Kiedy wracałam ze szkoły, bardzo, ale to bardzo świeciło słońce. Widziałam już przebiśniegi i krokusy. Widziałam malutkie pączki na drzewach i krzakach. Codziennie rano budzi mnie śpiew ptaków. Pewnie zakładają swoje gniazda, bo ich śpiew to znak, że wróciły już z ciepłych krajów. Jeszcze jest trochę chłodno, ale dla mnie w sam raz jak na początek mojej ósmej wiosny - Emilka