Skocz do zawartości
Forum

Justi24

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Justi24

  1. Lenkaakrowka80A chcecie miec tatusiow przy sobie? Ja tak, choc na poczatku moj R. powiedzial, ze sie obawia swojej reakcji, ze jak bede krzyczec to on pobije polozne:)) Ja raczej jego:)Ja się jeszcze zastanawiam nad tym ale chyba jednak nie chcę- pewnie zmieszałabym go z błotem , może lepiej będzie jak poczeka na korytarzu :) My chcemy być razem przy porodzie, ale mam obawy, że może się nie udać:( bo z kim zostawimy Zosię??? Chyba, że będzie odpowiedni czas, któraś z moich koleżanek mi ją przypilnuje no zobaczymy... Przy porodzie Zosi byliśmy razem ale dopiero od 8cm rozwarcia, bo wcześniej okazało się, że wszystkie sale do porodów rodzinnych są zajęte, normalnie ryczeć mi się chciało, co jakiś czas chodziłam do wc żeby zobaczyć mojego męża, ale później go wpuścili i chociaż trochę mnie wspomagał masując krzyże, a później podczas parcia przypominał o zamknięciu oczu. Szkoda by było gdyby tym razem nie udało nam się być razem. Nawet sobie nie wyobrażam przyjścia na świat dzidziusia i że nie możemy go wspólnie przywitać:( Rozpisałam się...
  2. LidiaroWitam. Justi24 Zosia śpi dwa razy dziennie?Miejmy nadzieje, że dzisiaj dzień będzie lepszy :) Zdarza się, że śpi dwa razy dziennie, szczególnie jak pierwsza drzemka jest koło 11, lubi spać ta moja Pyza:) ale jak jest w żłobku to śpi raz dziennie. Chociaż na początku bywało tak, że będąc tam do godz 14.00 spała dwa razy
  3. Lawendowa Moja mama jak mnie rodziła to miała podobną sytuację do Twojej ( czyli dwa porody za jednym razem) i powiem, że do tej pory tego mile nie wspomina. Mówiła, że myślała tylko o tym, żeby wyciągneli z niej to dziecko, nawet już jej się dziecka odechciało...ale następne dwa porody miała cesarki i już wszystko bezproblemowo poszło:)
  4. krowka80Ojej, nawet mnie nie straszcie, prosze:( Wy wiecie, czym to pachnie, a ja sie moge tylko domyslac. Teraz to juz wogole umre ze stresu:((( Każdy poród jest inny, może akurat Twój będzie szybki i bezbolesny:) Słuchajcie jak już nasze dzieciaczki są w brzuszkach to jakoś muszą wyjść i nie ma innej opcji. Najpiękniejsze jest to, że jak już usłyszy się ten pierwszy płacz i weźmie się to dzieciątko na ręce to wszystko inne wydaje się być nieistotne:) i nie pamięta się tego bólu:) Pochwale Wam się tylko, ze mój maluszek od wczoraj zapodaje mi prawdziwe kopniaki wspaniałe uczucie. Mój mąż już oczywiście leży na moim brzuszku i czeka aż malec kopnie go w policzek:)))))
  5. LawendowaJusti24Mnie też wizja porodu przeraża i w sumie to odo samego początku sie go boję. W pierwszej ciąży myślałam , a jakoś będzie, a teraz jak wiem czym to pachnie...nie wiem jak ja to przetrwam:(ja mam to samo meczylam sie strasznie, dopiero jak dzdziusiowi zaniklo tetno wzieli mnie na stol...ostatecznie bylam rozwalona i "od dolu" i "od przodu" masakra...do tej pory nie potrafie opowiadac o tym spokojnie :( Może lepiej nie straszmy dziewczyn Ja to znowu najgorzej wspominam skurcze rozwierania:(((( parte to już szybko poszło, ale te kilka godzin męki...oczywiście miałam krzyżowe Moskala Super, że miło wspominasz poród:) mam nadzieję, że to samo powiem po drugim;)
  6. agak168Tasik zamówiłam dziś inhalator obiecali dosłać na jutro kurierem A jakie Ty zamówiłaś?
  7. Moja Zosia właśnie udała się na odpoczynek więc i ja mam chwilę dla siebie. Tym bardziej, że juz mam po obiadku, posprzątane, podwieczorek zrobiony Joannab Skorzystałam z Twojego przepisu na jogurtowe racuszki. Moja Zosia je uwielbia i ja z mężem też raz robiłam na jogurcie waniliowym i wkroiłam jabłka, a dzisiaj na jogurcie gruszkowy i wkroiłam gruszki mnnnniam:) A robi się je ekspresowo:) Gmonia To dobrze, ze już bez temperaturki:) oby szybko przeszło. Co do żłobka to w naszym też jest strasznie gorąco, nie wiem ile stopni, ale ja nigdy tyle w domu nie miałam...puszczam Zosię w bodach i leginsach, ale wydaje mi się, że i tak jest jej tam za ciepło...później wychodzi się na dwór, tam pizgawa, zbyt duża różnica temperatur i choroba gotowa. U nas też jest zawsze cyrk z lekami. Antybiotyk wlewam małej tą strzykawką co jest do podawania Nurofenu, oczywiście odbywa się to bez jej zgody, na szczęście wypija. Bo jak miałam Zinnat to nie było mowy o wypiciu, wszystko wypluwała, swoją drogą był ohydny.. Jak Natalka nie będzie nic wypijała antybiotyku to raczej będziecie musiały się zgodzić na zastrzyki:( tym bardziej, że ma zapalenie oskrzeli:( No, a my od wczoraj robimy nebulizacje z soli, ładnie jej się później odkaszle i wydaje mi się, że katarku też jest mniej. Sobie oczywiście też zafundowałam i mam nawilżony nos, od razu lepiej się oddycha Jeszcze mam tylko pytanko, jak długo robicie inhalacje i czy z przerwami? Bo u Zosi ciągiem to raczej niemożliwe, chociaż o dziwo i tak jej się podoba:)
  8. Mnie też wizja porodu przeraża i w sumie to odo samego początku sie go boję. W pierwszej ciąży myślałam , a jakoś będzie, a teraz jak wiem czym to pachnie...nie wiem jak ja to przetrwam:(
  9. moskala22Justi doskonale Cię rozumiem. Ja mam obecnie 19-miesięcznego synka, a już myślę o tym, jak to wszystko zorganizować, żeby nie wyszło tak ze zacznę rodzić jak będę w domu sama z Kubusiem. A jeszcze wszyscy mi powtarzają że przy drugim porodzie akcja rozwija się szybciej niż przy pierwszym... Znając moje szczęście to pewnie też będę sama z Zosią...ostatnio jak zaczęła mi się akcja to mój A też był w pracy, ale szybko przyjechał i jeszcze zdążyliśmy część Madagaskaru obejrzeć, który dzień wcześniej zaczęliśmy oglądać
  10. Lawendowajusti z tymi cyckami to jest racja...swoja droga ciekawe gdzie wyladuja po drugiej ciazy hi hi hiZgadzam sie pomoc partnera jest nieoceniona :) do mnie jeszcze tuz przed porodem przyleci tesciowa ;) He he na mam nadzieję, że dwa piętra niżej nie pójdą U mnie ostatnio teściowa była tydzień po porodzie, a następny tydzień moja mama:) SUPER sprawa bo przynajmniem gotowaniem nie musieliśmy się martwić, a teraz przydałaby się opieka dla Zosi:) Ty masz fajnie bo jak cesarka to wiadomo kiedy i można coś zaplanować, a tu nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie witać się z gąską
  11. U mnie jest podobnie, jestem bardzo szczęśliwa, chciałam mieć jak najszybciej drugie dziecko, ale boję się jak to będzie z dwójką takich małych dzieci, Zosia będzie miała dopiero 21miesięcy, ale mam nadzieję, że damy radę. Powiem Wam szczerze, że pomoc męża jest nieoceniona, szczególnie po samym porodzie, ale również przez cały czas. Ja mam to szczęście, ze mam wspaniałego męża, który dzieli ze mną wszystkie obowiązki. Zobaczycie wszystkie damy radęnajważniejsze żeby dzieciaczki były zdrowe:) Wracając jeszcze do wagi to mi po pierwszej ciąży udało się odzyskać normalną sylwetkę, poza piersiami:) te wylądowały jakieś piętro niżej teraz wróciły na swoje miejsce, bo są obrzęknięte, ale po ciąży pewnie znów powędrują na dół i w tej kwestii rola faceta też jest bardzo ważna
  12. Zosia zaczełą chodzić jak skończyła 11 miesięcy:)
  13. A u nas ciąg dalszy problemów zdrowotnych:( wysypka znowu się pojawiła, odstawiłam antybiotyk i na 16 idę z Zosią do lekarza. Samopoczucie ma z pewnością lepsze bo jak idzie spać po 19 tak 12h śpi bez przebudzenia nawet na dudusia:) tak się ostatnio umęczyła tymi nockami, że teraz chyba odsypia. Właśnie niedawno mi zasnęła ja z chęcią położyłabym się z nią ale szkoda mi trochę czasu, na drugą drzemkę skorzystam. Dzisiaj cały dzień bez małżonka:(((( A jak tam Wasze pociechy się dzisiaj czują?
  14. Ja też po ciąży chciałabym zrzucić koło 5kg (oprócz tych ciążowych oczywiście) bo trochę mi się przytyło przed ciążą przez wakacje no i chciałabym się tego jakoś pozbyć, ale nie wiem czy dam radę trzymać dietę:( raczej się trochę ograniczę np.ze słodyczami. Ale mam dzisiaj senny dzień, muszę sobie zaraz kawkę strzelić. Miłego dzionka mamuśki!!!!
  15. Scarlettj Przykro mi ... Trzymaj się kochana i pamiętaj po burzy zawsze wychodzi słońce.
  16. Koko Śliczne zdjęcie bobaska:) wagą się nie przejmuj, kobiety często tracą na wadze w początkowych miesiącach ciąży tym bardziej, że waga dziecka jest narazie niziutka:) Ja przytyłam te swoje 3kg i tak stoję w miejscu na szczęście patrzyłam w moją starą kartę ciąży i w 21tc miałam już 6kg na plusie:)ale tym nie ma się co martwić, później karmienie, nieprzespane noce, brak czasu na gotowanie robi swoje z ciekawości zmierzyłam sobie obwód brzucholka i w najbardziej wystającym miejscu mam 90cm nie wiem ile było przed ciążą... krowka proszę bardzo:) po to tu jesteśmy:) Miłego wieczorku!
  17. Ja też mam upławów więcej..A badana jestem ginekologicznie na każdej wizycie tzn co miesiąc. A co do badań to na pewno morfologia, badanie ogólne moczu, nie wiem czy miałaś robioną gr krwi i przeciwciała, cukier we krwi(na krzywą cukrzycową jest jeszcze za wcześnie)z resztą jak pójdziesz do ginka prywatnie on pewnie powie Ci jakie badania warto wykonać na tym etapie ciąży. Bardzo ważny też jest posiew z pochwy, wiem że niektórzy lekarze to bagatelizują i nie robią tego posiewu, do 36tc warto go zrobić. Ja miałam robiony w 26tc i wyszło, że mam paciorkowca w wyniku czego na 4godz przed porodem dostałam antybiotyk i później po porodzie jeszcze chyba dwie dawki,no i Zosia miała robione badania w kierunku zakażenia, na szczęście wszystko było dobrze. A ten paciorkowiec nie daje żadnych objawów...Co ja będę tu pisać:) poczytajcie sobie o paciorkowcu w ciąży w necie:)
  18. Wysypka zeszła...nie wiem co to było...nie byłam u lekarza bo już nie było z czym. I na całe szczęście. Niby widać u nas poprawę, ale katar non stop jest, co prawda teraz już przezroczysty, ale co z tego jak mała się męczy. Teraz śpi i daje koncert noskiem-biedactwo Widzę choroby u naszych lipcowych maluchów się posypały:( oby wszystkie jak najszybciej wróciły do zdrówka i już więcej nie chorowały bo ileż można:( Tasik, Gmonia Dzięki za opinie na temat nebulizatorów, zamówiłam Intec, ale troszeczkę inny model. Takie same ma parametry, z tym że jest mniejszy i lżejszy. Inhalator rodzinny INTEC CN-02 WD CITO POZNAN /GLS (1280240350) - Aukcje internetowe Allegro mam nadzieję, że coś nam pomoże. Moja Zosia przed pójściem do żłobka tez mało co chorowała, a teraz już drugi raz bierze antybiotyk. Mam nadzieję, że się uodporni...bo nie wiem co ja zrobię jak tak będzie cały czas chorować...teraz jestem w komfortowej sytuacji bo mogę z nią być w domu, a jak wróce do pracy Aha i biegunka u nas wczoraj też była straszna, dzisiaj już tylko dwie kupki zrobiła gęstsze... Wczoraj już gastrolit małej podawałam bo bałam się, żeby się nie odwodniła.. Miłego dzionka życzę i jeszcze raz zdrówka dla naszych dzieciaczków.
  19. Krowka Ja chodzę prywatnie do lekarza, on daje mi skierowanie na badania, za które i tak płacę ale połowę mniej. W każdym bądź razie możesz zrobić badania na własną rękę, idziesz do jakigokolwiek szpitala, bądź laboratorium np. Diagnostyka i robisz prywatnie, wyniki są w ten sam dzień bądź na następny. Sama morfologia kosztuje ok.8zł, mocz też więc nie są to jakieś duże kwoty. Jeżeli jednak uda Ci się, że lekarz który nie prowadzi Twojej ciąży zleci Ci badania to super, ale tu w Polsce chętni do tego zazwyczaj nie są:(
  20. Scarlettj Przykro mi... Joannab Oby z babcią wszystko było dobrze...No i gratuluję weekendu w Spa! Rewelacja:) Dziewczyny ja mam znowu problem, jeszcze przed podaniem Zosi antybiotyku zauważyłam delikatną wysypkę na na brzuszku i udach, podałam jej Augumentin, na wieczór pojawiła się też na stópkach, ale na następny dzień praktycznie krostek już nie było. Dzisiaj rano obudziła się z takim rumieniem na policzku i teraz już nie mam pojęcia co to może być. Jutro pójdę z tym do lekarza, ale czy miałyście kiedyś coś podobnego?
  21. Ivona Nie nie mówiłaś:) ale jak coś to tylko Twój Staś zostanie bo u nas raczej Michałek:) Polecam syropek Prenalen u mnie zawsze pomagał nawet jak karmiłam piersią to go popijałam:) ZA to Zosia dostała dzisiaj antybiotyk:(((( mam nadzieję, ze uda się wykurować ja przez najbliższy tydzień. Zdrówka dla Twojej rodzinki!
  22. Samopoczucie w miarę z tym, że pobolewa mnie w dole brzucha:( Byłam z Zosią u lekarza i mamy antybiotyk:( już mi się płakać chce jak to moje dziecko choruje:( zawsze była taka zdrowiutka, do 11miesiąca karmiłam ją piersią, a teraz musi jakoś przemęczyć te początki żłobka...lekarka mówiła, że nawet do marca tak mogą ciągnąć się te choróbska:(((( Ja jeszcze ubranek nie przeglądałam na początek wiem, że mam dosyć dużo bezpłciowych, ale już później full sukieneczek, bluzeczek i spodenek typowo kobiecychale trzy miesiące po Zosi urodził się jej kuzyn więc liczę na zapomogę z ich strony:) tym bardziej, że nie planują drugiego dziecka.
  23. Byliśmy u lekarza...Augumentin, Flavamed, Gentamycyna do noska, Lakcid...Katar zrobił się zielony więc nie było co czekać. Pani doktor powiedziała, że delikatnie słyszy pojedyncze furczenia w oskrzelach...To tydzień posiedzimy w domku zrobię wszystko żeby mała wyzdrowiała i nabrała choć trochę odporności przez ten czas... Dziewczyny, które korzystają z nebulizatorów, poradźcie coś dobrego, nie znam się na tych firmach:( wyszperałam na allegro coś takiego: NAJLEPSZY INHALATOR NEBULIZATOR ROSSMAX + coś (1272790213) - Aukcje internetowe Allegro MICROLIFE NEB100 INHALATOR NEB 100 NEBULIZATOR (1276243767) - Aukcje internetowe Allegro SUPER MOCNY TRWAŁY NEBULIZATOR INHALATOR INTEC (1274375761) - Aukcje internetowe Allegro Co o tym sądzicie? Z jakich Wy korzystacie? Drucilla No niestety w żłobkach tak jest jedne chorują, inne wracają zdrowe i tak w koło macieja...mam nadzieję, że w końcu to się skończy bo zwariuję....
  24. Ivona To chyba takie naturalne, że jak już jest córeczka, to myśli się o synku i na odwrótoczywiście życzę Ci żeby był chłopczyk:) Ja mam dylemat z imieniem, myślimy o Michale i Stanisławie, ale chyba bardziej stawiamy na Michałka:) w sumie dobrze, że to ma być chłopczyk bo na dziewczynkę nie mieliśmy kompletnie pomysłu Moja Zosia znowu chora, pochodziła od poniedziałku do żłobka i już jutro musi zostać w domku mam już dosyć tych katarów i kaszelków A ja dzisiaj zaszalałam kupiłam sobie kozaczki i jestem lżejsza o prawie 4 stówki...ale podobają mi się strasznie:))))) Spokojnej nocki:)
  25. Tasik Będę musiała zakupić chyba nebulizator tym bardziej, że drugie dziecko w drodze...A Euphorbium u nas nie działa:((( mam psikałam, żadnych efektów, jedynie Nasivin działa, ale tylko objawowo. a później katar z powrotem wraca Do tego dzisiaj miała podwyższoną temp. Ręce mi opadają:(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...