
Mania37
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mania37
-
Kupiłam niedawno swój własny ciśnieniomierz i go testuję. Zwykle miewałam podwyższone ciśnienie a dziś PO lataniu po ogródku miałam 116/68 - to ile ja miałam wcześniej?? Specjalnie poleciałam się zmęczyć i sobie trochę je podnieść! Wszystko przez brak kawy :p
-
Ja nie mam absolutnie nic :))) Trochę czekam na info o płci, a trochę po prostu nie mam czasu. Ostatnio w przerwie w pracy wybrałam się do siostry podpytać, co jej zostało po synku i co z tego mi może udostępnić, ale dostalam tel. z pracy i musiałam wrócić. Rozmowa odroczona. Może w maju lub czerwcu będę miała więcej czasu. A na pewno w lipcu, choć nie chciałabym tego zostawiać na ostatni moment. A dziś jestem wlaśnie między ogarnianiem chałupy, bo w te deszcze mi się prania nazbierało i w ogóle kurzu i wszystkiego a jak się pranie zrobi i je wywieszę, to jadę do pracy. A potem trzeba będzie się zająć zakupami, paleniem w centralnym, żeby się trochę umyć i już będzie późna noc. Męża dzis opierniczyłam z góry na dół, że mi nie pomaga, że się o wszystko muszę upominać i przypominać. Że jakbym stosowała jego metodę, ze "przed pracą na druga zmianę z żadną robotą w domu się nie da rozpędzić", to by już w ogóle nic nie bylo zrobione, bo ja zawsze na druga zmianę. No i uciekł własnie do pracy :p Jak wróci, to mu powtórze, już na spokojniej. I obiadu nie robię ani dziś, ani jutro. A co! I tak mi jakos niedobrze i w zupelności wystarczy mi popatrzeć na mięso w trakcie przygotowywania a jeść go już nie jestem w stanie. Nigdy nie przepadałam a teraz mi dodatkowo śmierdzi :/ Chyba się nie odżywiam całkiem racjonalnie :)
-
Groszek współczuję, trzymaj się! Lelkkaa ja czuje maluszka rano po obudzeniu się, czasem w ciągu dnia, jak nie jestem zalatana i się skupiam na sobie, a wieczorem przed spaniem. Nie wiem, jak długo, bo zaraz zasypiam :) A mały pewnie fika dalej...
-
Kreska_lew, na pewno będzie dobrze! Trzymam kciuki za Was obie!
-
M4gd4: z tym myleniem siusiaka, to nie tak do końca chyba :) Moja bratowa jechała urodzić dziewczynkę, wg wszystkich badań i wskazań do końca miała być dziewczynka. A urodził się chłopczyk! :)
-
Muszę się pożalić :( Byłam na USG i wróciłam rozczarowana: pan doktor płci nie widział (pewnie się młody plecami odwrócił - "młody", bo jakoś tak mi od początku się samo mówi:) ) Że nie widział, to mnie nie dziwi - taki był ekspresowy, że w ogóle nie wiem, kiedy COKOLWIEK zauważył i pomierzył! Jedyny plus, to taki, że męża tym razem miałam ze sobą, to sobie choć on pooglądał naszego bobasa-wiercipiętę. Co do kalendarza chińskiego, to podobno ma być u mnie dziewczynka. Ja mam jakoś przeczucie na chłopaka - nie nastawiałam się, w sumie od początku było mi wszystko jedno (skoro nie mogę mieć od razu parki... ), ale baaardzo szybko zaczęłam o nim myśleć, jako o chłopczyku. Samo mi tak wychodzi - np. mam opory mówić "dzidzia", wybieram "dzidziuś" itp. No i teraz strasznie ciekawa jestem, czy intuicja mnie nie zawodzi Ale co tam. Grunt, żeby zdrowe było, reszta nieważna!
-
Aliii, przy takiej pogodzie, ja wspominam sobie, ze ubiegla zima CAŁA taka była! Lepiej mi na myśl, że teraz są większe szanse na słoneczko. Byle do piątku - nawet na 2 dni :)
-
Aliii narobiłaś mi smaka tym ciastem... Miałam w planach upiec kremówkę, bo mąż lubi a ja nie bardzo, to jest szansa, że nie zjadłabym dużo, ale teraz się waham...
-
Dzień dobry mamusie! Kreska_lew trzymam kciuki, żeby było dobrze. Dobrze, że zareagowałaś i wybrałaś się do lekarza, będą działać. Oby_Laura nie tylko Ciebie odrzuca od zakupów :) Jeszcze z miesiąc temu oglądałam jakieś ciuszki i miałam ochotę je kupować, ale wolałam najpierw poznać płeć dziecia a teraz to mi się nawet nie chce nic oglądnąć. W sumie płci i tak jeszcze nie znam na te 99%. A mam takie pytanie dziewczyny: czy Wy pracujecie? Bo ja nie nadążam czytać Waszych postów, tak się szybko pojawiają całe nowe strony. Ja na razie jakoś specjalnie nie zwalniam tempa, choć w tamtym tyg. chyba przesadziłam i wystraszyło mnie twardnienie brzucha. Już miałam wstać i gdzieś z tym jechać, ale zasnęłam :) a od rana było w porządku. No, ale ostrzeżenie dostałam i teraz częściej sobie poleguję i zwracam uwagę, by odpuścić gonitwę.
-
MamoTymona: "za" stara nie jestem - tak się wcale nie czuję :) Wręcz w ciąży chyba odmłodniałam, bo mi przeszły jakieś tam drobne dolegliwości hihihi Ale jednak jak na skierowaniu na USG mi pani doktor wypisała moje l. 37 i jeszcze to dokładnie w kółeczko wzięła, żeby lekarz robiący USG był wyczulony, to tak jakoś się człowiek od razu starzej czuje :) Ale ogólnie jest rewelacyjnie. W poniedziałek mam USG, mam nadzieję, że poznam płeć dzidziusia oficjalnie, bo intuicja podpowiada synka. A teraz dobranoc :) Trzeba dbać o siebie i się wyspać ;)
-
K-ate: Ja mialam USG tak dość w ostatnim momencie i na testy z krwi było po prostu za późno - nie dało się tego połączyć, chyba, że zrobiłabym sobie ok. 100 kilometrową "wycieczkę"... Pani doktor powiedziała, że gdyby na USG widziała coś niepokojącego, to by mnie zachęcała do tej wyprawy, ale tak, to zostawia decyzję mnie. No a ja zdecydowałam, że nie robię, bo w sumie USG ok a przecież nie usunę... Pamiętajmy jeszcze o czymś waznym: wszelkie te badania genetyczne wskazują na możliwość zaistnienia problemu, a nie twierdzą, że problem jest. Będzie dobrze!
-
Widziałam fajne rzeczy u paru sprzedawców na allegro, ale dałam sobie po łapach - najpierw chcę potwierdzić, czy celować w różowe czy niebieskie ;) Swoje podejrzenia mam i też strasznie mnie ciekawi, czy moja intuicja mnie nie zawodzi. W poniedziałek idę na USG, to może coś wypatrzymy. Chociaż lekarz pewnie bardziej będzie patrzył w kierunku ewentualnych nieprawidłowości (stara baba ze mnie na pierwsze dziecko ).
-
Cześć! Podczytuję Was już chwilkę, a dziś się zarejestrowałam i przyłączam do forum :) To mój pierwszy dzidziulek, więc się "dokształcam" na parenting.pl Pozdrawiam wszystkie sierpnióweczki!