-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Justi24
-
Czwarty Obejrzałam zdjęcia. Śliczny ten Wasz synek!!! Już niedługo będzie z Wami!!! Pomogłabym Ci z tą galerią ale sama nie wstawiałam pewnie w ustawieniach trzeba pogrzebać... A Ty jak się czujesz? Scarlettj To uważaj na siebie podczas nieobecności męża i nic się tam nie przemęczaj.
-
Właśnie skończyłam pakowanie torby do szpitala. Zmieściłam się w dwie małe. Jedna dla mnie, a jedna dla dziecka, aczkolwiek jeszcze wszystkiego nie mam:( brakuje mi paputków, kosmetyki już bliżej porodu spakuję, albo mąż na szybcika dorzuci, laktatora też jeszcze nie pakowałam, bo muszę wygotować. Sporządziłam z resztą listę co trzeba dorzucić do każdej z toreb więc jakby co to już A się tym zajmie:) Lidiaro Miło mnie ostatnio też takie miłe niespodziewanki spotykały, chociaż nie wszędzie:( Scarlettj A mąż na długo wyjeżdża? Zostajesz sama czy ktoś Ci towarzyszy? Powiem szczerze, że mnie ta pogoda dobija, humorzasta jestem, senna i obolała. Sama nie wiem czego chcę
-
Morrwa To dobre wieści z wizyty przyniosłaś chociaż Ty bo ostatnio to u każdej się coś sypie...aż się boje iść w poniedziałek na swoją, a z drugiej strony chciałabym, żeby jak najszybciej ten czas do poniedziałku zleciał... Przed chwilą spałam...zmogło mnie. Teraz wypisałam kartki i wyślę w poniedziałek-mam nadzieję, że dojdą:)
-
Tasik To dasz później znać jak Ci się sprawdził:) Czwarty Fajnie, że możecie być z malutkim ile tylko chcecie:) Mam nadzieję, że już niedługo będziecie w trójeczkę w domku. A jak z karmieniem? Masz pokarm?
-
Witam!!! U mnie dzisiaj ciężka noc w WC byłam chyba 6 razy, obawiam się, że infekcja mnie dopadła chociaż nie czuję bólu, pieczenia itp...Mam nadzieję,że to mój pulpet w brzuchu naciska na pęcherz Gmonia Dobrze, że już wiesz na czym stoisz, możesz się spokojnie oswoić z myślą o cc. Trzymam kciuki, żeby do poniedziałku nic się nie wydarzyło. Będzie dobrze!!! Czwarty Dzielna z Ciebie kobietka!!! Dobrze, że sprawy się tak potoczyły i że znaleźliście sie w dobrych rękach!!! Tasik Super, że zakupy sie udały na jaki materac się w końcu zdecydowałaś? My wczoraj ozdobiliśmy kącik Zosi:) na boku zademonstruję
-
zannawitaj czwarty - dobrze, że jesteś :) Synuś na pewno wkrótce do Ciebie dołączy :) dziewczyny co ja za koszmar przeżyłam przez ostatnią dobę - byłam wczoraj na usg a tam lekarz mówi, że widzi zmiany hiperechogeniczne w serduszku Boguszka... że to może znaczyć wiele albo i nic... ja w stresie w szloch oczywiście od razu i rozpacz - Mąż mnie musiał z badania wieźć, mimo, że prawa jazdy jeszcze nie odebrał... no i oczywiście domu internet - co za błąd z tym internetem - a tam, że to może o Zespola Downa świadczyć albo o innych abberacjach chromosomowych i takie straszne rzeczy pisali, że w histerię popadłam... przewyłam cały dzień a wieczorem do mojego lekarza prowadzącego poszłam. on mnie trochę uspokoił, że przecież widział serce i wszystko było ok ale, że dla sprawdzenia mnie na dokładniejszy aparat wyśle do specjalisty (bo na to felerne us poszliśmy do luxmedu tak sami z sibie dla sprawdzenia, on mnie tam nie kierował). na noc musiałam zażyć środki uspokajające co mi je przepisał i koszmar w ogóle po całości. dziś byliśmy na usg - na dokładnym nowoczesnym sprzęcie i wyszło, że nie ma powodów do niepokoju, że wszystko jest dobrze a serce zdrowe, że to nie żadne zmiany hiperechogeniczne tylko fizjologiczne zgrubienia na sercu i nie ma powodu do zmartwień - znów się rozryczłam jak bóbr tyle, że ze szczęścia...ale co przeżyłam to moje - na pewno siwe włosy mi wyjdą... poza tym Dzidziuś jest duży, ułożony główkowo, waży 2600g :) ale ulga i szczęście jednak taka zmęczona jestem - dziś od 4 nie spałam ze stresu... O matko!!! Nawet sobie nie wyobrażam co musiałaś przeżyć!!! Dobrze, że lekarz wysłał Cię na dokładniejsze USG bo byś się biedna męczyła. Cieszę się, że jednak wszystko ok. odpocznij teraz bo pewnie te nerwy wszystkie siły Ci odebrały... Martynaa Ja też mam rozstępy. Na piersiach od spodu i kilka drobnych na boku brzucha, smaruję pielęgnuję, ale cóż medale macierzyństwa...Z czasem zbledną i o nich zapomnisz:) teraz smaruj co by wyrzutów sumienia nie mieć, że nic z tym nie robiłaś
-
Scarlettj Pewnie! To jak kiedyś się pojawisz to daj znać:) No i zobaczysz wszystko się dobrze skończy, nie ma co układać sobie najgorszych scenariuszy...A co do mielonych, to ja też gotuję smażone za długo leżą mi na żołądku, a gotowane jak dla mnie jeszcze smaczniejsze są:) A po kapuście-brzuch mi urósł-ciekawe dlaczego???
-
Martynaa W poniedziałek kciuki będą zaciśnięte
-
Iwa Dobrze, że już jesteś z powrotem:) Mam nadzieję, że już ciśnienie nie będzie szaleć i spokojnie te 3 tyg. wytrzymasz...Teraz odpoczywaj i nic nie rób Secondtry No to już pewnie też wszystkie rzeczy dla maleństwa skompletowane:) i fajnie, że mama pomogła w prasowanku:) Scarlettj Jak kiedyś będziesz odwiedzać rodzinkę w Poznaniu to może się umówimy na kawkę w jakiej części Poznania mieszkają? Felimena Border też kupiłam zapowiada się bardzo fajny. Fotki będą z tym, że nie obiecuję, że dzisiaj
-
Scarlettj Zapraszam:) już jest zrobiona-pysznaaaa nie mogę się od niej oderwać (jutro już pewnie nie będzie) I cieszę się, że już nie schizujesz:) A co do majtek to też mam te siatkowe, bo fizelinowe to za bardzo powietrza nie przepuszczają...chociaż też ja mam na wszelki wypadek jakbym z praniem tamtych nie nadążała. Musiałam moją Zosię latarką potraktować:( nie ruszała się, nawet po kakao i stymulacji...poświęciłam jej i już impreza na całego:) Aha przyszły moje naklejki!!! Dzisiaj jak małżonek się spręży to będziemy obklejać ścianę!!!
-
Morrwa Moja koleżanka mówiła, że właśnie to muszle z Medeli uratowały jej piersi. Dziecko poraniło jej masakrycznie sutki,używała wkładek laktacyjnych, powietrze nie dochodziło i zrobiła się infekcja. Ja tez je planuję kupić, ale po porodzie-jak już będę 100% pewna, że mogę karmić piersią. Wiem w jakim sklepie są więc nie będzie problemu:) Scarlettj Biorę dwie paki tych podkładów-podobno idą jak woda:)
-
Witam!!! Gmonia Trzymaj się kochana ciepło!!!!Wszystko będzie ok. dupka do góry i czekamy!!! To ja już teraz poniedziałkowej wizyty jeszcze bardziej się boję mała czasem tak napiera na dół... Ty też miałaś takie uczucie? Wczoraj wieczorem co chwilę w toalecie byłam w dodatku skurcze i musiałam No-spę wziąć...Ehhhh...znowu stres...A i gratuluję 31 tc:) Scarlettj Nie czytaj netu, tu same najgorsze przypadki opisują. A tak naprawdę zawsze istnieje jakieś ryzyko-nawet przy prawidłowo przebiegającej ciąży. Głowa do góry, grunt to pozytywne myślenie Felimena Kupiłam ten pas i zamierzam stosować. Koleżanka stosowała przez 3 miesiące po porodzie i mówiła, że brzuszek ładnie zniknął:) A co do pielęgnacji krocza to ja kupuję Tantum Rosę i Korę dębu, mąż będzie dostarczał mi zaparzoną w butelce. Do tego mała buteleczka z dzióbkiem i będę się polewać po każdej wizycie w WC:)oczywiście na zmianę, podobno rewelacyjna kuracja Czwarty Czekamy na dobre wieści:) Cieszę się, że masz takie wsparcie w mężu-to teraz dla Ciebie bardzo ważne. Trzymam kciuki za Bartusia. Dziewczyny, mi ta pogoda nie służy, jestem ospała, obolała, mała dzisiaj też coś nie za bardzo aktywna jest...Poza tym pęcherz mnie boli-albo ucisk, albo infekcja...wolałabym to pierwsze... Rano byłam na pobraniu krwi i zaniosłam mocz:) w poniedziałek wyniki więc będę wiedziała co w pęcherzu piszczy Przed chwilą znowu pojadłam truskawek-pyszne są, ale z niecierpliwością czekam na czereśnie-teraz 30 zł za kilo-PRZESADA!!! A na obiadek robię już dawno wyczekiwaną przeze mnie młodą kapustę na gęsto
-
czwarty tydzienCześć kochane moje babeczki. Dziekuję za wszyskie posty które z męże odczytaliśmy. Mnie po cesarce wypisali bo i tak małego nie mogę dotykać bo leży w tym inkubatorku. Oj tak zacznijcie się bać. Ja musze oswoić sie z domkiem i brakiem bartusia. Z czasem zmienić musze suwaczki i dodac fotki. Jak na razie widzicie małego minutk po porodzie. Pozdrawiam was i lece odpocząć. Acha mały dalej bez zmian ale dodała mu sie żółtaczka. Uciekam opisze wszysko papa. Witaj w domku!!! Szkoda, że jeszcze bez Bartusia, ale pewnie już niedługo. Czekamy na zdjątka:) Trzymaj się ciepło i odpoczywaj!!!! A ja zjadłam właśnie pierwsze truskawki!!!! Mniammm..
-
Secondtry Mam nadzieję, ze samopoczucie już lepsze...też momentami tak mam i zupełnie bez powodu...
-
Mąż wrócił i zasnęliśmy...Emocje opadły:) Scarlettj Liczę tak jak Ty a tu można sobie sprawdzić Termin porodu - Wiek dziecka - Ciąża - Dziecko Może to chwilowy brak apetytu...jak długo nie potrwa to sie niczym nie martw:) ja to mam na odwrót:( Martyna Dobrze, że sytuacja sie uspokoiła:) Felimena Mój suwaczek też zaginął-może mają problem na portalu...
-
Tak Karolek czas pobytu na L4 wydłużył się od stycznia. Mój małżonek już jest w drodze do domu poinformował mnie, że będę musiała mu robić zastrzyki- pewnie będzie panika-żona będzie robiła krzywdę
-
Karolek Oj współczuję antybiotyku:( nie zapomnij o kwasie mlekowym coś typu Provag, bo pewnie antybiotyk Cię wyjałowi...ja ostatnio tak miałam i po antybiotyku Clotrimazol musiałam brać
-
Witam!!!! Ja już 4 dzień na nogach od samiutkiego rana, chyba organizm się zaczyna przyzwyczajać do zmniejszonej ilości snu... Poczytałam co tam naskrobałyście, ale kto co to wątpliwie zapamiętałam Mój mąż miała artroskopię kolana (trzecią juz na tym kolanie) miał w nim ciało wolne, z każdym razem nie potrafili tego znaleźć i wczoraj też nie mogli...chcieli już kończyć ten zabieg, ale mąż powiedział, że to tam jest i mają szukać-no i udało się pozbył się tego intruza, ale bym była zła jakby kolejny raz operacja okazałaby się pomyłką!!! No i mąz ma się dobrze, co prawda jeszcze nie był pionizowany, ale mam nadzieję, że dzisiaj wróci do mnie... Wczoraj w ogóle miałam aktywny dzionek. Przyjechała do mnie koleżanka i zrobiła mi paznokcie u nóg- w końcu mogę chodzić w sandałkachpóźniej odwiedziła, mnie znajoma, która u mnie spała, z facetem i tak siedzieliśmy prawie do północy... Na koniec byłam tak padnięta, myślałam, że brzuch mi na podłogę spadnie, ledwo się wykąpałam. Miałam dzisiaj rano iść na badania, ale nie dałam rady, siedzę w domku cały dzień jutro sie wybiorę... Katbe W tyłek powinnaś dostać za tą pralkę!!!! Teraz odpoczywaj jak najwięcej. Gmonia No to znajomy nie zachowała się grzecznie...ciężarnej nadziei narobił i zawalił-myszy go zjedzą!!!!!! Ale przynajmniej łoże Natalkowe już stoi O ile pamiętam masz dzisiaj wizytkę, w związku z tym trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku Martyna Nieciekawie, ale podejrzewam, że pewnie jesteś bardziej rozdrażniona przez ciążę. Oby się wszystko poukładało!!! Scarlettj Też mam swój Sudocrem, którego użyłam niewiele i będę stosowała dla dzidziusia, z tym, że zetrę tę wierzchnią warstwę, bo trochę postał... Karolek Trzymam kciukaski, żeby te wody na granicy wytrzymały do rozwiązania:) Zanna Super, że rata się zmniejszy!!! Przy dzidzi więcej wydatków-zawsze się przyda Morrwa Ja nie wstaję wkurzona, wstaję z zawrotami głowy-co mnie dobija, wczoraj zasypiając myślałam, że na leżąco zemdleję A tak w ogóle, to gratuluję 33 tc!!!! Tasik, Martyna- Gratuluję 34 tc!!! Ja tez dzisiaj kończę 34 tc!!! Jestem taka szczęśliwa z tego powodu! Lekarz kazał mi wytrzymać do dzisiaj i powiedział, że mogę wyluzować, aczkolwiek ja chcę do tego 36 tc dotrwać więc jeszcze się pooszczędzam:) W pytaniu na śniadanie mówią o wadze w ciąży:)
-
Sms od Czwartego: Dziewczyny u nas cisza. Bartuś dalej wspomagany, a jutro wyniki kardiologia itd. WALCZYMY! Tęsknimy za Wami całuski! Scarlettj No to już jesteś zwarta i gotowa. Teraz niech synek spokojnie rośnie w brzuszku. Dobra ja zmykam pa!
-
Dziewczynki, ode mnie dopiero przed chwilą koleżanka poszła co spała u mnie, dzisiaj na noc przychodzi inna a jeszcze wieczorkiem jedna z pracy z kulami dla małżonka. Zabieg się przesuną mąż dzwonił, że właśnie jedzie na blok.....a ja się zbieram, żeby być tam zaraz po.... Scarlettj U mnie cera w porządku, lepiej jak przed ciążą A co do puchnięcia, to dużo leżę i nie puchną nogi. Gorzej było jak chodziłam do pracy...po 12godz nogi były jak baloniki, ale wystarczyło na ścianę zarzucić i wracały do normy:) Morrwa Wzór ciężarówki!!! Możesz być z siebie dumna:) Foczka To dobrze, że możesz trochę wychodzić, czas do porodu przynajmniej szybciej zleci:)
-
Iwacześć dziewczyny, wpadłam tylko na chwilkę. Właśnie wróciłam od lekarza, nawet nie mam czasu czytać co napisałyście, bo znowu pakuję się do szpitala, jestem opuchnięta i mam ogromne ciśnienie. to do zobaczenia. Pa Iwa Trzymaj się kochana!!!! Będzie dobrze!!!
-
Witam!!!! Lekko poddenerwowana jestem. Mąż ok.13.00 ma zabieg....Zosia szaleje już którąś z kolei ma czkawkę! Gmonia To super, że jednak znajomy znalazł czas U mnie też od rana za oknem remont... Just, Zanna Dzisiaj kończycie 34 tc!!! Gratuluję!!!
-
gmoniaJusti i właśnie to czekanie na wizytę jest najgorsze... ja mam niby pojutrze ale czas mi się jak na złość strasznie dłuży a już nie wiem normalnie czym się zająć by o tym nie myśleć No dokładnie!!! Tym bardziej, że nie czuć co z tą szyjką się dzieje i taka wielka niewiadoma. Zawsze się boję, że lekarz powie, że jest rozwarcie i do szpitala mnie oddeleguje...Tobie już tylko jeden dzień został, więc spokojnie:)Matko ciekawe jak ja będę tą ciążę wspominała, ciągły stres. Jeszcze teraz ten poród Czwartego, wiem, że każda z nas jest inna, ale jakoś zestresowało mnie to...
-
Gmonia U mnie też coraz więcej twardnień brzucha i tych z bólami miesiączkowymi i bez...boje się, że te twardnienia szyjkę mi poskracały jeszcze bardziej, a wizyta dopiero w poniedziałek...
-
Iwa Ja nie biorę, u mnie w szpitalu zawijają w coś typu rożek. A jakbym tfu tfu miała dłużej zostać to dowiozą mi. A laktator też biorę:) Scarlettj Ja też jestem pełna obaw, żeby ta moja Zosia jeszcze dwa tygodnie przesiedziała w brzuszku...później będę o wiele spokojniejsza...