Skocz do zawartości
Forum

tata_Mai

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miasto
    Koło

Osiągnięcia tata_Mai

0

Reputacja

  1. Dziękujemy i serdecznie gratulujemy pozostałym zwycięzcom :-)
  2. Potwór Mai jest nie tylko wesoły, ale również eko. Wykorzystaliśmy wszystko to, co na co dzień segregujemy pod etykietką "plastik". Pomysł, koncepcja, wykonanie - Maja, 7 lat. Ja również uczestniczyłem w zabawie - pomagałem Mai przykleić wszystkie elementy.
  3. Mistrzem kuchni nie jestem, ale oto taki oto podwieczorek serwuję swojej córce i żonie: Zapiekany ryż z jabłkami i cynamonem Składniki: 1.5 szklanki sypkiego ryżu 2 szklanki mleka 1 szklanka wody 1 torebka cukru waniliowego Laska wanilii (ewentualnie) 6 większych jabłek Masło: do wysmarowania formy + 6 łyżeczek Cynamon Sposób przygotowania: Mleko gotujemy z woda, kiedy sie zagotuje wsypujemy ryz, mieszając często gotujemy do momentu kiedy ryż zmięknie(w trakcie zapewne trzeba będzie dolać trochę wody lub mleka) kiedy ryż będzie już miękki i wypije nam całe mleko z wodą, dodajemy 3 łyżeczki masła oraz 1 torebkę cukru waniliowego i mieszamy całość razem. Kiedy gotujemy ryż możemy zacząć dusić jabłka. Obieramy ze skorek, kroimy na małe kawałki i wrzucamy do garnka z mala ilością wody na dnie. Dusimy je na wolnym ogniu do momentu aż jabłka zmiękną. Posypujemy cynamonem do smaku. Kiedy będziemy widzieć ze zaczyna robić się z nich mus, zdejmujemy z ognia. ( Ja lubię najbardziej kiedy jabłka są już bardzo miękkie ale nie są jeszcze musem) Do wysmarowanego masłem naczynia kładziemy pierwszą warstwę ryżu,rozkładamy go na całej powierzchni, na ryż kładziemy jabłka, następnie drugą warstwę ryżu, rozprowadzamy równo po całej powierzchni. Na wierzch kładziemy 3 łyżeczki masła- można rozsmarować nożem po całości. Przykrywamy naczynie pokrywa. Wstawiamy naczynie do piekarnika nagrzanego do temeratury 180 C na 40 min. Danie smakuje mojemu wybrednemu, kochanemu niejadkowi (Maja, 6 lat), który nie może nawet patrzeć na jabłka w naturalnej postaci. Myślę, że powyższe zdanie to najlepsza reklama dla tego przepisu.
  4. Autorka:Maja, 6 lat. Temat: Nasza rodzina na spacerze z pieskiem Tofikiem.
  5. Dla Mai największa atrakcja to wakacje spędzane u dziadków w przeuroczej wiosce, w domu z basenem, ogródkiem i pieskiem. Jej marzenie na pewno się spełni i to już w niedzielę, a praca konkursowa stanie się miłym prezentem w podziękowaniu za gościnę. Maja, 6 lat.
  6. Maja, 6 lat Mai z nocą kojarzą się przede wszystkim nietoperze, które właśnie wtedy się uaktywniają.
  7. Bardzo dziękuję za wyróżnienie oraz gratulacje, gratuluję pozostałym laureatom. Świetny konkurs, świetna zabawa, świetna nagroda!
  8. Dziś 21 marzec – data wyczekana, Maja wstała bardzo podekscytowana. Idziemy sprawdzić dziś jaka jest pogoda. Słoneczko świeci, ciepło jest, więc chodźmy, czasu szkoda. Nic po długiej zimie nie zastąpi wiosennego spacerowania, więc wędrówkę zaczynamy już od samego rana. Cele tej wyprawy już dawno wytyczone, Wszystkie ślady wiosny muszą być odnalezione. Przyroda na nowo budzi się do życia, Wiele nowych faktów wychodzi z ukrycia. A gdzie wiosny szukać? Najlepiej w lesie, tu przygoda nas poniesie. Jakich tropów trzeba szukać wśród wysokich drzew? Przeczytaj relację z naszej wyprawy, tutaj dowiesz się. W lesie po zimie nie małe poruszenie, żwawe dżdżownice zrobiły na Mai ogromne wrażenie! A w lesie poza dżdżownicami, Maja zaprzyjaźniła się z przebiśniegami. W oddali gdzieś przemknęły dwie rude wiewiórki i krecik się obudził, bo zrobił w ziemi dziurki. Ilu gości się zleciało na to powitanie! Schludnie piórka ułożone… Będzie świętowanie! Ćwierkanie, kukanie, pochukiwanie i bocianie klekotanie To koncert ptaszków, choć wiosna przyszła tak niespodziewanie. Podobno wiosny nie czyni jedna jaskółka, co innego, gdy na drzewie towarzyszy jej kukułka. A co to za długonogie modelki spacerują po trawie? Tak już wiem! To przecież są żurawie! W lesie wiosna na całego jest zadomowiona, sprawdźmy teraz nad rzeką, czy marzanna utopiona. Tak Pani Kukła już pływa po stawie, czas jej umila żabek rechotanie. Następny dowód- fruwa motylek kolorowy, Przyleciał gdzieś z daleka do wiosny już gotowy. A tu proszę – biedroneczka, mieszka na łące i wącha sobie krokusy kwitnące. Przyjaźni się z motylkami i fruwa ponad trawami. Przysiada na polnych dzwonkach- wesoła z niej biedronka. Jeszcze został nam dziś z Mają jeden cel wyprawy- to ogródek mamy, przez nią tak pielęgnowany. Mama z dumą pokazuje jeszcze puste grządki, „Tu marchewka będzie rosła, lecz najpierw wiosenne porządki.” Mama woła nas do domku, obiadek gotowy. Lecz, czy w kuchni można znaleźć na wiosnę dowody? Tak i owszem, oto mamy przepis całkiem nowy, na sałatkę z pięknej wiosny – istny cud nowalijkowy. Jaki morał dziś wypływa z tej naszej wyprawy? Taki, iż ten kto ją wymyślił ma głowę nie od parady! Wiosnę widać już wszędzie, czuć jej ciepłe wiatru tchnienie, śnieg zamienił się w kałuże, zima poszła w zapomnienie. Aby zachować wspomnień garść na przyszłą długą zimę, mamy kilka fajnych zdjęć, to nam nigdy nie zginie :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...