatni egzamin z matematyki i juz obryta, szykuję się do snu, celibat przymusowy a tu skurcze! Co jest? Mogę rodzić w niedzielę, aby nie teraz, bo egzamin! Ale młody postanowił inaczej i jak o północy przy sikaniu było trochę krwi to wyczytałam w necie, że ten czop wypadł i poród niebawem. Dupa z egzaminu, 2tyg później poszłam i zdałam, ale na poporodowej cały czas tylko o matmie myślałam!
  7. Milka, ja sama bym chciała taką parasolkę JEJ WYSOKOŚĆ ZOSIA -bardzo fajna bajeczka, oglądałam wszystkie odcinki :-)
  8. Hej, u mnie nastał moment chyba najbardziej uciążliwy podczas ciąży... ZGAGA! I tak oto zgubię cholerę dopiero jak urodzę. Więc w te pędy wygoniłam dużego do sklepu i już mam, ba! Nawet wypiłam parę łyczków ukochanej wody ZUBER!!! I jak?! Zgaga nie trwała ani sekundy dłużej Szambo to szambo, ale skuteczne. Podczas pierwszej ciąży wypiłam 5 baniaczków po 5 litrów każdy. Nie rozcieńczam, wlewam 1/ 5 szklanki i siup. Polecam Dziś zakupiłam fajową toaletkę z lusterkiem, właśnie jestem w trakcie malowania jej na biało. Cena? 34zł ;-) Słitka- gratuluję zdrowego synka, chyba mnie z porodem przegonisz, choć ja po cichu liczę na wrzesień. Podobno dużo seksu pod koniec może przyspieszyć akcję porodową. W takim razie ja zacznę w 38tyg!
  9. A ja napisałam pracę magisterską na temat Zainteresowania czytelnicze dzieci w młodszym wieku szkolnym ( 2 i 3klasy sp) Jeju!!!!!! Jestem głupia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie wiem co mi do głowy strzeliło, ale obejrzałam filmik jak jakaś azjatycka dziewczyna bije malutkie dziecko- dopiero raczkujące :'( Strasznie mi teraz smutno. Chyba poczułabym ulgę oglądając film w którym te psychopatkę by sto razy mocniej bili!!!!!! Buuuuuuu!
  10. Moja znajoma mówi Piotrki - łotrki Ale fajni są <3
  11. Klaudia Zd, hehe, mój też despota
  12. Na wstępie mojego wywodu przypomnę Wam, że WSZYSTKIE JESTEŚMY MŁODE I PIĘKNE!!!!! O! Ja na ten przykład w życiu nie chciałam mieć ani męża ani broń boże dzieci. Lubiłam imprezy a jak się jakiś tam trafił to tak na raz Nie wiem jakim cudem licencjata zrobiłam i to w trybie dziennym. Papieroski moją miłością były! Aż w końcu przez przypadek wpadłam na takiego innego, poważniejszego, 10 lat starszego Piotrka. Ślub za 6mcy. Różowo było na początku, potem wiadomo, życie, problemy, aż w końcu coś się zaczęło sypać, dopiero decyzja o dziecku zapadła po 4 latach, rok później urodził się Piotruś Junior. Powiem tak, jest dobrze, czasem lepiej, czasem gorzej. Duży jest typem dość nerwowym, więc wystarczy mu jakiś przestój w zleceniach i już czuć z daleka, że coś nie gra. Łatwo nie jest ale teraz mamy drugie dziecko w drodze, fantastycznego smyka, i przeprowadzkę w najbliższym miesiącu. Tyle się od Was tu naczytam, że macie takich rewelacyjnych facetów, kochających i dbających, mój wylewny w okazywaniu uczuć nie jest, ale z drugiej strony to i są tacy co znęcają się psychicznie, biją i nie dbają o swoją rodzinę. Duży strasznie tępi takie postępowania. Mam jak mam, ale wszystkiego się nie da mieć.
  13. A to brzusio Wiecie, że ja całą noc na jednym pęcherzu wytrzymuję? Ostatnie siusiu ok 22 a potem 6.30 i wcale nie biegnę I tak już od tygodnia mam spokój ze wstawaniem w nocy. Co innego w ciągu dnia, chyba zacznę na ścianie kreski rysować, żeby zliczyć ile to razy zasiadam!
  14. U mnie przed śniadaniem 91cm na wysokości pępka. Dzień dobry :-)
  15. Choć bym chciała, to nie dam rady czytania nadrobić. Także przeskakuję 6stron i jestem O! Jutro z ciekawości zmierzę brzuszek, ale liczy się rano, przed śniadaniem??? Bo wieczorem to jest duużo większy. Zrobiłam dziś dżemiki truskawkowe, bo podobno te słodkie już niebawem się skończą..
  16. Współczuje Wam tych egzaminów, nauki, fe! Pocieszę Was, że ja zaczynałam magisterkę z fasolką w brzuszku, a broniłam z 1,4 miesięcznym szkrabem prawie na rękach i wszystko się udało, mega 5 na dyplomie i święty spokój. Wtedy przy maluszku dużo dało się zrobić ( duży też każdy weekend w szkole) młody jak miał 2tyg już był sprzedawany chrzestnej a ja cały czas w szkole płakałam, tak za nim tęskniłam. Było bardzo ciężko, ale wszystko się udało. Teraz w życiu nie podjęłabym się tego. Dzielne dziewczynki
  17. Tyszanka, to się chyba jakoś naturalnie robi... Hm.. Chociaż ja 168cm a młody 3900 nie chciał wyjść i miałam w ostatniej chwili cc bo Juniorowi tętno spadało.
  18. Asiekk :-) Tyszanka, według mojego przepisu zrobiłas? Ja milion razy piekłam i za każdym razem dupa! Tym razem chyba się udało Byłam w niedz u siostry dużego i ona takim częstowała, mówiła, że zawsze jej wychodzi to i ja mimo tylu porażek znowu zaryzykowałam! Malvi- gratuluję dziewczynki - baby górą!!!!!!
  19. Wowo, a ja przeczytałam, że masz firanki w kolorze brokułowo - czosnkowym Hehe, ale ślepa jestem!!! Fajnie Ci z ta przeprowadzką, bo ja dopiero za miesiąc z całymi tobołami do domku sie przeprowadzam i jeszcze w międzyczasie remont będzie trwał i sie zejdzie bo kasy nie mamy, żeby wszystko szybko ogarnąć, także ekstremalna końcówka ciąży przede mną. A w piekarniku dochodzi ciasto to na które dałam przepis, ja robię z rabarbarem !!!!!!
  20. Karolina, ten kombinezonik spina się w śpiworek i w zwykły kombinezon, gdzie każda nóżka ma swoją nogawkę, takie cudo !!
  21. Mam!!!! Kupiłam!!!!! Kombinezon - śpiworek Reima Uwielbiam te ubranka
  22. Szklanka maki, szklanka cukru, 4 cale jajka, lyzka stolowa oliwy, lyzeczka proszku do pieczenia, Całość zmiksować, dodać dowolne owoce ( truskawki, rabarbar. Piec 35-40 min. w 180C. Podobno zawsze wychodzi. Do dzieła ciężaróweczki
  23. Kalijka, fajnie Ci z tym Twoim piekarzem! A ja juz na rowerku do pracy, dziecko w przedszkolu, bułeczki kupione. Wstrętna pogoda, ale nastrój fantastyczny
  24. Żadnych kolczyków-gdziekolwiek, pierścionków, łańcuszków i bransoletek. To wszystko w razie cesarki, bo nigdy nie wiadomo, jak nasz poród się skończy ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...