-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Justi24
-
Czwarty jeszcze mi dopisała, że mały jest na OIT i że jakby co to cesarki mamy się nie bać
-
ScarlettjZapytałam jej... napisała, że 32 i dwa dni +/- Napisałam, że ją kochamy i że ma teraz odpoczywać. Widzisz tym suwaczkom do końca wierzyć nie można to wkroczyła już w 8 miesiąc
-
Scarlettjjusti a w ktorym tygodniu jest czwarty? "jest" była zanim została mamą Na suwaczku miała 58 dni do urodzenia. To chyba 31tc i 5dni.
-
FifiJusti no taki life ;) Na wyprawke trzeba wydac i tyle.A Czwarty pisala ze sie nie rusza? A jak ruszala brzuchem to tez zero rekacji? rCiekawe...czasem moja tez sie dlugo nie rusza ale jak ja klepne to zaraz reaguje...hmmm Fifi Ona była w szpiatalu to podejrzewam, ze te ruchy kontrolowali poprzez KTG... Ja dzisiaj pojechałam do męża w odwiedziny do szpitala i oczywiście zrobiłam się głodna...zjadłam tam kebab, loda i wypiłam kawę, poleżałam na jego łóżku i wróciłam. Jutro ma zabieg, nie wiadomo o której godzinie. Trochę się denerwuję...Muszę mu tez załatwić kule, bo bez nich nie wypuszczą do domu.ehhhh
-
Kaskasto Kobieto nie stresuj nas przenoszeniem na noworodki!!!!z chęcią jeszcze tutaj poczekamy A Czwarty miała CC bo mały sie nie ruszał-z czego pisała, ale pewnie szczegółów dowiemy sie jak wróci do domku. Secondtry Zdecydowałam się na te naklejki bo Zosia pewnie długo swojego pokoju nie będzie miała, to niech chociaż kącik dzieciowy ma:) nie chcę nimi tak naciapać, ale coś tam wykombinujemy. Jak już będą to się pochwalę A i koleżanka dzisiaj wieczorkiem do mnie wpada i na noc zostaje-więc jestem pod opieką:) Oj szkoda, że nie mieszkam w Wa-wie...też z chęcią bym Was poznała:) Widzę, że poród Czwartego wszystkie zmobilizował do działania:)ja też się nieźle wystrachałam i muszę do apteki po niezbędne rzeczy skoczyć, też na oddział się wybiorę po gaziki, sól fizjologiczną i spirytus, bo tam mamy 75% więc myślę, że taki może być do pępuszka. Iwa, Fifi Gratuluję udanych zakupów. Tak t jest jak idę do sklepu i kupuję cokolwiek z Zosią związane to za każdym razem pękają conajmniej dwie stówki...no co zrobić...wyprawkę trzeba skompletować:)
-
Ja już po wizycie u męża w szpitalu. Najpierw sms od Czwartego, a później Was poczytam:) "Mały super, ale jest pod wspomaganiem oddechu. Nie jest to respirator więc ok. Mnie boli całe dupsko. Brakuje mi Was i Waszych porad. Pozdrawiam Was kochane" Cieszę się niezmiernie, że mały radzi sobie oddechowo. Wszystko będzie dobrze-silny chłopak z niego.
-
Napisałam Czwartemu, że wszystkie gratulujemy i trzymamy kciuki za nią i małego. Odpisała, że super, że jesteśmy. Póki co nic nie wie o małym-podobno jest ok. Później da jeszcze znać. Aż ciężko mi uwierzyć, że lipcowy maluszek jest już na świecie...
-
Morrwa Ja też tak odetchnęłam, że pranie mam porobione i inne przygotowania poczynione, bo to nie wiadomo kiedy nas złapie... Ja mam w poniedziałek wizytę i jestem ciekawa co w mojej szyjce piszczy...już się stresuję
-
A ja już pozamawiałam naklejki na ścianę, żeby jak mąż wróci ze szpitala i będzie miał parę dni wolnego to zabierzemy się za naklejanie:) U nas dzisiaj pochmurnie, przez co jest mi słabo i nie za dobrze się czuję:( Drucilla Ciśnij lubego to na pewno z szafą zdążycie:)
-
No a ja już odprawiłam męża do szpitala...teraz sama muszę się pozbierać i jak mąż da znać, że wszystkie formalności pozałatwiane to pojadę do niego... Iwa A jak tam egzaminy???
-
Iwa 31 tc z kawałkiem...Ja się wczoraj tak tym poruszyłam, że miałam trudności z zaśnięciem. Napisała mi później jeszcze, że w czwartek poszła na wizytę, miała 2 cm rozwarcia, była na tym fenoterolu, cukry coraz większe. Wzięli ją do szpitala, podali sterydy na rozwój płucek małego i wczoraj mały niepokojąco spał i zdecydowali sie na cesarkę. Nie miała już sił bo była po świeżo po cesarce i napisała, że dzisiaj da znać. Nie chce jej męczyć sms'ami może sama napisze. Mam tylko nadzieję, że z małym wszystko ok. Kawał chłopa jak na ten tydzień więc jestem pełna nadziei, że daje radę...
-
Dostałam sms'a od Czwartego " Hej właśnie skończyli cesarkę. Mały ma 2500gr. Więc jestem pierwsza tak? Pozdrawiam was kochane!" I oto mamy pierwszą majową lipcówkę!!! Trzymam kciuki, żeby z małym wszystko było w porządku!!!!!!!!
-
Felimena Super wyglądają Też sob ie ponaklejam Kubusia ale dokupię jeszcze coś takiego Border bordiura KUBUĹ PUCHATEK od TwojSzkrab (630966344) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla kaĹźdego. i będzie ładny kącik:)
-
Scarlettj Cieszę się, że z babcią już lepiej U nas cały dzień się zbierało na deszcz, jeszcze 10 min temu pięknie świeciło słoneczko-wygrzewałam się i czytałam książkę, a teraz zaczęło lać.... A moja mała ma dzisiaj juz chyba czwartą czkawkę:(
-
Felimena wysłałam:)
-
Gmonia Nie zazdroszczę...faktycznie trochę do zrobienia zostało (ale przynajmniej na swoim jesteście...) Trzymam kciuki, żeby jednak udało się wszystko załatwić przed narodzinami małej... Dzidek jak Twoje pośladki znoszą Kaprogest? Mi na jednym zrosty sie zrobiły, i teraz jak mocniej dotknę, albo pomasuję to boli...A to mega kłucie to może być też rozciągające się wiązadło.
-
Scarlettj Mam jeden numer, mąż mi kupił jak chorowałam i zdecydowanie wolę M jak Mama:) Kilka ciekawych artykułów było, ale za mało stron... No nic zjadłam loda czas jakieś warzywka sobie upichcić, maż ze mną dziś nie je więc sama dla siebie:(
-
Gunia Uszy do góry!!! A biodra-znam ten ból doskonale.... Felimena To czekam na zdjątka:)
-
Felimena Dzięki właśnie o tego typu naklejkach myślałam:) A Ty już nakleiłaś? Bo sie zastanawiałam jak one faktycznie na ścianie wyglądają...ja mam taką kremową tapetę. A do prania dodawałam płyn do płukania i nastawiałam na podwójne płukanie. A temperaturę ustawiałam w zależności od tego co prałam, żeby się nie poniszczyło... Socond Trzymam kciuki za wizytę. Może masz niskie ciśnienie...wypij kawkę może będzie lepiej..
-
Mój kolega, który jeździ w karetce, ostatnio opowiadał, że po całym mieście jeździł z rodzącą kobietą i odsyłali ich od szpitala do szpitala tego się właśnie obawiam...a w tej klinice co ja planuję rodzić do początku czerwca trwa remont i będzie 20 dodatkowych miejsc...więc lepiej żebym wcześniej nie rodziła... Mój ginek powiedział, że najlepiej przyjechać z 7 cm rozwarciem wtedy nie odeślą
-
gmoniawiecie co, u mnie od dzisiaj miał być remont pokoju małej i jestem wkurzona (żeby nie powiedzieć brzydziej...) bo został on przełożony na nastepny poniedziałek... mój chłop musiał znów dziś wyjechać służbowo a miał mieć wolne!!! niby tylko do Rzeszowa ale znów cały dzień do dupy a jak wróci wieczorem to oczywiście nic już nie zrobi bo będzie za późno poza tym znajomy, który miał nam parę rzeczy jeszcze dokończyć (obiecuje nam tak już od ponad pół roku) powiedział, że ten tydzień też odpada jednak bo nie ma czasu, a co najgorsze teść miał nam pomóc ale boję się, że chyba będą z tego nici bo w przyszły poniedziałek wyjeżdża najprawdopodobniej do Niemiec kurde nie dość, że coraz bardziej odczuwam presję czasu - że to już niedaleko do końca a u mnie z przygotowaniami jedna wielka dupa, to na dodatek z dnia na dzień coraz gorzej jest ze mną i nie wiem czy za te 2-3 tygdonie będę w stanie cokolwiek jeszcze zrobić Faktycznie nieciekawie ... a mąż w takim razie ma cały tydzień zajęty czy tylko dzisiejszy dzień odpada? Może akurat uda się coś zrobić. A dużo macie do zrobienia w tym pokoiku? Ja się zastanawiam nad tym co zrobic na ścianie w tym rogu gdzie będzie kącik małej...najchętniej położyłabym tam jakąś ładną tapetę, ale tego to już raczej nie zdążymy zrobić. Bo mężowi któryś z ojców musiałby pomóc, a z tym przyjazdem podejrzewam, że będzie ciężko...I się zastanawiam czy na obrazkach się skupić, czy może jakieś naklejki, albo fototapetę...Może macie jakieś ciekawe pomysły????? Już ostatnio tak się rozglądałam po domu i coraz więcej rzeczy chciałabym zmienić, a najbardziej te tapety bo nie są pierwszej świeżości...Może jak już mała się urodzi, a we wrześniu planujemy wyjazd do rodziców na dłużej to coś wykombinuję...no nie wiem-chyba syndrom wicia gniazda mnie dopadł. Jak zaczęłam sprzątać to teraz wszystko mnie wkurza, że nie jest tak jak powinno!!!Nawet to, że nie mogę górnych półek powycierać wrrrrrrrrrrrrr ale mam nerwa....
-
Scarlettj Oby to co mówili ratownicy się nie potwierdziło... Ja już kurze pościerałam teraz kawka na leżąc i za łazienkę się wezmę
-
ScarlettjNo niby będę jeszcze w domu ze 2,5 tyg. ale... mam nadzieję,że jakoś dam radę. Kurde trochę się boję...a jeszcze babcia w szpitalu. Kochana nie niby, tylko na pewno 2,5 tyg,i nic złego się po drodze nie stanie, tylko się nie stresuj - zobaczysz wszystko będzie dobrze a z babcią to coś poważnego? Jak nie chcesz to oczywiście nie odpowiadaj... Gmonia No brawo za pomysłowość!!! Chciałabym widzieć to poruszenie w poczekalni Ja w czwartek wybieram się na badania, zawsze mi ktoś ze znajomych z pracy pobierał, bez kolejek itp-chociaż o wiele bardziej bolii mogę panikować przy tym, a tym razem wybieram się do laboratorium-zobaczymy jak to będzie... Ja właśnie piorę-tym razem już nasze ubrania:) i mam w planie posprzątać łazienkę i zetrzeć kurze w pokoju-oczywiście na raty. Mąż dzisiaj w pracy do 17.00 później musi na zakupy jechać, bo jak do szpitala pójdzie to ja zostaję uziemionawięc mam na te porządki cały dzień...Kurcze niby to nie jest jakiś wielki zabieg, ale i tak się o niego boję...
-
Morrwa Może masz rację..pod nosem mam Akpol, a jeszcze bliżej aptekę więc jak Frida będzie potrzebna to małżonka poślę UUUuuu no widzę, że też rozpoczynasz wielkie pranie i prasowanie Karolek Super niespodzianka-dostaniesz gotowca a ile wydatków mniej...
-
Tasik Dobrze, że z Pa już lepiej, przynajmniej nie jesteście już tak uziemieni.... Scarlettj Gratuluję 31 tc!!!! Jak nie będziesz z nami to codziennie chociaż jeden smsik jak tam się czujesz i co z maleństwem- będzie dobrze i szybko zleci, a teraz musicie się nacieszyć ostatnimi dniami tylko we dwoje:) A swoją drogą też się zastanawiam co z czwartym....coś pisała, że jej cukry skaczą, a teraz cisza... napiszę może do niej sms'a