Kiedy moje szczęście złości się zazwyczaj daje mu chwilkę na wyciszenie przykucam i staram się mu wytłumaczyć, zazwyczaj wystarczy chwila aby się uspokoił spokojnie możemy porozmawiać. Staram się nie zabraniać mu czegokolwiek bez uzasadnienia. Jeszcze chyba przede mną takie większe złości bo maluch ma dopiero 2 latka.