Posłuchajcie co nam się udało zaobserwować podczas poszukiwań wiosennych.
To zdarzyło się
na przystanku przy operze
Wiki usłyszała
jak sosna plotkowała,
że nieopodal parku Narwiańskiego wiosna wielkimi krokami
zadamawia się z bocianami.
Dziś rano niespodzianie zastukała w nasze okna
obudziła węża
ten z miną ponurą syknął
"przyjechała pewnie furą"
na to żuraw się odezwał : "Ja nie wierzę,
przyjechała na rowerze."
To i my mamusiu w drogę
na rowerek poszukać stonogę
Aby nabrać siły zjadłyśmy śniadanie
jej też wzięłyśmy na przywitanie
I szybko na spotkanie.
Tu nagle znikła nam z oczu
Spytałyśmy sroki
czy może widziała jej kroki
na to ona zadowolona
"Ja z niej nie spuszczam oka,
wiosna przyszła pieszo
kwiatki za nią spieszą,
idźcie do Parku Narwiańskiego
kwiatkami porośniętego"
Oświadczyć możemy krótko,
jak tam czyściutko
śniegu nie ma znaku,
a żaby kumkają idąc w orszaku
borsuki szykują transparenty,
a jaskółki ćwiczą akompaniamenty.
Pewnie nam nie wierzycie ,
ale my wam dowiedziemy
wiosna do nas zawitała,
a ile rzeczy nam jeszcze pokazała
krokusy i przebiśniegi, a na gałązkach
pełno srebrnych bazi.
Ale jeszcze nocą zimno naszym ślicznym jabłonką.
Dookoła wielkie zmiany
zapachniało, zajaśniało.
Pączki ma już każdy krzak,
a na drzewku ćwierka ptak.
Tęczowe motyle nad łąką latają
pająki sieci swe uplatają.
Mamusiu, mamusiu w nogi,
bo chmurki urządziły deszcz srogi.
Pod płotem zakwitły stokrotki
wyglądają jak piękne błyskotki.
Na podwórku słychać hałas
A cóż to ! Czyżby dzieci wyszły na plac zabaw?
Chodźmy i My!
Wiosna razem z nimi robi wiosenne porządki
wszyscy sadzą kwiatki i plewią grządki.